stasiowski121, Nie takie prędkości ludzie tym autem osiągają, a to czy ktoś sie zabije czy nie to już inna sprawa. Bo w innych też mają mega zabezpieczenia poduszki kurtyny katapulty
![Mr. Green :mrgreen:]()
a ludzie giną jak muchy... Z drugiej strony jak ktoś robi swapa do np malucha i daje silnik z punta czy innej padaki i jeżdzi to potem 180km/h to jakoś nikt nie narzeka że można się zabić...
Aut odpornych na rdze jest dużo, tylko jak to sie ma do awaryjności i ceny eksploatacji. Jak by było więcej kasy to poleciłbym e30 albo audi no ale po co ma chłopak kupić e30 za 2000 i póżniej dokładać bo auto studnia bez dna.. Pozatym trzeba mieć żeby to zalać jeszcze...
Miałem kumpla który kupił e34 za 3500tyś łojej jaki on szczęśliwy był że bmw bd jeżdził za takie pieniądze z wyglądu igła, no bo jakby inaczej, coś sie zepsuło pojechał do mechanika, kończył się przegląd pojechał na stacje kontroli, gościu wszedł pod auto i co sie okazało? Przez cały środek spawy auto było bite z przodu i z tyłu przód był od innego, kawałek środka od innego a bagażnik jeszcze od innego. Sprzedał za 1500tyś bo nikt więcej nie chciał dać...
Sory wkradł się błąd nie 147 tylko 145 o_O(to zmienia postać rzeczy) zwracam honor faktycznie do 147 mógłbym tylko felgi kupić... Alfa była w gazie. Przez telefon jak rozmawiałem to drobne usterki, coś z parownikiem itp, więc w sumie też padlina wolałem Tico na chodzie niż alfe nie na chodzie..
Blacha słaba no co zrobić.. Ale większość jeżdzi i żyje, tym autem jeżdzi się do pierwszego wypadku - póżniej już nie ma co klepać i naprawiać. Więc kupuje sie coś ciekawszego.
![Very Happy :grin:]()