Czy korzystanie z świateł do jazdy dziennej może stanowić zagrożenie na drodze? Tak, zwłaszcza gdy są używane w warunkach ograniczonej widoczności zamiast świateł mijania. Przypominam o podstawowych przepisach drogowych i zachęcam do ich przestrzegania ze względu na kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa.
Kodeks Drogowy nakłada na kierujących obowiązek korzystania z świateł mijania przez całą dobę. Choć istnieje wyjątek, który pozwala na stosowanie świateł do jazdy dziennej w miejsce świateł mijania, należy pamiętać, że dotyczy to jedynie okresu od zmierzchu do świtu oraz przy normalnej przejrzystości powietrza. W warunkach zmniejszonej widoczności, takich jak mgła czy deszcz, należy jak najszybciej przełączyć się z powrotem na światła mijania. Niestety, praktyka pokazuje, że wielu kierowców zapomina o tej zasadzie, co stanowi poważne zagrożenie. Na "dziennych" światłach w deszczu nie jesteś widoczny od tyłu! Tak wiem Ty tego nie widzisz ale widzą to jadący za Tobą kierowcy! Podstawową różnicą między światłami do jazdy dziennej, a światłami mijania jest to, że światła do jazdy dziennej działają jedynie z przodu samochodu, a tylne światła są wyłączone. Po włączeniu świateł mijania oba zestawy świateł (przednie i tylne) działają jednocześnie, co oznacza maksymalne oświetlenie pojazdu.
W słońcu różnica ta może wydawać się nieznacząca, gdyż w dobrych warunkach atmosferycznych chodzi głównie o to, aby przednie światła (mijania lub dzienne) były widoczne i oznaczały pojazd wchodzący z obszaru cienia. Jednakże podczas jazdy w deszczu czy mgle ta różnica staje się znacząca, ponieważ samochód z włączonymi światłami do jazdy dziennej nie jest oświetlony od tyłu.
Niestety, problem ten jest powszechny i wynika głównie z nieświadomości kierowców. Często jest to efekt rozproszenia uwagi lub po prostu braku wiedzy na temat funkcji różnych rodzajów oświetlenia w samochodzie. W dzisiejszych pojazdach wiele funkcji jest realizowanych automatycznie, co niestety nie zawsze skutkuje poprawnym działaniem świateł dziennych i mijania.
Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy kierowca nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, które światła są aktualnie włączone na podstawie wskaźników na desce rozdzielczej. Zwracajcie uwagę na odpowiednie oświetlenie zewnętrzne zależnie od warunków pogodowych i pory dnia. Ponadto zalecam wzajemne przypominanie sobie o przełączaniu świateł w kulturalny sposób
W przypadku opadów deszczu które są w ciągu dnia faktycznie można zaobserwować kierowców jeżdżących na światłach do jazdy dziennej. Często jest na tyle widno, że automat z czujnikiem zmierzchowym nie przełączy ich na mijania i trzeba to zrobić manualnie. Problem w tym że pewnie sporo kierowców o tym nie pomyśli bo przecież ma włączone światła na tryb AUTO. Nie raz spotkałem się po trasie jadąc w dzień w deszczu gdzie była kiepska przejrzystość powietrza z samochodami które z tyłu było słabo widać przez zaniedbanie właśnie ze strony kierowcy.
No niestety - do dzisiaj można zauważyć że wielu kierowców zapomina o przełączaniu świateł dziennych na mijania podczas zmieniających się warunków na drodze.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik napisał(a):No niestety - do dzisiaj można zauważyć że wielu kierowców zapomina o przełączaniu świateł dziennych na mijania podczas zmieniających się warunków na drodze.
Zgadza się, sam czasem zapominam. Przez tę automatykę przestaje się myśleć w ogóle o światłach. Najczęściej przypomina mi się o tym, gdy widzę przed sobą takiego samego jak ja delikwenta
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
Ja już dawno temu znalazłem na to sposób, jak sam się też kilka razy przyłapałem na tym - za każdym razem jak ruszam, włączam światła mijania. Z dziennych nie korzystam w ogóle. Mam funkcję doświetlania dojścia do domu, więc ustawiłem sobie na 2 minuty i po tym czasie od wyłączenia silnika, światła same gasną. A tak naprawdę, to nie wiem, o co chodzi z tymi dziennymi? Nie rozumiem, dlaczego kierowcy rzucili się na te światła...Najpierw były zwykłe żarówki 21W, teraz są ledy. Ale po co to komu? Niby oszczędność akumulatora. Ale czy ja wiem, czy to taka oszczędność...Alternator w każdym samochodzie jest tak dobrany do instalacji wraz z akumulatorem, że jazda na światłach mijania nie ma żadnego wpływu na gospodarkę prądem w samochodzie. Oszczędność na żarówkach? Jak to jest oszczędność? Ktoś kiedyś realnie to liczył? Chyba nie...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
Ja tam dziennych nigdy nie dokładałem, a jeżdżę na automatycznych z wygody. Mam jeszcze stare przyzwyczajenia, żeby nie odpalać na światłach, bo się żarówki przepalają Duster ma dosyć wrażliwy czujnik zmierzchu, nawet pod niewielkimi wiaduktami włącza światła mijania, wieczorem też nie ma problemu, ale w deszczowy dzień nieraz włączam sam, bo dla Dustera jest zbyt widno
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
Ubezpieczenie OC i AC samochodu bez tajemnic Ubezpieczenie samochodu to jedna z najważniejszych kwestii, o której muszą pamiętać właściciele pojazdów. Zarówno ubezpieczenie OC, jak i AC mają swoje specyficzne role, które pozwalają chronić ...
Uwaga na duże samochody ciężarowe (TIR’y) Duże samochody ciężarowe, potocznie zwane TIR-ami, można bardzo często spotkać na polskich drogach, nawet tych przebiegających przez miasto. W pobliżu tego rodzaju pojazdów, ze względu na ich rozmiary i masę oraz ograniczone ...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.