7-8 latek - rodzinne kombi - diesel ... ja może nie poradzę, ale pożyczę - powodzenia
![Wink ;)]()
A tak na serio, to takie samochody nie stoją, a jeżdżą, przebiegi pod 200 000 km to raczej minimalne. A sam chyba wiesz jak to jest z dieslami, przy takim przebiegu, tym bardziej, że sam trochę pojeździsz, jak i Twój budżet nie pozwala na zakup "perełki" - bo jest w stylu cennika z otomoto - czyli np. Insignię 2.2 rocznik 2008, z przebiegiem 120 000 km - nie wiem jakim cudem, ale żadnym byś nie dostał w kwocie do 30 000 zł, zresztą chyba w ogóle o Insigni nie masz co myśleć.
No, ale pewnie zaraz zlecą się "Janusze", którzy powiedzą, że jak samochód stoi pod 9 000 EUR na mobile.de ... to w Polsce za 30 000 zł do wyrwania.
Chciałbym przypomnieć, że samochód, który jako nowy w DE kosztuje ok. 35 000 EUR, jako 8-latek, w Polsce nie będzie kosztował 30 000 zł, z akcyzą 18,6%.
Zresztą o czym my tutaj mówimy, żaden handlarz nie sprowadzi perełki na handel, bo taki samochód pewnie kosztowałby 2 x tyle co najtańsza oferta z tego samego rocznika, zostałby tylko prywatny import.
Ja bym polecił zastanowić się nad benzyną (z dobrym przebiegiem) + lpg. Diesla to ja bym brał tylko od nowości, albo od znajomego, gdzie wiem kto i jak jeździł + niski przebieg ... oczywiście za to leci cena premium, no bo nikt perełki nie sprzeda za grosze, ale tak to jest na tym świecie, coś za coś, i takie są moje preferencje (człowieka nastawionego na bezpieczeństwo, pewność, bezawaryjność), każdy oczywiście może mieć inne.