24 Kwi 2017, 23:27
Samochód był dokładnie sprawdzany, podłączony pod komputer, był na oględzinach zawieszenia, mechanik się nim przejechał. Sprzedawali nasi znajomi, nie mieli nic do ukrycia w dodatku jak by coś się w przyszłości działo z autem to zaoferowali swoją pomoc i polecali swojego mechanika. Opony jeszcze tragiczne nie są, bądź co bądź trzeba już powoli myśleć o zmianie. Mechanik powiedział że póki co do jeżdżenia na miejscu wystarczą, jak bym chciała robić dłuższe trasy to lepiej pomyśleć o wymianie. Też bym nie zmieniała opon przed sprzedażą tylko pozbyła się auta jak stoi bo by mi się zwyczajnie nie opłacało. Zobaczymy, ja tam się cieszę z nowego nabytku i liczę na bez stresowe użytkowanie.