Samochód kupiony rok temu ale mam pytania. Peugeot 308

28 Lis 2024, 13:43

Rozmawiałem z mechanikiem i chciałbym ustalić kto ma rację. Z jakiego powodu można zwrócić samochód sprzedawcy? Chodzi mi o prawdziwe powody a nie bajki z internetu.

Rok temu rodzice kupili samochód Peugeot 308 1.6 hdi od handlarza z rodziny. Dużo mówił ale wyszło że niewiele prawdy. Rodzice postanowili nie robić afery i naprawiać bez kłótni. Tylko że kosztów robi się dużo. Przy mechaniku nazwałem samochód "perełka" bo tak handlarz mówił. Mechanik się uruchomił bo to przecież normalne że się psuje i trzeba wymieniać. Części eksploatacyjne. Jego zdaniem tu nie ma mowy o niezgodności z umową. Niżej opiszę co miało być a co jest.

1. Perełka. Stan idealny. Żadnych śladów na lakierze.
Jest lakier wycierany szmatą. Po kilku myciach zszedł wosk i wszystko widać. Myślałem żeby oddać do lakierowania bo źle wygląda. Do tego zderzaki i boki były wymieniane. Prawdopodobnie bity z przodu. Lekko ale był. Brakowało śrubek i nakrętek. Chłodnica była wymieniana. Zbiornik na płyn chłodniczy też. Pomysł lakierowania szybko upadł bo nie ma sensu.
2. Szyby miały być oryginalne. Z przodu była od innego modelu. Rok się zgadzał ale oczko na VIN w innym miejscu. Drzwi kierowcy też miały wymienianą szybę. Wyszło bo się woda lała do środka bo rozerwali folię.
3. Żadnej rdzy. Mechanik kazał robić konserwację podwozia bo podobno bardzo źle. Nie byłem wtedy i nie widziałem. Potwierdzam że zawieszenie zardzewiałe, Może nie dziury ale jest źle.
4. W zimę na podłodze był lód. Dużo padało. Ja nie jeździłem. Matka problemów nie widziała. Może szyby parowały ale wycierała szmatą. Woda się lała przez filtr powietrza bo za dużo leciało w odpływy. Do tego po szybie drzwi kierowcy. 5 litrów zebrałem gąbką z podłogi a nie wiem ile jeszcze wyparowało. Całe święta go suszyłem. Potem uszczelnianie i szukanie źródła. Na podłodze od środka ślady korozji bo woda długo stała. Problem musiał być dużo wcześniej.
5. Na przeglądzie diagnosta dał całkowity zakaz jazdy przez opony całoroczne. Na zewnątrz małe pęknięcia ale od środka prawie dziury. Nie sprawdzałem wcześniej bo nie było powodu. Miały wystarczyć na kilka lat. I tak planowałem zmieniać ale nie wiedziałem że aż tak.
6. Oczywiście licznik kręcony na równe 160k. Nie wiem czy wada ukryta jeżeli wiedziałem od początku. Jak mu powiedziałem że licznik nie działał bo był kręcony i źle złożony to zaczął krzyczeć że ma na to papiery i żebym nie kłamał. Na tym nasza znajomość się zakończyła. Zdjęcia dostał
7. Na przeglądzie wyszły końcówki drążka i przeguby. To standard. Powinny wyjść na poprzednim ale pewnie po znajomości zrobiony.
8. Przy okazji wyszło ze prowadnice hamulców były składane na jakiś dziwny smar i gumki spuchły. Hamulce stały ale diagnosta nie widział problemu nawet jak o tym powiedziałem. Wystarczyło dotknąć żeby koła się blokowały. Zrobiłem bo tak się jeździć nie dało.
9. Po roku i 8k km wyciek z turbo. Powiedziałem żeby sprawdzili sprzęgło przy okazji. Oczywiście do natychmiastowej wymiany bo zaraz stanie. Na przeglądzie 2 miesiące wcześniej nic nie mówił ale już wtedy odbijało po puszczeniu.
10. Jest dwumasa a miało nie być. Jest FAP a miało nie być. Spodziewałem się że jest ale nie miałem pewności. Myślałem że aż tak nie kłamał. Nie jestem mechanikiem. Nie muszę się znać na wszystkim. Szczególnie że to nie jest mój samochód.
11. 2 tygodnie rodzice czekali na papiery do rejestracji. 2 tygodnie powtarzał że jutro wyśle. Dzień przed terminem rejestracji matka dzwoniła zdenerwowana i powiedział że nie ma czasu ale zaraz wyśle. Wysłał wieczorem. Terminy dostępne tylko rano za 2 tygodnie. Nie można było przełożyć.
12. Dużo głupot jak połamane mocowania plastików.
13. Po pół roku wydmuchało uszczelkę pod wtryskiem. Standard w tych silnikach.
14. Oczywiście w papierach inna kwota niż płacone. Część pieniędzy chciał na konto brata bo podatki.

