Dzieki za rade, ale kompletny rozrzad wymienilem przy liczniku 77400kkm (18.06.2005) ze wzgledu na to,ze stal ponad rok we Francji po malym "bum",wiec wolalem nie czekac do 90kkm. Nawet do spryskiwaczy szyby dostaje do picia Shella (moze wariactwo,ale niech ma za dobre sprawowanie).
W dwoch serwisach (Nowa Wies k.Pruszkowa i na Garazowej 4 w Wawie) zaproponowali mi zostawienie autka na caly dzien (obawiam sie podmiany czesci bo diesel z takim przebiegiem to dobry material na "dawce" dobrych czesci dla kolesiow).W Mabi Bosch na Sokratesa (d.siedziba na Boguslawskiego) zgodzili sie umowic na piatek o 8-ej i moge poczekac.Sprawdza grzanie swiec, no i niestety te czwarta cholerna trzeba okupic zdjeciem pompy a wiec i jej ustawieniem po ponownym montazu. Dzisiaj odpalil mi po piatym podgrzaniu swieczek. Naprawde nie osczedzam,dopieszczam go aby mi sluzyl jak najdluzej,jezdze na Castrolu RS 0W 40 albo 10W 40, wymieniam po 10kkm chociaz mowia ze mozna dluzej, ja uwazam ze 10kkm to jest optimum aby mial dobra "slizgawke"; ale nie chce tez dac sie oskubac cwaniaczkom.
Troche sie rozpisalem, ale to przeciez o moim Roverku
Pozdrawiam.
Pewnie ze napisze wszystko po uporaniu sie z problemami.
Cala zeszla zime do paliwka zawsze dostawal porcyjke Xeramic'a zeby mu parafinka nie zaszkodzila i bylo bez zadnych wrazen.