Przekroczenie prędkości

O ile przekroczyłeś/aś dozwoloną prędkość w mieście?

10 km/h
6
8%
20 km/h
15
21%
30 km/h
7
10%
40 km/h
11
15%
50km/h
4
6%
powyżej 50 km/h
28
39%
Razem głosów : 71

06 Maj 2007, 19:45

Wiadomo, że im wyższe przekroczenie dozwolonej prędkości, tym większe zagrożenie na drodze.
Tiguan
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 629
Miejscowość: Pruszków

07 Maj 2007, 13:02

Wiekszośc mojej dalszej rodziny w terenie zabudowanym jeździ 160-200 km/h. Do tego nawet zakupili sobie koguty na dach choć z policą nie maja nic wspólnego .Może przekona Was że mojego kuzyna w tym roku policja zatrzymala 16 razy w tym 4 razy placil mandat a oprocz tego 12 razy dal w lape. ja za to jeźdże dośc ostrożnie w Polsce nie ma gdzie jeździc szybko za granica ( niemcy0 oczywiście lubie sobie nacisnąć ale tam jest gdzie .
W mojej bliskiej rodzinie doszło do 3 bardzo poważnych wypadków z powdu nadmierne prędkości drugiego pojazdu więc wiem czym to grozi bo w jednym ucierpialem . zwykle robie to samemu . W sumie to jeźdźe dośc bezpiecznie , raz tylko zrobiłem coś co mozna uznać za niebezpieczne wyprzedziłem na raz trzy tiry z naczepami i żeby to zrobic doszedlem do prędkości 200km/h.
Łukasz789
Aktywny
 
Posty: 460
Miejscowość: Kraków

07 Maj 2007, 13:05

czym jeździsz że złapałes przy wyprzedzaniu 200km/h? :)
ZZZ-zakuć ,zaturbić, zapi***alać
misiekemeryt160
Początkujący
 
Posty: 162
Miejscowość: DZIAŁDOWO

08 Maj 2007, 07:54

Wtedy jechałem w dodatku nie swoim BMW 540 poprostu spieszyło mi się a te zawali drogi jechały 40km/h.A poza tym byly to błędy mlodości.
ale w sumie to wiekszośc nowych aut z tego co wiem to może się rozpędzic do takiej prędkości tylko w Polsce zabardzo nie ma gdzie.
Łukasz789
Aktywny
 
Posty: 460
Miejscowość: Kraków

08 Maj 2007, 10:37

Łukasz789 napisał(a): poprostu spieszyło mi się
Chyba do śmierci. :mrgreen:

Nie jestem "święta",bo też mi się zdarza przekroczyć dozwoloną prędkość,ale conajwyżej 10-20 km/h,a 180,czy 200 km/h przy ograniczeniu do 40km/h,to jest poprostu ludzka bezmyślność,bo nie tylko dla siebie,ale i dla innych też jest zagrożeniem (śmiertelnym). :evil:

P.S.I nawet tu nie pomogą włączone światła mijania,które są teraz obowiązkowe.Gdyby każdy przestrzegał przepisów (w szczególności dozwoloną prędkość),to niepotrzebne by były światła cały rok.
Kasik
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 840
Zdjęcia: 99
Miejscowość: Opolskie

08 Maj 2007, 15:25

Kasik napisał(a):P.S.I nawet tu nie pomogą włączone światła mijania,które są teraz obowiązkowe.Gdyby każdy przestrzegał przepisów (w szczególności dozwoloną prędkość),to niepotrzebne by były światła cały rok.

Moim zdaniem, że światła mijania są potrzebne i nie tylko chodzi o przestrzeganie przepisów,
ale zmniejsza liczbę wypadków samochodowych i ofiar. Życie jest po prostu cenne.
Tiguan
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 629
Miejscowość: Pruszków
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Lexus LC 500 nietypowym samochodem bezpieczeństwa
    W ubiegły weekend po przerwie wróciła amerykańska seria wyścigowa IMSA WeatherTech SportsCar [...]. W czasie rundy na słynnym Daytona International Speedway oficjalnym samochodem bezpieczeństwa był Lexus LC 500 w niezwykłych, ...

08 Maj 2007, 17:52

Mówie że zrobilem to tylko raz i na obwodnicy pod Warszawą. ograniczenie było do 70km/h.Wiem że zrobiłem źle ale nic teraz nie zrobie jeźdźe teraz duzo bezpiecznej, ale nauczyły mnie tego wypadki ktore mialem i to o dziwo nie z mojej winy.A najbardziej śmierc kolegi ojca ktorego rekordem było dojechanie w 45 min do Zakopanego z Krakowa.( tak to robil to w godzinę).
Łukasz789
Aktywny
 
Posty: 460
Miejscowość: Kraków

08 Maj 2007, 19:19

Bardzo dobrze Łukasz 789, że jeździsz dużo bezpieczniej i do tego te wypadki uświadomiły Ciebie, że należy jeździć zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią.

Pozdro :wink:
Tiguan
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 629
Miejscowość: Pruszków

08 Maj 2007, 21:36

Łukasz789 napisał(a):/.../teraz duzo bezpiecznej, ale nauczyły mnie tego wypadki ktore mialem/.../A najbardziej śmierc kolegi ojca ktorego rekordem było dojechanie w 45 min do Zakopanego z Krakowa.( tak to robil to w godzinę).


