Pytanie na temat wyprzedzania

11 Mar 2009, 20:10

piotrauto napisał(a):1. kto wyprzedza kolumne 15 aut naraz? :shock:

2. zeby mozna bylo wyprzedzać na trzeciego albo czwartego to muszą być bardzo szerokie drogi, a jak są takei drogi ze 3 auta sie naraz nie zmieszczą to co?


ad1.) Czekaj- miałem miejsce, z naprzeciwka nic nie jechało, wszystko widziałem, więc powiedz mi, przytocz argument dla którego nie miałbym ich wyprzedzic? Naprawde powiedz czemu?

ad2.) To wtedy nie wyprzedzasz- tzn. nigdy sie nie wyprzedza na trzeciego (no chyba że masz przed sobą ciągnik, malucha które Ci maksymalnie zjechały- to się najpewniej nawet na swoim pasie zmieścisz). A jeżeli ktoś Ci z naprzeciwka wyjechał, to coż albo on się zatrzyma i schowa za samochód który chciał wyprzedzić albo Ty/On wjedziesz do rowu/na pobocze. W najlepszym wypadku skończy się na urwanych lusterkach.
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń
0

11 Mar 2009, 21:05

1. zawsze myslalem ze przepis, kodeks mówi ze mozna wyprzedzac jedno auto każdorazowo, jak ty wyprzedzales 15 to nie wiedziales czy jest gdzies luka z przodu no i musiales chyba miec przynajmniej te 150km/h

2. no tak ale gdzie w polsce masz takie drogi ze na jednym pasie sie zmieszczą2 auta? drogi są takie wąskie ze jest niemozliwe wyprzedzanie na trzeciego
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931
0

11 Mar 2009, 21:31

piotrauto napisał(a):1. zawsze myslalem ze przepis, kodeks mówi ze mozna wyprzedzac jedno auto każdorazowo, jak ty wyprzedzales 15 to nie wiedziales czy jest gdzies luka z przodu no i musiales chyba miec przynajmniej te 150km/h

2. no tak ale gdzie w polsce masz takie drogi ze na jednym pasie sie zmieszczą2 auta? drogi są takie wąskie ze jest niemozliwe wyprzedzanie na trzeciego


ad1. Właśnie- MYŚLAŁEŚ. Nie ma zakazu wyprzedzania więcej niż jednego samochodu. Po drugie widziałem, całą sytuacje na drodze i nic nie jechało, a też nie było tak, że wszystkie samochody by jechały jeden za drugim- więc jakby jakimś cudem się zdarzyło, że coś by wyrosło przedemną na drodze to bym miał się gdzie schować. Wyprzedzając już za wczasu powinieneś wiedzieć czy masz miejsce żeby wjechać- ja miałem-> te 2-3 samochody przedemną, potem widziałem że moge pojechać dalej więc pojechałem i przy następnej luce zobaczyłem że dojade już do końca.

ad2. Tak są. Nie jestem zwolennikiem wyprzedzania na trzeciego, sam tego nie robie(no chyba, że z tym ciągnikiem czy maluchem), ale czasem jest tak, że jak ktoś Ci mocno zjedzie(widzi ze się szybko zbliżasz) to wyprzedzisz go będąc cały czas na swoim pasie.
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń
0

11 Mar 2009, 23:27

piotrauto napisał(a):1. kto wyprzedza kolumne 15 aut naraz? :shock:

Ja

2. zeby mozna bylo wyprzedzać na trzeciego albo czwartego to muszą być bardzo szerokie drogi, a jak są takei drogi ze 3 auta sie naraz nie zmieszczą to co?

To poboczem. Trochę telepie, ale co tam, ja dam radę. Tylko uwaga na drzewa :)
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
0

12 Mar 2009, 07:34

Dishman napisał(a):
piotrauto napisał(a):1. kto wyprzedza kolumne 15 aut naraz? :shock:

Ja

I ja też! :mrgreen:
Dishman napisał(a):
piotrauto napisał(a):2. zeby mozna bylo wyprzedzać na trzeciego albo czwartego to muszą być bardzo szerokie drogi, a jak są takei drogi ze 3 auta sie naraz nie zmieszczą to co?

