REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
piotrauto napisał(a):1. kto wyprzedza kolumne 15 aut naraz?![]()
2. zeby mozna bylo wyprzedzać na trzeciego albo czwartego to muszą być bardzo szerokie drogi, a jak są takei drogi ze 3 auta sie naraz nie zmieszczą to co?
piotrauto napisał(a):1. zawsze myslalem ze przepis, kodeks mówi ze mozna wyprzedzac jedno auto każdorazowo, jak ty wyprzedzales 15 to nie wiedziales czy jest gdzies luka z przodu no i musiales chyba miec przynajmniej te 150km/h
2. no tak ale gdzie w polsce masz takie drogi ze na jednym pasie sie zmieszczą2 auta? drogi są takie wąskie ze jest niemozliwe wyprzedzanie na trzeciego
piotrauto napisał(a):1. kto wyprzedza kolumne 15 aut naraz?![]()
2. zeby mozna bylo wyprzedzać na trzeciego albo czwartego to muszą być bardzo szerokie drogi, a jak są takei drogi ze 3 auta sie naraz nie zmieszczą to co?
I ja też!Dishman napisał(a):piotrauto napisał(a):1. kto wyprzedza kolumne 15 aut naraz?![]()
Ja
Dishman napisał(a):piotrauto napisał(a):2. zeby mozna bylo wyprzedzać na trzeciego albo czwartego to muszą być bardzo szerokie drogi, a jak są takei drogi ze 3 auta sie naraz nie zmieszczą to co?
To poboczem. Trochę telepie, ale co tam, ja dam radę. Tylko uwaga na drzewa
piotrauto napisał(a):1. zawsze myslalem ze przepis, kodeks mówi ze mozna wyprzedzac jedno auto każdorazowo, jak ty wyprzedzales 15 to nie wiedziales czy jest gdzies luka z przodu no i musiales chyba miec przynajmniej te 150km/h...
piotrauto napisał(a):2. no tak ale gdzie w polsce masz takie drogi ze na jednym pasie sie zmieszczą2 auta? drogi są takie wąskie ze jest niemozliwe wyprzedzanie na trzeciego
Tak są. Nie jestem zwolennikiem wyprzedzania na trzeciego, sam tego nie robie(no chyba, że z tym ciągnikiem czy maluchem), ale czasem jest tak, że jak ktoś Ci mocno zjedzie(widzi ze się szybko zbliżasz) to wyprzedzisz go będąc cały czas na swoim pasie.
na jednym pasie nie mieszczą się dwa auta, to fakt - nie tylko w polsce - na całym swiecie (chyba, że zabłądzisz i wjedziesz na pas startowy...);
A w polsce jes bardzo duża ilość dróg jednojezdniowych z poboczem na tyle szerokim, że spokojnie mieszczą się nawet 4 samochody obok siebie. Teraz to już tylko kwestia zdrowego rozsądku i wyobraźni kierujących (nie mylić z fantazją!) - czy i kiedy można zjechać na pobocze, aby umożliwić wyprzedzanie wszystkim "Kubicom"...
piotrauto napisał(a):1. a jesli jade drogą z 2 pasami w każdą strone no nie? i przepis mówi ze nalezy jechac zawsze prawym pasem to jak wyprzedzam caly czas te auta to moge jechac np 50km lewym pasem?
2.
o co chodzi z tym ciągnikiem i maluchem? a jesli wyprzedzam rowerzyste jednocześnie mijając auto z nad przeciwka to jest wyprzedzanie na trzeciego? ale pasu nie zmieniam
chyba ze tak ale są tez drogi bez pobocza a nawet jak to pobocze inieje to jest namalowana linia ciągła a jej nie wolno przekraczac wiec zjezdzac do prawej krawędzi drogi nie wolno!
Jeżeli będziesz jechał lewym pasem 50 km/h to Cie znajde i nie iwem co Ci zrobie. Nic dosłownie nic mnie tak nie denerwuje jak ktoś ma cały prawy pas wolny i jedzie po lewym. Albo są samochody na prawym a ktoś wyprzedza je z prędkością żółwia po lewym blokując tych jadących szybciej. Ale odpowiadając tak- możesz wyprzedzić lewym pasem, po czym wracasz na prawy. Jednakże jechanie 50km/h po lewym często powoduje niespotykane podniesienie adrenaliny u tych co po lewym chcą jechać szybciej. Poprostu należy być chociaż troche uprzejmym i dać jechać szybszym.
PS. Jak mi jeden jechał po lewym 45 to go wyprzedziłem z prawej wjechałem na lewy i jechałem przed nim 35 km/h. Chce tylko jeszcze zauważyć że nie mam nic przeciwko ludzią co wolno jeżdża- każdy jeździ jak umie, lubi, czuje i jaki ma samochód. Ale mając prawy pas blokowanie lewego to zwykłe chamstwo
eaxene napisał(a):Albo są samochody na prawym a ktoś wyprzedza je z prędkością żółwia po lewym blokując tych jadących szybciej.
MotoAlbercik napisał(a):Ja z kolei robię tak,że jak wyprzedzam np. TIR-a,który jedzie 90 km/h,a ja gowyprzedzam jadąc 100km/h,a z tyłu dojedzie jakiś wariat i mruga mi(nie wiem,o co tak naprawdę takim chodzi,bo co mam zrobić jak już wyprzedzam? - zjechać na lewe pobocze,żeby go przepuścić,przyśpieszyć do 130 km/h,bo jemu się spieszy?),to poprostu puszczam pedał gazu,a co za tym idzie zwalniam,puszczam wyprzedzany samochód przodem i zjeżdżam zaniego,żeby przepuścić tego,co na mnie mrugał.