20 Sie 2011, 02:35
Witam. Auto to mazda bj 323 f 1.6 2001 rok. 98 km.przebieg prawie 150 tys km
problem nastepujacy :
Auto zgaslo mi na autostradzie w niemczech tak jakby nie mialo iskry, po kilku sekundach odpalilo i pojechalem dalej, nastepnie zaczelo strasznie szarpac autem no i mazda sie rozkraczyla
Padl (na bank) czyjnik położenia walu korbowego!
Kupilem uzywany lecz oryginalny czujnik polozenia walu korbowego jak rowniez przy okazji uzywany czujnik spalania stukowego, który miałem rozwalony od ponad 80 tys km.
Od czasu wymiany mam problemy. Autem szarpie przy wyzszych obrotach.
jest to jedno szarpniecie raz na 30-50 km. ale zauwazalne zazwyczaj przy wiekszych predkosciach na autostradzie...przy plynnej jezdzie.
Uczucie Identyczne jak mialem zanim auto sie rozsypalo na autostradzie w Niemczech tyle ze tym razem jest to pojedyncze szarpniecie.
Sam nie wiem co myslec? wyglada to tak jakby jeden z tlokow nie pracowal przez chwile albo niedostawal paliwa. Probowalem zalewac go 98 ale nie pomoglo. Raz podkrecilem silnik do 6 tys obrotow i wtedy mna szarpnelo (myslalem ze narobie w gacie, bo kazde szarpniecie jest bardzo mocne i trwa ulamki sekundy).
Jakies rady?
Niewiem dlaczego ale mam dziwne przeczucie ze moze miec to zwiazek z paliwem, auto siadlo mi w niemczech zaraz po zalaniu do pelna na stacji benzynowej,minute potem padl mi czujnik polozenia walu korbowego. Po wymianie czujnika dalej mam wrazenie ze po tankowaniu szybciej zaczyna szarpac.
Mam ptania:
1. Czy wymiana czujnika stukowego na np wadliwy mogla tu jakos wpłynąć na wyzej wspomniane problemy techniczne? Dodam , ze mechanicy bardzo się nameczyli aby dojsc do niego i mogli mi cos tam z tylu przypadkowo uszkodzic (np. inne kabelki)
2. czy możliwe ze za problem odpowiada nowy czujnik położenia walu korbowego? zle go ustawilem?(dodam ze jak mi stary padl w Niemczech to mechanik przycisnął mi go bardziej do bloku silnika, kazal mi się nie zatrzymywac Az dojade do domu i tak tez zrobiłem, niestety zle mi go przykręcił , za lekko i w trasie czujnik sie obluzowali,zwisal mi na kabelku obijając się o silnik przez 8 godzin jazdy z prędkością 160 km/h …..i dojechałem bez problemowo, bez zadnych szarpniec.tak wiec chyba to nie to co?
3. czy to układ paliwowy? Jak to sprawdzic?
4. czy to zaplon?
z gory dziekuje za pomoc