To poboczem. Trochę telepie, ale co tam, ja dam radę. Tylko uwaga na drzewa :)

nie ma nic gorszego, niż niewychowane drzewa - czasem wbiegają przed sam zderzak i już nie ma jak ominąć takiego... :mrgreen:
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990
0

12 Mar 2009, 07:50

piotrauto napisał(a):1. zawsze myslalem ze przepis, kodeks mówi ze mozna wyprzedzac jedno auto każdorazowo, jak ty wyprzedzales 15 to nie wiedziales czy jest gdzies luka z przodu no i musiales chyba miec przynajmniej te 150km/h...

Dokładniej rzecz ujmując - Kodeks mówi, że:
- po zakończonym wyprzedzaniu należy natychmiast powrócić na swój pas;
- jadąc w kolumnie samochodów MUSISZ utrzymywać taka odległość od poprzedzającego pojazdu, żeby zmieścił się jeszcze jeden pojazd.
Jeśli wyprzedzasz kilka- kilkanaści pojazdów, jadących kolumną z prędkością 70kmph to wystarczy Ci 80kmph. Pod warunkiem, oczywiście, że masz odpowiednio duże pole widzienia

piotrauto napisał(a):2. no tak ale gdzie w polsce masz takie drogi ze na jednym pasie sie zmieszczą2 auta? drogi są takie wąskie ze jest niemozliwe wyprzedzanie na trzeciego

na jednym pasie nie mieszczą się dwa auta, to fakt - nie tylko w polsce - na całym swiecie (chyba, że zabłądzisz i wjedziesz na pas startowy...);
A w polsce jes bardzo duża ilość dróg jednojezdniowych z poboczem na tyle szerokim, że spokojnie mieszczą się nawet 4 samochody obok siebie. Teraz to już tylko kwestia zdrowego rozsądku i wyobraźni kierujących (nie mylić z fantazją!) - czy i kiedy można zjechać na pobocze, aby umożliwić wyprzedzanie wszystkim "Kubicom"...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990
0

12 Mar 2009, 15:48

1. a jesli jade drogą z 2 pasami w każdą strone no nie? i przepis mówi ze nalezy jechac zawsze prawym pasem to jak wyprzedzam caly czas te auta to moge jechac np 50km lewym pasem?

2.
Tak są. Nie jestem zwolennikiem wyprzedzania na trzeciego, sam tego nie robie(no chyba, że z tym ciągnikiem czy maluchem), ale czasem jest tak, że jak ktoś Ci mocno zjedzie(widzi ze się szybko zbliżasz) to wyprzedzisz go będąc cały czas na swoim pasie.

o co chodzi z tym ciągnikiem i maluchem? a jesli wyprzedzam rowerzyste jednocześnie mijając auto z nad przeciwka to jest wyprzedzanie na trzeciego? ale pasu nie zmieniam

3.
na jednym pasie nie mieszczą się dwa auta, to fakt - nie tylko w polsce - na całym swiecie (chyba, że zabłądzisz i wjedziesz na pas startowy...);
A w polsce jes bardzo duża ilość dróg jednojezdniowych z poboczem na tyle szerokim, że spokojnie mieszczą się nawet 4 samochody obok siebie. Teraz to już tylko kwestia zdrowego rozsądku i wyobraźni kierujących (nie mylić z fantazją!) - czy i kiedy można zjechać na pobocze, aby umożliwić wyprzedzanie wszystkim "Kubicom"...

chyba ze tak ale są tez drogi bez pobocza a nawet jak to pobocze inieje to jest namalowana linia ciągła a jej nie wolno przekraczac wiec zjezdzac do prawej krawędzi drogi nie wolno!
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931
0

12 Mar 2009, 20:59

piotrauto napisał(a):1. a jesli jade drogą z 2 pasami w każdą strone no nie? i przepis mówi ze nalezy jechac zawsze prawym pasem to jak wyprzedzam caly czas te auta to moge jechac np 50km lewym pasem?


