REKLAMA
Witam!
W czerwcu przyjdzie na świat mój syn. W związku z tym czas kupić nowe, większe i bezpieczniejsze auto niż to którym obecnie się poruszamy.
Jestem właścicielem Golfa IV 1,4 w benzynie. Na auto nie mogę narzekać, jednak nie jest już najmłodsze i trzeba zainwestować w coś nowszego i większego.
Budżet : 30 tys. zł. (To mój max. Ewentualnie mogę dołożyć jakieś 2-3 tys. jeśli będzie warto dopłacić).
Wymagania:
- kombi lub SUV ( potrzebuje czegoś większego, często jeździmy w dalekie trasy do rodziców, teraz dojdzie wózek i cała reszta tych akcesoriów),
- silnik benzynowy (całe życie jeżdżę benzyniakami dlatego chciałbym przy tym zostać. Nie jestem przekonany do diesla),
- manualna skrzynia biegów,
- niskie spalanie (jeżdżę wolno i spokojnie, nie potrzebuje mieć auta z dużym przyśpieszeniem, więc fajnie by było jakby dużo nie palił),
- mało awaryjne ( to chyba każdy kto kupuje nowe auto wymienia taki parametr. Nie będę oryginalny. Fajnie jakby auto było mało awaryjne, a jeśli już to żeby części było łatwo dostępne i nie zbyt drogie).
To chyba najważniejsze wymagania. Wstępnie spoglądam na Forda Mondeo MK4 z silnikiem benzynowym 2.0. Zastanawiam się czy to dobra opcja i czy są jakieś lepsze lub konkurencyjne modele w tym przedziale cenowym. Jestem laikiem i nie znam się na autach, dlatego liczę na Waszą ogromną wiedzę i pomoc.
Z góry dziękuję za odpowiedź!