REKLAMA
Cześć,
Rodzice planują pozbyć się Focusa mk2 (2007) w kombi i kupić coś "nowego". Samochód w zazwyczaj będzie służył jedynie do dojazdu do pracy. Jest to krótki kawałek drogi krajowej dwujezdniowej + kilka ulic. Żadnych korków, mało świateł. Średnio samochód będzie robił ok. 20 km dziennie. Jednak będzie to główny samochód w rodzinie, więc musi być uniwersalny - przewieźć komfortowo 4 osoby na działkę, czy na wakacje. Najlepiej, gdyby bagażnik był na tyle duży, by można było w nim przewieźć labradora, chociaż jeśli się trafi jakiś sedan, to może zostać.
Wymagania:
- najlepiej, gdyby był to w miarę nowy samochód. Celuję w coś 2012+
- automat
- radio z bluetooth, które ogarnia spotify z telefonu
- zestaw głośnomówiący
- automatyczna klimatyzacja
- ogólna wygoda (opiszę poniżej)
Fajnie gdyby było:
- bagażnik, w którym zmieści się duży pies
- pamięć ustawień fotela, lusterek itd. (ojciec z matką często wymieniają się samochodami)
- nawiew klimatyzacji na tylną kanapę
- jakieś systemy ułatwiające życie (na razie odkryłem auto hold i automatyczne światła)
Co do ogólnej wygody - testowaliśmy passata b7 i po przesiadce z focusa różnica jest bardzo duża. Środek już nie jest taki plastikowy, fotele są trochę wygodniejsze, sporo systemów typu automatyczne światła, czujnik deszczu, czujnik zmierzchu itd. Po prostu nie wiem, czy rodzice odczuliby różnicę, jeśli przesiedliby się np. do ubogo wyposażonego Focusa mk3. Ich Focus to typowa flotowa wersja, wszędzie plastik, szyby z tyłu na korbkę, manualna klima. Najlepiej jakoś ustalić złoty środek między rocznikiem a wyposażeniem.
Jeśli chodzi o silnik, to wymagań za bardzo nie ma, byle dało się w miarę sprawnie wyprzedzić tira. Skrzynia musi być automatyczna.
Jak na razie przetestowaliśmy jeden samochód - Passat b7 z 2012 chyba Comfortline (początek 2013 rejestracja). Wystawiony jest za ok. 40 tys. Z poważniejszych napraw, to trzeba w nim zrobić dwumasę i naprawić klimę (prawdopodobnie sprężarka padła). Oprócz tego jakieś eksploatacyjne rzeczy typu hamulce na tylnej osi, czy wahacze. Mechanik powiedział, że powinniśmy się zmieścić z naprawami w 3500 zł. Auto ma przejechane ok. 220000 km, robiło tylko i wyłącznie trasy. Silnik to 2.0 TDI 140km ze skrzynią DSG. Na wszystkie naprawy są dokumenty, nic nie jest zatajone. Co do ceny, to myślę, że uda się zejść do poziomu 38000~ zł.
W zasadzie nie chcę od was wymagać, żebyście odwalili całą robotę za mnie i wysłali linki do samochodów (chyba że chcecie ). Wystarczy, że podacie modele, za którymi warto się rozglądać.