Rozpatrywałem te dwa modele i kupiłem Lexa
![Wink ;)]()
Lexusa dostaniesz tylko IS 200 z początku produkcji i będzie coś pewnie do zrobienia ale w BMW również. CO do Lexa silnik masz wybrany.
Wybór zaczyna się czy chcesz manual czy automat. Jak wybierzesz automat to masz bardzo pancerne auto, w którym nie ma co się zepsuć. Więc robisz pakiet startowy i jeździsz. Nie ma też już dwumasy i sprzęgła.
Z manualem jest trochę więcej sprawdzania, bo trzeba sprawdzić koło dwumasowe (regeneracja 650zł, nowe prawie 3000zł), skontrolować w jakiej kondycji jest sprzęgło (nowe AISIN 600zł) oraz skrzynia biegów, w której jak to w każdym japońskim samochodzie hałasują łożyska (miauczenie przy przyśpieszaniu na 1, 2 i 3 biegu - można z tym jeździć ale niektórym przeszkadza) i czasem wyrabiają się synchronizatory (używana skrzynia już za 300zł do dorwania więc taniej niż sprzęgło).
Inne usterki to zapiekające się zaciski hamulcowe - bardzo prosto można je samemu zregenerować i przy okazji pomalować na jakiś ciekawy kolor.
Ostatnia typowa usterka to padająca zmieniarka CD w radiu - najlepiej kupić cyfrową i wtedy mamy radio na USB/SD co sam zrobiłem.
Trzeba popatrzeć czy nie leje się z pompy oleju, bo niektórzy nie zwracali na to uwagi i zacierali silnik, bo ciśnienie spadało.
Czasem poleci jakaś cewka zapłonowa (100zł).
To są wszystkie elementy na które trzeba zerknąć i zaznaczam, że auto jest o znikomej awaryjności i wysokiej wytrzymałości. Problemem jest bardzo mało sztuk do kupienia w sensownym stanie. Nie będzie droższy w utrzymaniu niż BMW, a jest nietuzinkowe - e46 spotykasz prawie na każdej ulicy.
Spalanie licz średnio 10l/100km ale jak chcesz LPG to pewnie mało Cie to obchodzi.
Zalety? Wygląd pozostawiam Tobie, bo wielu nie pasuje szczególnie tył. Za to wnętrze robi lepsze wrażenie niż to w BMW w rzeczywistości, bo w tym drugim tylko ładnie na zdjęciach wygląda jedynie w bogatych wersjach.
Trafiają się wersje z seryjną szperą (LSD) tak jak w moim egzemplarzu.
Silnik bardzo lubi LPG. Super się zbiera jak go wkręcimy i załączy się VVTi.
Auto bardzo proste konstrukcyjnie, więc mechanik nie ogarnięty w Lexach, a np. w BMW i Toyotach też sobie poradzi.
No i najlepsze - nietuzinkowość i to, że to Lexus, o którym każdy mówi, że chciałby mieć ale boi się napraw/części
![Mr. Green :mrgreen:]()