REKLAMA
Witam
Pisałem już o tym problemie w podobnym temacie ( tamten temat do zamknięcia )
A mianowicie
Pisałem ze mi ubywa płynu w chłodnicy tzn w zbiorniczku z płynem początkowo dużo później mniej ... ktoś z was napisał ze uszczelka pęknięta itd ale nie ubywało oleju ani olej się nie dostawał do układu chłodzenia tzn w zbiorniczku go nie było ... zaryzykowałem i jeździłem dalej ( nie mowie że nie jest pęknięta może mam farta tylko ? ) i miałem jechać do mechanika ale patrze po 2 dniach jazdy i ubyło może 2 -3 mm ze zbiorniczka i myślę co jest grane ... ( jeżdżę przeważnie tylko w weekend bo w tyg jestem w innym mieście i nie biorę tam auta ) zawsze starałem się mieć ilość płynu w zbiorniczku ok kreski MAX i ok ( jak kolega radził sprawdziłem czy gdzieś nie ucieka płyn przez jakiegoś węża ale się nie dopatrzyłem) i ostatnio zauważyłem ze mi chyba ucieka przez korek w zbiorniczku bo się gotuje i paruje ( w sensie delikatnie gotuje bo leci mały dymek biały, bo wiem jak wygląda zagotować auto bo rok temu mi się to zdarzyło i były dymy bardzo duże ) i mam pytanie czym to może być spowodowane ? może tym że jest jakiś "zator" w układzie chłodzenia ? bo ogólnie używam płynu petrygo ( tego z orlenu ) ale raz dolałem domieszki ( było napisane ze mieszalne z innymi płynami ) dyngel czy jakoś tak a ostatnio jakiegoś taniego płynu ( w żółtej butelce ) i wtedy opisałem ze mi szybko ucieka płyn tzn znika a jak później dolałem tego petrygo to jakby wolnej ubywało. Ale jak wspomniałem zagotowało mi lekko i parowało przez korek w zbiorniczku. Mam pytanie co może być tego powodem ze tak sie dzieje ? termostat czy może ze użyłem jakieś zlej domieszki się jakiś zator zrobił i dlatego mi odbija płyn do zbiorniczka ( bo miałem na kresce max a jak gotowało to woda podchodziła pod sam kurek ) czy coś innego to spowodowało ?
Przyznam sie , nie znam sie na tym ale to ze uszczelka jest pęknięta to chyba mało prawdopodobnie albo już nie wiem co . Licze na wasza pomoc
Pozdrawiam
