REKLAMA
Witam
Interesuje mnie samochód dla jednej osoby (kawaler, jak to mówią) do jazdy dla przyjemności i dystansów poniżej 500km na raz. Nie zależy mi tak bardzo na spalaniu, raczej na tym by samochód przyjemnie się prowadziło i przede wszystkim, bym nie musiał zbyt często odwiedzać mechanika. Oczywiście interesują mnie modele używane. Ciekawy jest Nissan 350z i 370, gdybym dozbierał. Czy jest dla tych modeli jakaś sensowna konkurencja? Czy jeśli 350 jest ok, to warto dozbierać i kupić za 80-90 model 370z z 2009 roku? Mam swiadomość, że dużo zależy od tego czy ktoś go nie zajechał, ale orientacyjnie chciałbym wiedzieć, czego szukać.
Bardzo lubię jeździć samochodem, ale dotąd nie miałem niczego poza Pandą Stąd też mój plan by kupić coś sensownego i umówić się na szkolenie z jazdy bardziej profesjonalnej. Nie chciałbym zabrzmieć jak napalony dres, samochód interesuje mnie po prostu jako hobby (z rodziną nie jeżdżę) i z drugiej strony prowadząc firmę głupio mi podjeżdżać do klienta fiatem.
Jak widzicie, samochody nie są działką na której się znam, dlatego liczę na wyrozumiałość.
Pozdrawiam i miłego dnia!