Jeżeli będziesz jechał lewym pasem 50 km/h to Cie znajde i nie iwem co Ci zrobie. Nic dosłownie nic mnie tak nie denerwuje jak ktoś ma cały prawy pas wolny i jedzie po lewym. Albo są samochody na prawym a ktoś wyprzedza je z prędkością żółwia po lewym blokując tych jadących szybciej. Ale odpowiadając tak- możesz wyprzedzić lewym pasem, po czym wracasz na prawy. Jednakże jechanie 50km/h po lewym często powoduje niespotykane podniesienie adrenaliny u tych co po lewym chcą jechać szybciej. Poprostu należy być chociaż troche uprzejmym i dać jechać szybszym.
PS. Jak mi jeden jechał po lewym 45 to go wyprzedziłem z prawej wjechałem na lewy i jechałem przed nim 35 km/h. Chce tylko jeszcze zauważyć że nie mam nic przeciwko ludzią co wolno jeżdża- każdy jeździ jak umie, lubi, czuje i jaki ma samochód. Ale mając prawy pas blokowanie lewego to zwykłe chamstwo

2.
o co chodzi z tym ciągnikiem i maluchem? a jesli wyprzedzam rowerzyste jednocześnie mijając auto z nad przeciwka to jest wyprzedzanie na trzeciego? ale pasu nie zmieniam

To tak jak z rowerzystą. Ciągnik ma obowiązek Ci maksymalnie zjechać, maluchy z reguły to robią same ;) No teoretycznie jest to na trzeciego jednakże jest to w granicach normy.
chyba ze tak ale są tez drogi bez pobocza a nawet jak to pobocze inieje to jest namalowana linia ciągła a jej nie wolno przekraczac wiec zjezdzac do prawej krawędzi drogi nie wolno!


Jak Ci wyjedzie z naprzeciwka baran na czołówke to się przestaniesz przejmować ciągłą linia.
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń
0

12 Mar 2009, 21:27

Jeżeli będziesz jechał lewym pasem 50 km/h to Cie znajde i nie iwem co Ci zrobie. Nic dosłownie nic mnie tak nie denerwuje jak ktoś ma cały prawy pas wolny i jedzie po lewym. Albo są samochody na prawym a ktoś wyprzedza je z prędkością żółwia po lewym blokując tych jadących szybciej. Ale odpowiadając tak- możesz wyprzedzić lewym pasem, po czym wracasz na prawy. Jednakże jechanie 50km/h po lewym często powoduje niespotykane podniesienie adrenaliny u tych co po lewym chcą jechać szybciej. Poprostu należy być chociaż troche uprzejmym i dać jechać szybszym.
PS. Jak mi jeden jechał po lewym 45 to go wyprzedziłem z prawej wjechałem na lewy i jechałem przed nim 35 km/h. Chce tylko jeszcze zauważyć że nie mam nic przeciwko ludzią co wolno jeżdża- każdy jeździ jak umie, lubi, czuje i jaki ma samochód. Ale mając prawy pas blokowanie lewego to zwykłe chamstwo

a jesli są 2 pasy na prawym wszyscy jadą 60km/h a na lewym 90km/h to wolno mi jechac na lewym wyprzedzajac wszystkie auta non stop przez 100km jadąc za jakims autem? to jest zgodne z prawem?
mzona rpzez 100km wyprzedzać non stop?
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931
0

12 Mar 2009, 21:42

Można.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
0

12 Mar 2009, 22:34

eaxene napisał(a):Albo są samochody na prawym a ktoś wyprzedza je z prędkością żółwia po lewym blokując tych jadących szybciej.


Jeśli ktoś WYPRZEDZA, a nie jedzie non stop z prędkością żółwia lewym pasem, to niech by nawet to robił wolno (oczywiście bez przesady) ale nie można na niego trąbić, migać długimi.. To o czym pisałeś czyli blokowanie lewego pasa jest bardzo chamskie, ale jeszcze gorsze jest to jak np. ktoś jedzie sobie prawym 80km/h, dobijasz do niego jadąc prawym 90km/h zjeżdżasz sobie powolutku na lewy pas bo nic nie ma, bez zmiany prędkości i nagle jak się zrównujesz z autem jadącym prawym pasem dobija do Ciebie gość z tyłu jadący 100-120 km/h i więcej.. z daleka migając długimi, włączając lewy kierunek (jak by chciał jechać w barierkę!) bądź trąbiąc.

