REKLAMA
Bardzo liczę na Waszą pomoc
Niedługo powiększy nam się rodzina a co za tym idzie- konieczna zmiana samochodu. Im dłużej czytam, tym głupsza jestem... Potrzebuję samochodu i do krótkich dystansów (5-20 km) jak i na trasy około 100- 400 km. Wyjazdy z niemowlakiem wiążą się z zabraniem wózka itd. więc potrzebny spory bagażnik. Na chwilę obecną myślę o konfiguracji: mąż za kierownicą, z przodu w foteliku starszy syn, za kierowcą w foteliku młodszy syn, nosidło z maleństwem po środku no i ja za pasażerem. Także konieczne trzypunktowe pasy dla wszystkich trzech pasażerów z tyłu. Poza tym, ze względu na ogrom wydatków, gdyż włóczymy się z dziećmi po lekarzach po całej Polsce, ważne jest dla mnie by samochód był ekonomiczny i tani w naprawach. Przewidywany roczny przebieg- około 35- 40 tyś. km. Budżet tak jak napisałam- max. do 25k.
Brałam pod uwagę toyotę corollę verso 1.8 129km ale jak wsiadłam to tak biednie w niej- schowków brak i nawet kanapek na drogę nie będzie gdzie schować. Poza tym większość tych aut są od handlarzy z zagranicy Inna opcja to vw touran- ale tutaj jeszcze bardziej boję się, że kupimy złoma. Zapewne dobrą opcją byłby citroen lub renault ale w okolicy brak dobrego elektromechanika i aż się boję, co będzie jak elektronika zacznie wariować.
Podpowiedzcie proszę, bo zwyczajnie boję się, że szlag trafi wszystkie nasze oszczędności, gdy kupimy złoma i trzeba będzie dokładać krocie do napraw.