Kobiety chcą duże SUVy ale potem na parkingu kilka miejsc zajętych lub rysy tu i tam niekoniecznie na swoim samochodzie...
Nie
generalizujmy, znam taką co jakby Cie podwiozła autem, to po tym błagałbyś ją na kolanach by urodziła Tobie syna, taka samica alfa za kierownicą. No, ale ona ma też motocykl, to już wgl
Z resztą, to zależy od indywidualnych umiejętności, a nie płci. Mój kolega sponiewierał swoją igiełke celice w miesiąc. Pomagałem mu ją szlifować.
Za kierownicą nie ma podziału na płeć. Jak mawiali w Top Gear, u kierowców występuje podział tylko na dwie grupy: tych co potrafią jeździć i interesują się motoryzacją, oraz tych których ona nie obchodzi więc jeżdżą Peugeot.
To nie moda na suvy, po prostu ludzie dostrzegli ich zalety. Moja kuzynka ma suva i jest zachwycona. Siedząc wyżej więcej widzisz na drodze, czujesz się pewniej niż jadąc tyłkiem po asfalcie, łatwiej jeździć w zimie (jeśli napęd 4x4), łatwiej parkować (krawężniki), itd. Ona ma jeszcze w suvie czujniki parkowania+kamere cofania to już wgl wypas. Pare razy nim jechałem, fajnie się jeździ
Kumpel miał terenówki, też fajne. Sam zastanawiam się nad kupnem suva.
Oczywiście, że mają pewne minusy, jak każde auto. Nie ma idealnie uniwersalnych aut, są tylko te indywidualnie idealne. Chociażby, sporo ludzi grymasi, że suvy nie są dobre do szybkiego pokonywania zakrętów, ale przecież nie kupuje się takiego auta by szaleć po drogach...