Peugeot kupiony - tata był oglądać razem z mechanikiem. Wrócili z samochodem, więc myślę że poza aspektami wizualnymi (przetarta kierownica, dwa zarysowania) samochód jest okej, zwłaszcza że pani ostatecznie zeszła do 6400 złotych.
Jedyny problem jaki mam, to pedały, ale to raczej kwestia przyzwyczajenia. Sprzęgło "odbija" bardzo delikatnie i mam problem z wyczuciem. Trzymając piętę lepiej je kontroluję, ale nie potrafię jeździć z opartą piętą więc muszę się przyzwyczaić.
Irytująca jest jeszcze dość duża różnica w wysokości hamulca i gazu przez co zdarzyło mi się nie trafić w hamulec na pierwszej jeździe, ale przejechałem się tylko z kilometr na razie, więc myślę że będzie dobrze