29 Wrz 2012, 09:35
witam mam malutki problem ze wspomaganiem. jakis czas temu wymienilem maglownice poniewaz moja miala straszne luzy i sie lala. kupilem druga w idealnym stanie, niestety nie zauwazylem ze jest ona ze zmiennym wspomaganiem. zalozylem ja (oczywiscie nie podlaczylem jej do komputerka bo go nie posiadam) i okazalo sie ze samochod dziala nie ma luzow ale chodzi ciezej niz poprzednia (bez problemu moglem krecic jedna reka)
myslalem ze tak juz musi zostac bo popelnilem blad i kupilem nie taka co trzeba, ale zauwazylem ze rano jak samochod jest nienagrzany to kierownice mozna krecic jednym palcem dopiero jak zlapie temperature to kierownica sie usztywnia i jest ciezko. jak jest zimny to mozna non stop kreciic w lewo prawo i jest lekko a zagrzeje sie i to znika.
teraz mam wlany plyn texaco do przekladni automatycznych i wspomagania. moze byc to wina plynu? co z tym fantem zrobic?
p.s. tak jak pisałem wcześniej wiem ze kupiłem magiel z tym zaworem od zmiennego wspomagania, jednakże nie jest on podłączony i rano gdy pierwszy raz odpalam go po nocy i jest zimny działa super lekko tak jak na starym oryginalnym maglu, jednakże kiedy się zagrzeje pracuje ciężko. nie tylko ja mam taki problem bo na forum passata i innych ludzie po wymianie magla lub płynu mają ten sam problem. co robimy źle? układ odpowietrzałem milion razy a przejeździłem juz ok 3 tyś km.