REKLAMA
![](https://www.forumsamochodowe.pl/galeria/inne-zdjecia-motoryzacyjne-a53/samochody-na-parkingu-t40383.jpg)
Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
bardzo dobra technika ale trochę to dobrecyzuję, odnośnik "do połowy" nie jest dobry bo to już zależy od konkretnego egzemplarza i kondycji sprzęgła to musisz sobie poćwiczyć na jakimś wzniesieniu gdzie nie ma ruchu żeby nikt Cię nie stresował.Kleo123x napisał(a):Ogladalam różne filmiki, gdzie gość mowil, że trzymając nogę jeszcze na hamulcu puszcza się sprzęgło do momentu aby czuć że auto się trzęsie i wówczas dodać gazu trzymając jeszcze do połowy sprzęgło przez kilkanaście sekund
Kao napisał(a):bardzo dobra technika ale trochę to dobrecyzuję, odnośnik "do połowy" nie jest dobry bo to już zależy od konkretnego egzemplarza i kondycji sprzęgła to musisz sobie poćwiczyć na jakimś wzniesieniu gdzie nie ma ruchu żeby nikt Cię nie stresował.Kleo123x napisał(a):Ogladalam różne filmiki, gdzie gość mowil, że trzymając nogę jeszcze na hamulcu puszcza się sprzęgło do momentu aby czuć że auto się trzęsie i wówczas dodać gazu trzymając jeszcze do połowy sprzęgło przez kilkanaście sekund
Po kolei.
Jesteś na wzniesieniu trzymasz jednocześnie hamulec i sprzęgło i teraz musisz wytrenować się tak żebyś mogła samochód utrzymać na samym sprzęgle już nie dotykając hamulca czyli
Puszczasz sprzęgła np do połowy gdy poczujesz że auto zaczyna drżeć/przygasać popuść hamulec ale gdy czujesz że się stacza wcisnij hamulec i zacznij ponownie z tym że jednoczenie przy odpuszczaniu hamulca też popuść jeszcze sprzęgło o np centymetr, cel to utrzymać auto bez ingerencji hamulca i gazu, jak to opanujesz to ruszaniu już pójdzie jak po maśle. Trzeba miec tez na uwadze ze w taki sposob sprzeglo ulega szybszemu zużywaniu sie. Myślę że łatwiejszym sposobem do opanowania będzie użycie hamulca ręcznego to podobna zasada.
Innym pomysłem może być też zmiana auta na automat, wtedy zapomnisz o problemie z ruszaniem. Jeżeli nie ma opcji na automat to np auta niemieckie w ok 2010 roku już mają montowany taki jakby pomocniczy automatyczny hamulec który wspomaga ruszanie (nie wiem czy wszystkie modele ale napewno większość).
Największym Twoim problemem jest stres i obawa że ktoś Cię sklaksonuje itd ale to akurat jest ostatnia rzecz jakąś powinnaś się przejmować.
nie ma z czego się śmiać, po to się nazywa pomocniczy żeby pomagałKleo123x napisał(a):Znajomi również mnie wyśmiali dziwiąc się, że ktoś korzysta w życiu jeszcze z ręcznego żeby ruszać.
może tak też być ale manual i tak już odchodzi powoli do lamusa więc nie ma co się zastanawiać, to jednak wygoda a żeby nie zapomnieć podstaw to raz na jakiś czas korzystać z okazji i jeździć manuałem.Kleo123x napisał(a):Myślałam o automacie, bo tak się znechecilam, ale wtedy już pewnie nigdy nie wsiądę już na manual.
to akurat przy każdym aucie więc żadne wytłumaczenie.Kleo123x napisał(a):Poza tym poniosłam koszty zakupu obecnego, OC, naprawy i trochę kasy poszło..