14 Sty 2010, 14:22
Powiem ci kolego halsky11 tak:
Gdy kupowałem Bravę to jęk był niesamowity wsród "fachowców"- będziesz dokładał tylko krzyczeli, sypie się i wogole ..... działa super, jestem zadowolony. wymiana na bieżąco tego co tzreba i jeżdze do dziś...
KUpowaliśmy z żoną golfa III by miała czym śmigac sobie do pracy to też "znawcy" mówli: -daj spokój, szkoda sie ladować. Jeździ sobie jednak, nie czeka na autobusy, nie traci czasu. Teraz wystąpił problem z czujnikiem wału i nie chciał odpalic ale juz ok. Całe auto obejrzane i będzie śmigał jeszzce długo.
teraz mam chęć na Lagunę, ze względu na komfort i wielkość. Potrzebne mi większe auto z kilku względów. Pytałem posiadaczy (sąsiadów z bloków obok) i każdy jeździ Lagunami od 2-5 lat i żaden nie narzeka. Normalne że wymienia się końcówki, sworznie bo drogi sa jakie są. Mają silniki 1.8 i 1.6, nie mówią, że jeżdzą mułem. Mi też nie potzreba zbierać się spod świateł na ostro, szaleć z dziećmi na pokładzie.
Zauważyłem, że wszystko to g...o dla ciebie, ale cóż... tak bywa. Na przekór takim jak ty kupiłem fiata i jeżdzę z usmiechem... kupię Lagunę i też będę jeździł.
Co do modelu który pokazałem w linku.. To jest przykład co chcę kupić. Poszukam, znajde dobry okaz, zadbany i tyle, kupię.
A nie mam zamiaru brac kredytów z banku i dawać im zarabiać na mnie za darmo, a do tego dawać się oszukiwać. Wole jeżdzić Laguną, bez kredytu, a wzamiam nie żałować sobie niczego. Wolę wiedzieć też, że to cos jest moje a nie banku. Zamiast rat mam na wycieczki, wczasy i dobre życie. Nie jara mnie, że sąsiad będzie patrzył i mówił: "ale bryke sobie kupił, dobrze zarabia" - o co chodzi wielu osobom.]
Pozdrawiam wszystkich normalnych ludzi