Cóż, mogę się wypowiedzieć tylko o Audi TT pierwszej generacji i Hondzie Civic Type R. Gdyby zaczerpnąć z tych 2 aut wszystko co mają w sobie najlepsze, efekt byłby świetny, ale osobno to hmm... nic specjalnego.
Honda TypeR:
+rewelacyjna skrzynia biegów
+bardzo wygodne fotele
+przyzwoita trakcja
+mało awaryjna, mimo ostrego katowania przez które przechodzi (wujek ma, a on chyba nie rozumie co to znaczy nie kręcić do czerwonego pola na zimnym silniku
![Wink ;)]()
)
-beznadziejny wygląd wnętrza (głównie elektroniczny prędkościomierz - czasem nie nadąża jak ostro ciśniesz, raz jest 90 a zaraz potem 107, albo przy schodzeniu w dół - ty już się zatrzymałeś, a on wyświetli jeszcze 30, 8, i dopiero wtedy 0)
-mi wygląd zewnętrzny się nie podoba chociaż ponoć niektórym przypadł do gustu
-głośna
-silnik niby 200KM, ale co z tego jeśli czuć je w przedziale 6000-9000 obrotów? wtedy jest niemiłosierny hałas we wnętrzu i na dłuższą metę męczy (może to i zaleta, bo dzięki temu nie masz ochoty jeździć nierozsądnie przez cały czas
![Wink ;)]()
)
Audi TT:
+ładne wnętrze, wygląd zegarów taki jak być powinien
+bardzo przyjemny silnik (1.8T 180 koni) - wysoka moc nawet na niskich obrotach, mimo że
dane techniczne typu moc i sprint do setki ma gorsze od TypeR, ale są bardziej użyteczne - nie trzeba go kręcić wysoko by sobie ostrzej pojeździć, nie straszysz przechodniów i nie budzisz całego miasteczka obrotami sięgającymi prawie 9000
-kiepska trakcja, przód lubi sobie wylatywać z zakrętów, ogólnie TT jest zbudowane na zawieszeniu Golfa czy tam Passata i przy ostrzejszych manewrach czuć że sportowe jest tylko z wyglądu
-wygląd karoserii jest hmm... trochę pokemonowaty
-w zasadzie 2-miejscowy - wiem że dla niektóych to może nie wada, ale wydaje mi się że czasem 5 miejsc się przydaje gdy trzeba podwieść znajomych do stacji PKP albo coś