Pytanie o sytuację drogową (nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu)

15 Paź 2018, 16:25

Witajcie serdecznie!

Zawitałem na Wasze forum, bo chciałbym zapytać o ocenę pewnej sytuacji drogowej, w której dzisiaj uczestniczyłem.

Do sedna:

Jechałem drogą dwujezdniową o dwóch pasach w jednym kierunku poza terenem zabudowanym.

Zjechałem z ronda prawym pasem, a przede mną (już na prostej) w odległości na oko kilkuset metrów (dalej na prawym pasie) jechał jeep.

Na lewym pasie, pomiędzy mną a w/w jeepem, jechała powoli kia.

kia rozpędzała się od niechcenia, a na tym odcinku obowiązuje prędkość 100km/h. Nie wiem ile jechała wtedy kia, ale po zjeździe z ronda przyspieszała ledwo ledwo, nie zjeżdżając na prawy pas.

Postanowiłem więc wyprzedzić ją prawym pasem tak, aby od razu potem wyprzedzić (już lewym pasem) jeepa.

Manewr rozpocząłem, lekko rzecz ujmując dynamicznie. Zjechałem na lewy pas przed kię w niewielkiej odległości od jeepa, spojrzałem w lusterko wsteczne i tu moim oczom ukazała się siedząca mi na zderzaku kia.

Prawdopodobnie... Nie ustąpiłem jej pierwszeństwa przejazdu, bo przyspieszała podczas tego, gdy ja ją wyprzedzałem.

I teraz pytanie - jaka jest interpretacja prawna takiej sytuacji?

Kia miała kamerkę pod przednią szybą, a kierowca po wyprzedzeniu miał na twarzy, nazwijmy to "dziwny uśmieszek" :)), co sugeruje, że pewnie będzie to rozsyłał gdzieś dalej. Oczywiście tylko spekuluje, ale może tak się zdarzy.

Zatem tak:
Kierowca kii najpierw "blokował" lewy pas, a następnie przyspieszał podczas bycia wyprzedzanym mimo, iż wcześniej jechał wolno (bez komentarza).

Ja, nie spodziewając się szczerze takiej reakcji - po prostu niedaleko za jeepem zjechałem na lewy pas, żeby go wyprzedzić, a tu się okazuje, że prawdopodobnie "wymusiłem" pierwszeństwo.
Tutaj na pewno jest częściowo moja wina - zawsze patrzę w lusterko, czy mogę zmienić pas, tutaj było dla mnie oczywistym, że mogę, bo kia ledwo przyspieszała, a za nami było pusto. Chyba poruszyłem czyjeś ego...

Szczerze mówiąc "z przyjemnością" zapłacę mandat i otrzymam punkty karne w sytuacji, gdybym jednak "wymusił", ale tylko w sytuacji, gdy kierowca kii również otrzyma mandat za swoje przewinienia.

Jak zatem wygląda interpretacja prawna takiej sytuacji? Wina jest moja, bo nie ustąpiłem pierwszeństwa przejazdu, czy jednak kii, bo przyspieszała podczas bycia wyprzedzanym i w wyniku tej sytuacji ja "wepchnąłem" się przed nią? A może wina jest obupólna i sądzona zupełnie osobno (ja za nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, a kia za przyspieszanie)?

Wybaczcie za długi wpis, ale z jednej strony poczułem się durniem w tej jakże codziennej sytuacji, a z drugiej mam wręcz pewne wyrzuty sumienia, bo gdyby jednak kierowca kii nie przyspieszał celowo, tylko zwyczajnie w momencie mojego wyprzedzania "włączyła mu się turbina" - to mogłoby dojść do kolizji.

Z góry serdecznie dziękuję za interpretację.
Pozdrawiam!
Bartek899
Nowicjusz
 
Posty: 4

15 Paź 2018, 17:43

Kierowca kijanki prawdopodobnie chciał Cię zablokować za Jeepem, niezbyt to ładnie z jego strony. Być może to łowca sytuacji, które sam prowokuje.
Ale w razie stłuczki wina ewidentnie Twoja. Nie chce mi się sprawdzać, ale zakaz przyspieszania dotyczy chyba tylko dróg o jednym pasie ruchu.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3797
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

15 Paź 2018, 17:53

To raczej nie łowca sytuacji (na zasadzie wyłudzenia ubezpieczenia itp), bo kijanka była raczej nowa, raczej nie było tam "czego robić". Myślę, że tutaj jest mowa głównie o moim zgłupieniu, bo normalnie nie zmieniłbym pasa w takiej sytuacji.

Co do zakazu przyspieszania - to jestem bardziej niż pewny, że obowiązuje on absolutnie wszędzie. Już jakis czas temu zgłębiałem ten temat. Chyba, że w ciągu ostatniego roku zmieniły się przepisy, ale szczerze w to wątpię.

A co do stłuczki - niestety wiem :( Stąd moje pytanie o konkretne info odnośnie odpowiedzialności w przypadku tej konkretnej sytuacji, ale "bez kontaktu".

Tak jak pisałem - z jednej strony widząc siedzącą na zderzaku kię pomyślałem sobie "co za gość..." (przyspieszanie podczas bycia wyprzedzanym), a z drugiej autentycznie zastanawiam się, czy kierowca nie był kimś, kto po prostu ma taki a nie inny styl jazdy i jego samochód, ekhem, zaczął przyspieszać :) Właśnie wtedy gdy ja go wyprzedzałem. I teraz będzie wielce oburzony faktem, że zajechałem mu drogę (bo pewnie tak było...).

800 000 km na koncie, a rozterkę moralną mam w tym konkretnym temacie :)
Bartek899
Nowicjusz
 
Posty: 4

15 Paź 2018, 18:09

Bartek899 napisał(a):(na zasadzie wyłudzenia ubezpieczenia itp)

Miałem na myśli raczej parcie na szkło :lol: Zamontuje sobie taki kamerkę, a potem szuka wrażeń, żeby coś nagrać :/
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3797
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

15 Paź 2018, 18:30

No to teoretycznie mogło mieć miejsce:) szczególnie, że jest to coraz częstsze zjawisko, a z bezpieczeństwem na drodze - nie ma nic wspólnego.

Zatem kto wie :)
Bartek899
Nowicjusz
 
Posty: 4
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Nowa Kia Carens otrzymała 5 gwiazdek EuroNCAP
    Nowa Kia Carens otrzymała 5 gwiazdek w testach zderzeniowych EuroNCAP - wiodącej europejskiej organizacji oceniającej najważniejsze aspekty bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kia Carens jest jednym z dwóch tylko modeli ...
    Kia Picanto - samochód do miasta
    W Polsce do Kia Picanto należy nieco ponad 9 proc. rynku. Produkowany od 2003 roku, mały "Koreańczyk" doczekał się trzech generacji. Najnowszą wprowadzono w 2017 roku. Pod maską Picanto może się znaleźć jeden z dwóch ...