Teraz sobie pomyśl co zrobi ten wyprzedzający? g...o.. a powinien za karę jeszcze dalej jechać lewym pasem żeby nauczyć cwaniaka zachowania na drodze.. Chamstwo za chamstwo.. Śpieszy Ci się? Lecisz 120km/h tam gdzie jest 90? to bądź bardziej czujny i wyrozumiały dla ludzi który chcą jeździć bardziej przepisowo.. "Poganiaczom" mówię nie..
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość
0

12 Mar 2009, 22:49

Ja z kolei robię tak,że jak wyprzedzam np. TIR-a,który jedzie 90 km/h,a ja gowyprzedzam jadąc 100km/h,a z tyłu dojedzie jakiś wariat i mruga mi(nie wiem,o co tak naprawdę takim chodzi,bo co mam zrobić jak już wyprzedzam? - zjechać na lewe pobocze,żeby go przepuścić,przyśpieszyć do 130 km/h,bo jemu się spieszy?),to poprostu puszczam pedał gazu,a co za tym idzie zwalniam,puszczam wyprzedzany samochód przodem i zjeżdżam zaniego,żeby przepuścić tego,co na mnie mrugał.I jeszcze grzecznościowo pokazuję mu ręką wolną drogę.Oczywiście takimanewr trochę trwa,bo jak jestem np. na wysokosći kabiny tego TIR-a,jak puszczę pedał gazu bez hamulca(żeby z kolei nie doprowadzić do stłuczki),to troszkę czasu trwa zanim ten TIR mnie wyprzedzi,a ja zjadę za niego.I po co było takiemu namnie migaći mnie popędzać?Zazwyczaj traci na tym około 30 sekund,a jakby nie migał i poczekał aż spokojnie i bezpiecznie wyprzedzę,to straciłby o wiele mniej czasu.
Przyznam,że to troszkę niebezpieczna sytuacja,ale raczej dla niego,bo to on musi gwałtownie hamować,bo zazwyczaj jest tak,że ten poganiajacy siedzi ci na bagażniku) i jest ryzyko(jego),że ktoś nie wyhamuje i wjedzie mu w tył,albo on w coś walnie podczas gwałtownego hamowania.A mnie zawsze podczas wyprzedzania może się coś stać z silnikiem i będę zmuszony zjechać na bok...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
0

12 Mar 2009, 22:53

MotoAlbercik napisał(a):Ja z kolei robię tak,że jak wyprzedzam np. TIR-a,który jedzie 90 km/h,a ja gowyprzedzam jadąc 100km/h,a z tyłu dojedzie jakiś wariat i mruga mi(nie wiem,o co tak naprawdę takim chodzi,bo co mam zrobić jak już wyprzedzam? - zjechać na lewe pobocze,żeby go przepuścić,przyśpieszyć do 130 km/h,bo jemu się spieszy?),to poprostu puszczam pedał gazu,a co za tym idzie zwalniam,puszczam wyprzedzany samochód przodem i zjeżdżam zaniego,żeby przepuścić tego,co na mnie mrugał.


Piękna sprawa! Popieram.. Niszczyć poganiaczy na drodze niech się spieszą tam gdzie kierunek wrzucają - po barierkach energochłonnych zapierdzielać!
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość
0

12 Mar 2009, 23:00

Nie no może troche niejasno napisałem- jasne no wyprzedzasz i jakiś idiota dojeżdża do Ciebie z prędkością światła to nie masz szans zareagować, zauważyć go itp. ;)
Z tym "moim" zajechaniem to było tak-cała historia-> koleś jechał cały czas prawym ja się zbliżałem szybciej- jechałem po lewym, gdy byłem już całkiem blisko niego facet bez powodu zjechał na lewy pas jadąc równe 45 km/h (nic przed nim nie jechało, nic za nami itp. było pusto, a także nie skręcał itp itd.) no i się przyznam że się troche wkurzyłem toteż dlatego tak zrobiłem<- będe szczery nie pochwalam tego ale czasem każdy się wkurzy.
Ps. Nigdy nie mrugam długimi i nie trąbie na kogoś kto jedzie wolno ;) tego naprawde nie robie.
Ps2. A wyprzedzanie po lewym w żółwim tempie to było tak- koleś wyprzedzał ciąg samochodów z prędkością mniej więcej 2km/h większą od tych wyprzedzanych :/
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń
0

12 Mar 2009, 23:09

W takim przypadku bardzo dobrze zrobiłeś, ktoś powie co nam to da - tyle da co tym chamom na drodze, niech zobaczą jak to wygląda.. Inaczej jak im można to "wytłumaczyć" ? Dalej będą tak robić jak nikt nie zareaguje..

Jednak na temat poganiania warto było napisać bo to jest u nas nagminne a sposób Albercika wymiata.. Mam nadzieję że nie będę musiał ale jak kiedyś się trafi zagorzały rajdowiec to zastosuję na najniebezpieczniejszej trasie w Polsce..
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość
0