To ciekawe jaki czas by zrobił jakby się nie zabił.
Trochę to podobne do opowieści o chłopie co oduczał konia jeść.
I prawie już mu się udało, jeszcze jeden dzień i koń by się oduczył całkowicie...tylko zdechł.
Wiem trochę to cyniczne
Garet
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: Z prowincji ;)

11 Maj 2007, 08:33

Zgadzam się pisze to nie dlatego żeby go chwalić ale żeby pokazac że pośpiech to nic dobrego.On wciągu swojje kariery nigdy oprćz tego feralnego wypadku z niczym sięnie zderzył. Ale dwa razy spalil hamulce w samochodzie.Wszystko to napędzało go do jeszcze szybsze jazdy tak jak mówisz raz się udało to drugi i trzeci też.
Łukasz789
Aktywny
 
Posty: 460
Miejscowość: Kraków

11 Maj 2007, 16:18

No, cóż - mamy takie a nie inne przepisy, takie, a nie inne drogi oraz takich, a nie innych kierowców...

Natchniony tym wątkiem, jechałem dzisiaj do pracy (prawie 40km) 100% zgodnie z przepisami... Jechałem jakieś 10 minut dłużej niż zwykle (czyli pół godziny krócej, niż w piątki wracam z pracy... ;) ), więc nie jest to żadna, prawie różnica... Ale...

Ale tyle klaksonów w życiu nie słyszałem, a o palcach środkowych już nie wspomnę, bo udawałem, że ich nie widzę (jakieś 10km jadę drogą bez poboczy, więc nie ma jak zjechać, żeby puścić)...


Druga sprawa - w krakowie (jak w każdym mieście) na większości dróg obowiązuje ograniczenie 50kmph, część szerokich arterii miejskich ma podniesioną dozwoloną szybkość do 70, niektóre nawet do 80 kmph. Ale co z tego, skoro światła są tak zestrojone, że aby jechać bez zatrzymania trzeba pycić 110-120kmph, albo...30kmph.
Zgadnijcie, więc jak się jeździ...?
Stąd właśnie moja odpowiedź... ponad 50... :oops:
Dla wyjaśnienia dodam, że są to drogi, gdzie chodniki dla pieszych nie przebiegają w bezpośrednim sąsiedztwie jezdni...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

11 Maj 2007, 18:50

Łukasz789 napisał(a):45 min do Zakopanego z Krakowa

Przykre bardzo jest, że zginął z takich szaleństw (no bo ile można znowu aż tak szaleć), ale i tak ten czas z Zakopca do Kraka to jest coś nieprawdopodobnego, naprawde czapki z głów i duuuży respekt.
Tuningowi diesli - NIE
arek_89
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 903
Miejscowość: Małopolska

12 Maj 2007, 20:31

Witam wszystkich :D

Zaznaczyłem ostatnią pozycję w ankiecie, bo zdarza mi się jechać 160-170 na ul.Puławskiej w Warszawie w miejscu gdzie ograniczenie jest do 50. Nie jest to zresztą jedyne miejsce gdzie wyciskam z auta max.

Zanim ktoś nazwie mnie piratem drogowym, to zaznaczę tylko, że nie jestem z tego dumny i nie chwalę się tym, jak szybko to ja nie jeżdze.

Moim zdaniem najważniejsze czynniki, decydujące o prędkości to: umiejętności kierowcy, warunki na drodze i auto, którym się poruszamy (kolejność przypadkowa).
Niestety kierowcy często przeceniają swoje umiejętności, a warunki na drodze ignorują. To ostatnie było przyczyną mojego wypadku. Dachowałem bo źle oceniłem przyczepność (zima).

Wypadek sporo mnie nauczył, np. tego, że nawet Focus czasem traci przyczepność:) (ps. świetne auto!!!!).

Mimo wszystko nadal sporo przekraczam prędkość, ale tylko w warunkach, które na to pozwalają. Nie będę przecież jechać 50 na pustej, trzypasmowej drodze, przy suchym asfalcie, dobrej widoczności i niewielkim ruchu.
Jules
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Warszawa

12 Maj 2007, 22:56

Jules :!: 160-170 km/h na ograniczeniu 50 to przesada i bardzo niebezpieczna prędkość na tej drodze :!:
Moim zdaniem, że nawet doświadczeni kierowcy mogą spowodować wypadek z jakiś przyczyn i to w dobrych warunkach.
Jeżeli cały czas przekraczasz taką prędkość, to bardzo źle.
Tiguan
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 629
Miejscowość: Pruszków

14 Maj 2007, 09:11

Jules napisał(a):Nie będę przecież jechać 50 na pustej, trzypasmowej drodze, przy suchym asfalcie, dobrej widoczności i niewielkim ruchu.

A jak postawią tam fotoradar, to dalej nie będziesz jechał 50 km/h? :P Powinieneś się wybrać do Niemiec, bardzo szybko nauczono by Cię tam jazdy z dozwoloną prędkością :] Chociaż i u nas w Polsce coraz więcej fotoradarów, nawet Straż Miejska teraz je może używać, więc Polacy też będą jeźdźić powli już niedługo ^_^
PinKee
Nowicjusz
 
Posty: 4