Mechanik ma chyba jakiś gorszy dzień. Jego zdaniem nic z tego co jest na liście problemów nie upoważniało do zwrotu samochodu. To wszystko zwykłe zużycie wynikające z wieku. 15 lat więc mogło. Jego zdaniem za dużo czytam. Gdybym był takim ekspertem to bym widział że jest DPF bo jest z przodu. Ma rację. Widziałem ale jak ktoś się czymś zajmuje od lat i mówi że nie ma to dlaczego mam nie wierzyć. Pytałem i twierdził że nie ma. Do tego samochód nie jest mój a decyzja była podjęta bez mojego udziału. Jechałem oglądać ale całkiem inny samochód bo matka trochę pomyliła. Jak oglądałem to ona już poszła zapłacić bo się podobał. Pojechałem tylko pojechać nim do domu bo daleko. Samochód był kupiony trochę bez sensu i całkiem bez przygotowania ale nie uważam że to moja wina jeżeli nie byłem stroną w sprawie.

Czy coś z tej listy jest niezgodnością z umową? Wady ukryte? Coś upoważniało do zwrotu? Jeżeli wyjdzie jeszcze dpf do naprawy albo jakaś inna głupota to koszty napraw przekroczą koszty zakupu. Nikt nie będzie próbował oddać. Nikt nie będzie chodził po sądach z rodziną. Teraz będzie naprawiany do końca ale chcę wiedzieć czy naprawdę nic nie można zrobić w takich sytuacjach. Czy mechanik diagnosta ma rację? Nie można zwrócić samochodu jeżeli nie ma dziury w silniku albo trocin w oleju?

Większość tego co napisałem to głupoty. To się wymienia i jeździ. Nie chodzi o to że coś trzeba wymieniać w samochodzie mającym 15 lat tylko o to że większości problemów miało nie być a reszta miała być zrobiona. Nie tak się umawialiśmy. Było zapłacone chyba więcej niż średnia bo samochód miał być w bardzo dobrym stanie. Prawdopodobnie najtańszy dostepny byłby w niewiele gorszym stanie.
pawel1570
Obserwowany
 
Posty: 1

28 Lis 2024, 18:05

pawel1570 napisał(a): To wszystko zwykłe zużycie wynikające z wieku. 15 lat więc mogło.


Oooo to to.

A następnym razem jak będziesz kupował nastoletni samochód to wypada sprawdzić jego stan przed zakupem.

Czy coś z tej listy jest niezgodnością z umową? Wady ukryte? Coś upoważniało do zwrotu? Jeżeli wyjdzie jeszcze dpf do naprawy albo jakaś inna głupota to koszty napraw przekroczą koszty zakupu. Nikt nie będzie próbował oddać. Nikt nie będzie chodził po sądach z rodziną. Teraz będzie naprawiany do końca ale chcę wiedzieć czy naprawdę nic nie można zrobić w takich sytuacjach. Czy mechanik diagnosta ma rację? Nie można zwrócić samochodu jeżeli nie ma dziury w silniku albo trocin w oleju?


A wiesz jak to wygląda "z boku"? Kupiliście stary samochód bez oglądania i weryfikacji jego stanu, wzięliście udział w przestępstwie skarbowym a po roku użytkowania wymyśliliście, że wam jednak nie pasuje.
franccc
Stały forumowicz
 
Posty: 2764
Przebieg/rok: >50tys. km

28 Lis 2024, 18:34

Kupujący nie ma obowiązku zaznajamiać się ze stanem technicznym pojazdu, jeśli sprzedawca nie uprzedził o istotnych wadach, to oznacza, że to zataił.
Więc jeśli jest coś co nie zgadza się z tym co deklarował sprzedawca, można go pociągnąć do odpowiedzialności.
Ogólnie na używane samochód jest rękojmia
Trevor
Zaawansowany
 
