REKLAMA
Szukam samochodu do 10 tysięcy, który godnie zastąpiłby moje wysłużone już Audi 80.
Chciałbym żeby było w miarę dynamiczne i spalanie na poziomie max 7l benzyny (lub więcej, ale wtedy już zakładałbym LPG). Nie chcę diesla. Rocznik od 98 w górę. Może to być mały hatchback jak Honda Civic VI lub coś w klasie Audi A4 B5 - to są moi faworyci.
Civic jednak wydaje się trochę mało komfortowy w środku (nie wiem czy nie mniej niż moja 80), a nie ukrywam że na komforcie jazdy mi zależy.
Pod względem wyposażenia i wykonania A4 wygrywa, ale koszty eksploatacyjne będą raczej większe. Wielowahaczowe przednie zawieszenie najbardziej mnie tu nie pokoi. Jak A4 to silnik 1,8 lub 1,8T. Z V6+LPG nie zmieściłbym się w tych max 12tys, które mogę wydać.
Civic to silnik 1,4 90KM. Spotkanie 1,5V-TEC na otomoto to rzadkość. Spalanie około 7l, trochę dużo jak na te trochę kiepskie osiągi, ale jakoś bym przełknął. Ogólnie to mało wiem o tym samochodzie, ma też nie najlepsze blachy, ale jak z innymi elementami?
Widziałem jeszcze Nissana Almerę N16, choć to auto mi się nie podoba za bardzo, trochę takie "dla starszego pana". Mazda 323F III brzydka, II mało ciekawych egzemplarzy w okolicy (dolnośląskie). Toyota Corolla E11 - bliźniaczo podobna do Civica, ale tu jedynie polift, również mało w okolicy.
Z niemieckich to - wolę A4 od Passata B5. A3, Golf IV raczej odpadają.
Jak widać preferuję Niemca lub Japończyka.
Macie jakieś propozycje? Co sądzicie o A4? Za 10 tysięcy można już kupić z końca produkcji.