Radiowozy z wideorejestratorami

17 Paź 2008, 20:26

Radiowozy z wideorejestratorami z medialnej ciekawostki stały się już normalnymi narzędziami pracy "drogówki".

Nawet kilkuminutowy film z udziałem kierowcy może być powodem utraty prawa jazdy!

Krajowa policja dysponuje już "flotą" 198 pojazdów wyposażonych w wideorejestratory, czyli zestawy składające się z jednego bądź dwóch radarów oraz kamery wideo. Tak wyekwipowany radiowóz - oznakowany lub nie - może przez kilka kilometrów jechać za nieświadomym tego faktu kierowcą, rejestrując każde jego wykroczenie. Następnie policjanci włączają "koguta" (w przypadku radiowozów nieoznakowanych stawiają na dachu niebieskie światło na magnesie) i zatrzymują delikwenta, by zaprosić go na "seans w najdroższym kinie w Polsce", jak ironicznie mówią sami funkcjonariusze.
Pozdro. Kacper
Kacper
Forumowicz VIP
 
Posty: 6842
Zdjęcia: 3348
Miejscowość: Warszawa - okolice
Prawo jazdy: 14 09 1997
Auto: Volvo S40
Silnik: 2.0 140KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999

22 Paź 2008, 22:08

Niby jest to jakiś sposób, ale równie dobrze policja mogłaby chodzić za przestępcą i czekać - okradnie jeden sklep, nic, okradnie przechodnia, dalej cisza, pobije kogoś, jeszcze chwilka, zabije kogoś, no teraz można go podliczyć. Podobnie wygląda sytuacja z piratem drogowym - pędzi taki przykładowo 180 km/h, to zamiast go zatrzymać póki jeszcze można, policja ma jechać za nim i go "naliczać"? Przecież można się przeliczyć. Co z tego, że przejedzie na czerwonym, wyprzedzi na ciągłej, kiedy wyprzedzanie pod górę już mu się nie uda? Zawsze można zacząć liczyć od nowa...nowego pirata. Jak dla mnie jest to raczej sposób na wyciąganie kasy z mandatów, niż faktyczny pomysł jak zapobiegać nieprzepisowej jeździe (o stanie dróg milczę :|
Smerda_Jajeczny
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 164
Miejscowość: \/\//\\/\//\

25 Paź 2008, 23:22

Calkowicie jak u nas na zachodzie:)
Sevir
Nowicjusz
 
Posty: 4

26 Paź 2008, 07:07

Smerda_Jajeczny zgadzam sie z Toba. Poprostu chca wyciagnac tyle kasy ile sie da. A efekt i tak bedzie marny bo jesli kierowca zaplaci mandat za szybkosc w jednym miejscu to i tak bedzie sie pilnowal pozniej. To samo bedzie jak zaplaci mandat za 5 wykroczen...
GrzesiuS
Nowicjusz
 
Posty: 27

26 Paź 2008, 09:33

Smerda_Jajeczny napisał(a):...

Obejrzyj sobie kilka razy 'Uwaga! Pirat' a zobaczysz, że nie do końca tak robią - zazwyczaj zatrzymują po pierwszym poważniejszym wykroczeniu, czasami tylko w czasie potrzebnym na podjechanie do kolesia rejestrują jeszcze coś. Jadą za kimś w zasadzie tylko wtedy, kiedy ktoś zaczyna od czegoś mniejszego [np. przekroczenia o ~20 km/h, a widać, że się jeszcze rozpędza.
menajev
Początkujący
 
Posty: 115
Prawo jazdy: 01 01 2001

26 Paź 2008, 10:20

w uwaga pirat jest TV i idzie na calą Polskę a tu sobie moga pozwolić, sam osobiście słyszałem o wymuszeniach szybszej jazdy przez panow z nieoznakowanych radiowozach w moim mieście, jadąc na trasie trzymają ci sie z tylu na zderzaku chcąc wymusić abyś przekroczył prędkość, to to już jest przesada ...
raz nawet spowodowali maly karambol drogowy gdzie było uszkodzonych kilka pojazdów a to wszystko przez to że za gwałtownie zatrzymali gościa co przekroczył prędkość ...
EdEk
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: Wałcz

26 Paź 2008, 10:45

EdEk napisał(a):w uwaga pirat jest TV i idzie na calą Polskę a tu sobie moga pozwolić, sam osobiście słyszałem o wymuszeniach szybszej jazdy przez panow z nieoznakowanych radiowozach w moim mieście, jadąc na trasie trzymają ci sie z tylu na zderzaku chcąc wymusić abyś przekroczył prędkość, to to już jest przesada ...
raz nawet spowodowali maly karambol drogowy gdzie było uszkodzonych kilka pojazdów a to wszystko przez to że za gwałtownie zatrzymali gościa co przekroczył prędkość ...

