03 Sty 2015, 08:22
Ja silnikiem gaźnikowym na LPG przejechałem ok.200 tyś km,co roku odkręcałem przewód gazowy biegnący do parownika i do niego solidnie psikałem WD-40,przepustnicę też kąpałem w WD-40 ,po jakimś czasie spuszczałem to wszystko przez korek upustowy mazi,natomiast mazidło upuszczałem bardzo często.Jak ustawić parownik?!Nie myśl sobie,że tam są jakieś wielkie tolerancje ustawiania, zakręcisz i silnik zgaśnie(kręcisz w prawo) natomiast w lewo tak manewrujesz pokrętełkiem by uzyskać odpowiednie obroty silnika oraz najprzyjemniejszy dla ucha dźwięk,potem wykonujesz jazdę próbną,jeśli silnik dobrze się zbiera,dobrze pali na gorącym od tzw.sztycha zostawiasz tak jak jest.Po wymianie filtra powietrza zawsze musiałem na nowo ustawiać parownik,gdyż nie chciał zapalić na LPG na gorącym silniku a na starym filtrze palił świetnie.Czasami musiałem regulować parownik po zatankowaniu LPG (gorszy gaz)Zawsze słuchałem pracy silnika,gdy tylko zaczął głośniej chodzić maska w górę i zabawa pokrętełkiem.Filtr gazu też sobie wymień,i rób to co 15 tyś km .max!!!Natomiast zauważyłem,że wpływ na ilość spalanego paliwa ma zaworek regulowany ręcznie,który znajduje się na przewodzie biegnącym do gaźnika,jego nie ruszaj nigdy.Jeśli silnik będzie ci palił do ok.2 l LPG więcej jak benzyny to tak powinno być,jeśli będzie palił zbyt mało,czyli tyle samo co benzyny to pokrętełko delikatnie w lewo,inaczej wypalisz uszczelkę pod głowicą jak nic.No i jeszcze jedno,zawsze do benzyny stosuj preparat sodowy zastępujący ołów.Jest to nasz UNIBEN,jest też środek Castrola w takiej dużej butelce,Dobrze gdy zawory zostaną przesmarowane czymś takim,bo myślę,że czasami przejeżdżasz te 100 km tylko na benzynie,to jest dobre dla silnika!