13 Lut 2012, 21:19
Witam.
Mam pytanie odnośnie sprzedaży samochodu. Postaram się przedstawić sytuacje w miarę prosto, a więc tak:
Kupiłem Fiata Uno 1.0 1997 od znajomego jakieś pół roku temu za 600 zł. Kumpel wyrejestrował samochód, natomiast ja nie zarejestrowałem go na siebie, trzymałem tylko umowę kupna-sprzedaży. Auto było w dobrym stanie, dlatego byłem z niego naprawdę zadowolony(było to moje drugie auto, po Fiacie Cinquecento).
15.01.2012 skończyło się OC w HDI, a jako że ja sam nie mam jeszcze zniżek(mam 22 lata, zarejestrowane auto od niecałego roku - Cinq) to w HDI wycenili mi OC za cały rok na 1600 zł. Z góry uprzedzam, że nie miałem opcji żeby przekazać samochód w darowiźnie na kogoś z rodziny itp. i musiałem wziąć samochód na siebie. Mogłem sprawdzić ile by mi wzięli w MTU, ale to nie ma znaczenia. Oczywiście ten samochód nie jest warty płacenia OC za 1600 zł, dlatego zdecydowałem się go zezłomować, bo raczej wątpiłem żeby ktoś mi go kupił bez OC.
Wczoraj pojawiło się dwóch chłopaków, którzy chcieli ode mnie go wziąć, żeby go sprzedać na części na giełdzie. Mieliśmy spisać umowę na 14.01.2012, a oni mieli zapłacić za OC i oddać go na części.
Ogólnie spisywaliśmy umowę dość na szybko(co mi się nie do końca podobało), ale starałem się ze spokojem wszystko przejrzeć. Na złość nie spojrzałem na datę, w której był mały błąd - zamiast 14.01 umowa była spisana na 14.02. Myślę, że ten mały błąd można poprawić długopisem i nic wielkiego się nie stanie, a oni powinni być w stanie zapłacić OC od 15 bez większych problemów(mam nadzieję!). Generalnie nie powinni w ubezpieczalni robić większych problemów żeby utrzymać ciągłość ubezpieczenia. Mam nadzieję, że tutaj żadnych przykrych niespodzianek nie będzie.
I teraz moje pytanie, jeżeli ja sam nie rejestrowałem samochodu, poprzedni właściciel go wyrejestrował, a OC które było na mnie się skończyło to czy po sprzedaży samochodu muszę cokolwiek robić? Tzn. udać się do wydziału komunikacji albo do ubezpieczalni, żeby cokolwiek ustalić? I gdyby się zdarzyło, że oni nie zapłacili by jednak OC to czy ja mogę mieć przez to jakiś problem?
Może wyglądać na to, że trochę panikuje i może do pewnego stopnia jest coś w tym prawdy, ale po prostu wole się dokładnie dowiedzieć i nie zawracać sobie tym więcej głowy.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc,
Sebastian