Ostatnio mi się to zdarzyło na drodze kraków wadowice, fakt droga dluga prosta ograniczenie do 70, jeden pas w tą i jeden w drugą, jechałem tam koło 120km/h nagle zobaczylem w lusterku jak, ze trzyma się mnie zielony pasek, ale widzialem w nim tylko jednego goscia i miał na masce jakąs naklejke jakiejs firmy, więc stwierdziłem, ze to jakis przedstawiciel handlowy, ale cały czas na mnie naciskał az do momentu jak doszlismy do 180km/h, wtedy własnie wystawił na deske bombe i zaczoł mrygac. Jak sie okazało był to tajniaczek z wideorejestratorem, niestety zabawa skonczyła się na 500zł i 10ptk;/, pierwsze moje punkty w tym roku:)

Wniosek jest taki, że nieoznakowane wozy są tylko po to by zasilic budżet a nie w celu poprawy bezpieczenstwa. Na prosty rozum kierowcy gdy widzi OZNAKOWANY radiowóz odrazu zwalnia, a na widok nieoznakowanego przyspiesza, więc chodzi tylko o zasilenie budzetu. Gdzies kiedys czytałem, ze jeden nieoznakowany radiowóz dziennie przynosi 15tys zł zysku...
Baqś
 

26 Paź 2008, 11:09

Ja natomiast nie zgodzę się z Panami. Dlaczego? Ano dlatego, że zatrzymywanie człowieka "na stacjonarny radar" mija się z celem - to dobre, gdy policjanci chcą wymusić wolną jazdę na danym odcinku. Prawdziwe wykroczenia zaś, mają miejsce "w terenie" (mam na mysli poza zasięgiem radarów stacjonarnych), dlatego właśnie to świetne rozwiązanie.

Zatem, dopóki ludzie nie wyzbedą się pokusy jazdy ponad dozwoloną prędkość, nie nauczą się kultury na drodze (patrz kraje skandynawskie), dopóty niezbędne będą takie metody.

"Naciąganie na kasę"? Po co jechać 180, tam gdzie jest ograniczenie do 70? Nie lepiej zwolnić pas dla naciskającego?
Pozdrawiam.
Vect0r
Nowicjusz
 
Posty: 5

26 Paź 2008, 11:25

Bzdura, przeciez oznakowane radiowozy tez mogły by miec wideo i łapac na tej samej zasadzie co nieoznakowane. To się nazywa własnie glupota panów policjantów, którzy wykonują swoją prace według scisle nauconych schematów, dla niego nie ma znaczenia czy na 70 pozazabudowanym jedziesz 110 a miedzy tym, ze koło szkoły gdzie chodza dzieci zamiast jechac 30 jedziesz 70...

Kiedys miałem sytuacje, ze z przeciwnej strony jechał nieoznakowany radiowoz, fakt jechalem troche ponad ograniczenie jakies 110 na 70, goscie woleli sie zawrócic zamną na podwojnej lini i mnie gonic niz odpuscic, niestety nie udało im się bo poprostu jak zobaczylem ze zawracali to im zwiałem:)
Baqś
 

26 Paź 2008, 12:19

W Polsce nie da sie jechać zgodnie z przepisami przez znaki drogowe ;| co 20 metrów znak ze zmiana predkości i np jade w strone miasta jest ograniczenie 80 KM\h 30 metrów dalej jest ograniczenie 50 KM\h i jak tu można wychamować ? a radar jest na poboczu ;| to jest tylko nabijanie kasy bo żeby tak wychamować trzeba by osobówka hamować na piskach a co dopiero cieżarówki ;| W polsce wszedzie jest korupcja i niesprawiedliwość. jechałem kiedyś z kolega poza terenem zabudowanym były droga była dosyć szerroka i ograniczenie 90 my jechaliśmy 120 i jakiś koleś nas wyprzedził i zrobiło mu zdjecie z radaru ale drogówka któa stała u kogoś na mostku zatrzymałą nas i 100 zł w plecy za przekroczenie predkości a koles który nas wyprzedzał miał na liczniku napwno ponad 150 KM/h :|
PabloSBT
Nowicjusz
 
