REKLAMA
mam dwa pytanka: zatrzymano kierowcę za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na pasach. Kierowca się nie zgadza i odmówił przyjęcia mandatu. Policjant powiadomił kierowcę, że sprawa zostanie skierowana do sądu i to wszystko. Kierowca odjechał niczego nie podpisując. Jednak po czasie dostał wezwanie na policję w sprawie podejrzanego w w/w sprawie. Co może w takiej sytuacji zrobić, jak się bronić, gdy się zupełnie nie zgadza z policjantem. dlaczego policjant nie zatrzymał również pieszego by potwierdził jego wersję, skoro kierowca zajechał mu drogę ?
dwa. radiowóz jadący i używający sygnałów świetlnych wjechał na skrzyżowanie i 'spowodował' wypadek. Czy to wina kierowcy pojazdu osobowego - nieustąpienie pierwszeństwa samochodowi uprzywilejowanemu?
ad.2. w tym przypadku wydaje mi się ewidentna wina policji. Nie byli autem uprzywilejowanym - za takie uważa się ( o ile się nie mylę) auto używające sygnałów dźwiękowych i świetlnych JEDNOCZEŚNIE, a nie wybiórczo to lub to.
ad.1. kierowcę auta chcą chyba przesłuchać i by na tej podstawie podpisał zeznanie, że tam w ogóle był. O ile się nie mylę policjat powinien dać kierowcy do podpisania wniosek, że nie zgadza się z jego decyzją i skierowaniem sprawy do sądu.
proszę o sugestie czy i w jakim stopniu się mylę. Tylko nie na zasadzie 'wydaje mi się', a na zasadzie jestem pewien, że... itd
to mnie się wydaje i dlatego pytam mądrzejszych