hondziarz napisał(a):Nie zapominajmy o wadliwych bębnach VVTi
![OK :ok:]()
Staram się przyjmować ze spokojem to co piszesz... o Twoich wzorcach bezwypadkowości aut , o tym że już sprzedawałeś setki aut... ale jak widać pośród tych wszystkich przypadków nie trafiłeś na Lexa.
Więc Ci wyjaśnię pewien temat dotyczących bębnów vvti notabene który jest śmieszny przy benzynowych głowicach BMW albo MB nie wspominając TSI.
Tak więc:
Problem bębnów vvti dotyczył w większości przypadków 3,0 V6 zdarzały się przypadki z 2,5/3,5 (ogólnie innymi GRami). Problem był załatwiany na poziomie ASO a w połowie 2008r. są już inne bębny z innymi numerami katalogowymi i o wiele niższej cenie (w ASO).
Do tego problem ten często uaktywniał się grubo po przejechaniu 100tyś.km. Znam osobiście mnóstwo użytkowników silnika GR sam takim jeżdżę (od czasu do czasu) i pomimo tego że mają wszystkie około 200tyś.km. i nie pojawił się stukający bęben vvti.
ppetro napisał(a):Często na forum polecany jest też Lexus IS 250 - tu wstępnie okolice 2007r. Ale z racji skrajnych opini o spalaniu benzyniaka
Te opowieści o spalaniu lexa urosły do miana urban legend a prawda jest taka że to jest chyba największa głupota dotycząca tej marki kultywowana przez niemieckie pisemka... I co ciekawe w jednym numerze jak już nie ma co zarzucić Lexowi/tojce to wali się w spalanie np: w Land cruiser J120 4,0 V6 odnotowali 15l na 100km pb. co przy 2,2t masy i pudełkowatym kształcie jest przedziwne
![OK :ok:]()
tak już w innym numerze gazetki Lexa LSa 430 V8 wskazują za najoszczędniejszą limuzynę na rynku więc jak jest???
Konkrety w spalaniu pb w/g moich pomiarów is250 AWD (1,0 l więcej bo jest stały napęd względem rwd) tankowanie pod korek.
Trasa 10l-11l spokojna , miasto bez korków ale ze światłami 11-12l, max trasa 16l ale prędkość 170km/h+ oczywiście w DE na autobanie
Wklejam Ci stronkę do sprawdzenia popatrz jak wszystko dokładnie jest rozpisane
https://www.spritmonitor.de/de/uebersic ... owerunit=2Do tego jeszcze co do spalania to awaria sondy lambda która nie jest wywalona na desce w postaci czeka to + nawet 3l pb... ciężkie koła spokojnie 1-2l pb więcej i już nie wspomnę o stylu jazdy więc trzeba zwracać uwagę na szczegóły...
ppetro napisał(a):Gdybym był zainteresowany IS250 to od jakiego rocznika najlepiej patrzeć?
Rozumiem, że diesel w Lexie odpada całkowicie? (Jeżeli byłby ok to mamy ideał).
ASO Toyoty też serwisuje Lexusy?
Is250 szukaj w każdym roczniku chociaż wyraźny wzrost ceny jest około 2008r.
Ogólnie przy Twoich preferencjach inaczej bym podszedł do sprawy.
Nie określaj wyższości lexa w kategorii tylko awaryjności ale ogółu tak więc porównaj sobie cechy bmw diesel vs mb vs audi vs lex pod względem osiągów, ergonomii, wyglądu itp... ogólnie tego jak Ci się nimi jeździ co byś chciał uzyskać... natomiast zadbany lex w swojej klasie wygra kosztami eksploatacji, nudą serwisową i utratą wartości.
I żeby nie było serwisuje (pomagam) is250 awd x2 a do tego sam posiadam auta tej marki...
No i dodam że Lex przegra dostępnością detali przy naprawie po wypadku bo jednak jest tych aut mniej.
co do pytania o serwis lexowotojkowy to tak można go robić w tojce co jest tańsze. Są specjalne strony gdzie możesz sobie sprawdzić najdrobniejsze części do Lexa jak wyglądają, gdzie się znajdują, numery katalogowe oraz tzw. krosowanie z innymi modelami. Czyli np: cewka do lexa to ta sama cewka co do corolli e11.
Oczywiście trzeba to traktować jako ciekawostkę no i często zdarza się że oficjalnie jest inny numer a część jednak pasuje
![Szczęśliwy :D]()