Posty: 29

26 Paź 2008, 14:14

Ostatnio mi się to zdarzyło na drodze kraków wadowice, fakt droga dluga prosta ograniczenie do 70, jeden pas w tą i jeden w drugą, jechałem tam koło 120km/h nagle zobaczylem w lusterku jak, ze trzyma się mnie zielony pasek, ale widzialem w nim tylko jednego goscia i miał na masce jakąs naklejke jakiejs firmy, więc stwierdziłem, ze to jakis przedstawiciel handlowy, ale cały czas na mnie naciskał az do momentu jak doszlismy do 180km/h, wtedy własnie wystawił na deske bombe i zaczoł mrygac. Jak sie okazało był to tajniaczek z wideorejestratorem, niestety zabawa skonczyła się na 500zł i 10ptk;/, pierwsze moje punkty w tym roku:)


Nie wiem jak to jest dokładnie w przepisach z tymi nieoznakowanymi alla radiowozami ale według mnie jadąc za nami z przekroczoną dozwoloną prędkością oni również łąmią przepisy i powinni być ukarani. Łamać przepisy może tylko pojazd uprzywilejowany, który ma włączone światła drogowe, dodatkowe światło niebieskie mrugające (kogut) oraz sygnał dźwiękowy a przecież oni wcale nie są uprzywilejowani.
Zacznijmy więc może instalować kamery w naszych autach i może będziemy mogli przedstawić dowody łamania przepisów przez funkcjonariuszy policji. Niech oni też zaczną łapać punkty i płacić mandaty!
jwlalek
Nowicjusz
 
Posty: 27

26 Paź 2008, 14:17

PabloSBT napisał(a):W Polsce nie da sie jechać zgodnie z przepisami przez znaki drogowe ;| co 20 metrów znak ze zmiana predkości i np jade w strone miasta jest ograniczenie 80 KM\h 30 metrów dalej jest ograniczenie 50 KM\h i jak tu można wychamować ? (...)


Hmm.. nie da się jechać zgodnie z przepisami? A może Ci się nie chce?
Nie wierzę też w to, że co chwila masz znak zmieniający wartość dozwolonej prędkości. No chyba, że są akurat roboty drogowe ograniczające płynność ruchu (zwężenia).
Jeśli jedziesz 90, a jest ograniczenie do 70, a później do 50 (oczywiście nie od razu, a np. 100m) to jesteś w stanie wyhamować, nawet nie wciskając pedału hamulca (wystarczy, że zaczniesz zwalniać widząc znak, a nie dopiero gdy go mijasz). Ale skoro jedziesz więcej, to już Twój problem, że musisz ostro hamować.
Tak więc, zamiast się stresować i wyszukiwać ukrytych suszarek, albo ze strachem spoglądać we wsteczne lusterko, zacznijmy jeździć przepisowo.

jwlalek napisał(a):Nie wiem jak to jest dokładnie w przepisach z tymi nieoznakowanymi alla radiowozami ale według mnie jadąc za nami z przekroczoną dozwoloną prędkością oni również łąmią przepisy i powinni być ukarani. Łamać przepisy może tylko pojazd uprzywilejowany, który ma włączone światła drogowe, dodatkowe światło niebieskie mrugające (kogut) oraz sygnał dźwiękowy a przecież oni wcale nie są uprzywilejowani.
Zacznijmy więc może instalować kamery w naszych autach i może będziemy mogli przedstawić dowody łamania przepisów przez funkcjonariuszy policji. Niech oni też zaczną łapać punkty i płacić mandaty!


Jest odrębny przepis mówiący o tym, że nieoznakowany radiowóz podczas rejestrowania wykroczeń nie łamie przepisów, bo działa w imię wyższego dobra - teoretycznie łamie przepisy, żeby zatrzymać innego, który nie powinien tych przepisów łamać.
safari
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 83
Miejscowość: Pleszew

26 Paź 2008, 15:54

jwlalek napisał(a):
Ostatnio mi się to zdarzyło na drodze kraków wadowice, fakt droga dluga prosta ograniczenie do 70, jeden pas w tą i jeden w drugą, jechałem tam koło 120km/h nagle zobaczylem w lusterku jak, ze trzyma się mnie zielony pasek, ale widzialem w nim tylko jednego goscia i miał na masce jakąs naklejke jakiejs firmy, więc stwierdziłem, ze to jakis przedstawiciel handlowy, ale cały czas na mnie naciskał az do momentu jak doszlismy do 180km/h, wtedy własnie wystawił na deske bombe i zaczoł mrygac. Jak sie okazało był to tajniaczek z wideorejestratorem, niestety zabawa skonczyła się na 500zł i 10ptk;/, pierwsze moje punkty w tym roku:)


