REKLAMA
nie chciałem też tego wrzucać do topicu "Jakie sytuacje są najbardziej niebezpieczne?" bo nie chciałem przerywać tamtejszej dyskusji czymś zupełnie "od czapy"
interesuje mnie więc kwestia tego, jak odnosicie się do sprawy rozmawiania przez komórki podczas prowadzenia autem...
znalazłem taką stronę: jazdabezkomorki.pl
jest tutaj trochę polskich wyników badań, a przede wszystkim zachodnich raportów na temat tego jak rozmawianie przez komórkę rozprasza kierowcę w czasie jazdy... spoko jest też dział pytania i odpowiedzi...
mnie osobiście rozwaliło to, jak bardzo niebezpieczne jest używanie nawet zestawu głośnomówiącego... bo nie chodzi o to, że się trzyma komórkę, ale o to, że pochłania nas rozmowa z inną osobą... oczywiście zaraz mi przyszło na myśl, że to tak samo, jakby się rozmawiało z pasażerem w aucie, ale wyniki badań mówią - co w sumie jest dosyć logiczne
- że osoba w aucie tez jest na drodze i jak coś się dzieje to się zamknie, a taka w telefonie nie 
a to mnie zabiło: testy osób, które rozmawiają przez telefon - nie ważne czy trzymany, czy zestaw - wykazują, że mają oni gorszy czas reakcji i pomijają więcej znaków drogowych, niż osoby będące pod wpływem alkoholu... taki fakt przemawia dosyć obrazowo - bo przecież tyle się mówi: piłeś? nie jedź... etc. a tutaj jest coś równie, a nawet bardziej niebezpiecznego i jest dozwolone i nikogo to nie rusza...
jest i artykuł w wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Telefon_ko ... _na_drodze
nie wiem, wpadłem na to przypadkowo i tak się zastanawiam co o tym sądzicie? ruszają Was te wyniki? zaskakują? słyszeliście już o tym?
czy sami rozmawiacie lub wysyłacie SMSy jak prowadzicie? czy właściwie trzeba to robić (takie uwiązanie do komórki - zawsze i wszędzie
)?
sorki, takie różne pytania... ale samego mnie to interesuje, bo nie wiedziałem o tym wcześniej
