15 Lut 2017, 10:57
Ja rozumiem zatroskanie autora co do doboru dobrego silnika. Ale czy nie popadamy w przesadę? Ja rozumiem gdybyśmy mówili o silnikach TSI VAGa które sypią się na gwarancji, no ale tu? Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest egzemplarz.
Problemy o jakich tu się wszyscy rozwodzą to dotyczą raczej aut które jeździły pierdyliard kilometrów. Czy taki normalny Kowalski który jeździ MAX 15 tys/rok doświadczy takich usterek? Ludzie no trochę powagi... Chyba że ktoś nieświadomie i specjalnie kupuje poflotówkę, no ale jak komus szkoda czasu na szukanie auta to widocznie zarabia tyle by łożyć na kolejny "poflotowy" albo serwis obecnego.
Chcę przez to powiedzieć że całe to bzdyczenie o dobrych/złych silnikach g...o daje, bo liczy się stan auta, więc nawet te zdyskwalifikowane - mogą okazać się 2x lepsze, bo bardziej dbane i niezajechane. Np E46: łatwiej znaleźć dobre 1.6 niż 2.0+. Inny przykład: sąsiad który jeździ (O ZGROZO) 1.2 TSI w Rapidzie z 5-6 lat, póki co problemu nie ma, a robi ~12k/rok. Żeby była jasność: tak czy siak VW nie polecam.