Nie wiem jak to jest dokładnie w przepisach z tymi nieoznakowanymi alla radiowozami ale według mnie jadąc za nami z przekroczoną dozwoloną prędkością oni również łąmią przepisy i powinni być ukarani. Łamać przepisy może tylko pojazd uprzywilejowany, który ma włączone światła drogowe, dodatkowe światło niebieskie mrugające (kogut) oraz sygnał dźwiękowy a przecież oni wcale nie są uprzywilejowani.
Zacznijmy więc może instalować kamery w naszych autach i może będziemy mogli przedstawić dowody łamania przepisów przez funkcjonariuszy policji. Niech oni też zaczną łapać punkty i płacić mandaty!


Nazywa się to bodajze "kontratyp pozaustawowy" - W myśl zasady obowiązującej w prawie karnym i prawie o wykroczeniach, kto działa prawnie, nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za wykroczenie nawet wtedy, gdy czyn jego wyczerpuje formalnie znamiona jakiegoś wykroczenia. Czyli im wolno:)
Baqś
 

26 Paź 2008, 18:11

A safari to glina :D
pawel113355
Nowicjusz
 
Posty: 5
Miejscowość: Leżajsk

26 Paź 2008, 18:28

safari napisał(a):
PabloSBT napisał(a):W Polsce nie da sie jechać zgodnie z przepisami przez znaki drogowe ;| co 20 metrów znak ze zmiana predkości i np jade w strone miasta jest ograniczenie 80 KM\h 30 metrów dalej jest ograniczenie 50 KM\h i jak tu można wychamować ? (...)


Hmm.. nie da się jechać zgodnie z przepisami? A może Ci się nie chce?
Nie wierzę też w to, że co chwila masz znak zmieniający wartość dozwolonej prędkości. No chyba, że są akurat roboty drogowe ograniczające płynność ruchu (zwężenia).
Jeśli jedziesz 90, a jest ograniczenie do 70, a później do 50 (oczywiście nie od razu, a np. 100m) to jesteś w stanie wyhamować, nawet nie wciskając pedału hamulca (wystarczy, że zaczniesz zwalniać widząc znak, a nie dopiero gdy go mijasz). Ale skoro jedziesz więcej, to już Twój problem, że musisz ostro hamować.
Tak więc, zamiast się stresować i wyszukiwać ukrytych suszarek, albo ze strachem spoglądać we wsteczne lusterko, zacznijmy jeździć przepisowo.

jwlalek napisał(a):Nie wiem jak to jest dokładnie w przepisach z tymi nieoznakowanymi alla radiowozami ale według mnie jadąc za nami z przekroczoną dozwoloną prędkością oni również łąmią przepisy i powinni być ukarani. Łamać przepisy może tylko pojazd uprzywilejowany, który ma włączone światła drogowe, dodatkowe światło niebieskie mrugające (kogut) oraz sygnał dźwiękowy a przecież oni wcale nie są uprzywilejowani.
Zacznijmy więc może instalować kamery w naszych autach i może będziemy mogli przedstawić dowody łamania przepisów przez funkcjonariuszy policji. Niech oni też zaczną łapać punkty i płacić mandaty!


Jest odrębny przepis mówiący o tym, że nieoznakowany radiowóz podczas rejestrowania wykroczeń nie łamie przepisów, bo działa w imię wyższego dobra - teoretycznie łamie przepisy, żeby zatrzymać innego, który nie powinien tych przepisów łamać.

Chlopie, nie każdy ma na to czas, gdybym chciał przejechac całą polske z jednego konca na drugi przepisowo to założe się, ze zajeło by mi to około 18h, tak jestem w stanie zrobic to w 8...

Prosty przykład, droga w strone warszawy za radomiem, odcinek 2 pasy w kazdą strone przedzielone trawnikiem i barierkami, około 30km odcinek, ograniczenie prędkosci do 70 co jest totalną glupotą bo: nie ma tam przystanków, nie ma przejsc dla ludzi, po obu stronach za ekranami wygluszającymi są chodniki, nowa nawierzchnia, ostatnio tam jechałem w nocy i spokojnie można tam ładować 160-170 bez żadnego zagrożenia, ale jakis glupi paragraf reguluje to tak, że moge tam jechac tylko 70, absurd....
Baqś