Posty: 814
Prawo jazdy: 09 10 2008
Przebieg/rok: 14tys. km
Auto: Volkswagen Golf 7 R
Silnik: 2,0 TSI
Paliwo: Benzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2017

28 Lis 2024, 18:48

Powodzenia :mrgreen:
franccc
Stały forumowicz
 
Posty: 2764
Przebieg/rok: >50tys. km

28 Lis 2024, 19:43

Trevor napisał(a):Kupujący nie ma obowiązku zaznajamiać się ze stanem technicznym pojazdu, jeśli sprzedawca nie uprzedził o istotnych wadach, to oznacza, że to zataił.
skąd wyrwałeś ten farmazon?
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16693
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

28 Lis 2024, 19:59

Kao napisał(a):skąd wyrwałeś ten farmazon?

Z hamowni :-)

Autorze tematu kupiłeś auto zmęczone. Dużo tych usterek to normalne zużycie. Do tego uczestniczyłeś w przestępstwie podatkowym tak jak wyżej było napisane.

Dla mnie załatwianie tego prawnie byłoby skrajną głupotą jeszcze większą niż zakup tego auta.

Oczywiście możesz się posłuchać i terenowych doradców o Twoich świętych prawach ale to Ty będziesz w realu bulił kasę i się tym zajmował.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10990
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Hybrydowa Toyota Yaris na polskim rynku
    Hybrydowa wersja miejskiej Toyoty Yaris w szybkim tempie zdobyła sobie uznanie polskich kierowców. Od debiutu w czerwcu br., polscy klienci zamówili już 292 sztuki Yarisa Hybrid. Plan sprzedaży Toyota Motor ...
    Sezon urlopowy w pełni - nie spiesz się na wakacje!
    Rozpoczął się sezon urlopowy, co oznacza, że Polacy będą pokonywać często setki kilometrów w swoich autach, aby dotrzeć na upragniony wypoczynek. Podczas długich podróży, zwłaszcza w okresie letnim łatwo o zmęczenie, ...

28 Lis 2024, 20:01

Po roku od zakupu to już po ptakach.
Fakty są natomiast takie, że przed zakupem nie zapoznaliście się ze stanem technicznym tego auta. Nawet jeśli to od znajomego / rodziny, to jednak należało podjechać chociażby z ciekawości na SKP (oczywiście wybraną przez siebie, nie przez tego magika).
Teraz już nic z tym nie zrobicie, bo nawet jeśli dojdzie do jakiejś konfrontacji w sądzie, to gość powie, że to wy zużyliście sprzęgło, zdrutowaliście hamulce, rozbiliście i naprawiliście w szopie etc.

A pisanie niższej kwoty na umowie / fakturze to jawny sygnał, że coś jest nie halo, a w razie (pewnych) problemów gość i tak będzie w pewnym sensie do przodu :ok:
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14201
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

28 Lis 2024, 20:52

Kao napisał(a):skąd wyrwałeś ten farmazon?

Z prawa konsumenta, może we Francji nie ma czegoś takiego ale w PL jest..

Widać że bladego pojęcia nie macie o prawach jakie przysługują gdy nabywa się używaną rzecz i dziwne że w dobie dostępu to internetu macie takie "świetne" informacje.

Warto poczytać i się doedukować
Jak wynika z art. 556-573 Kodeksu Cywilnego to sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną. Tę odpowiedzialność określa się mianem rękojmi.

Oznacza to, że w przypadku wykrycia wady można:

odstąpić od umowy i wystąpić o zwrot zapłaconej kwoty,
obniżyć cenę samochodu,
naprawić wadę na koszt sprzedającego.
Rękojmia obowiązuje przez 2 lata od momentu zakupu pojazdu. W tym czasie można zgłosić sprzedawcy usterki, które istniały w momencie zakupu pojazdu, a nie zostałeś o nich poinformowany.
Trevor
Zaawansowany
 
Posty: 814
Prawo jazdy: 09 10 2008
Przebieg/rok: 14tys. km
Auto: Volkswagen Golf 7 R
Silnik: 2,0 TSI
Paliwo: Benzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2017

28 Lis 2024, 20:59

Trevor a może trochę praktyki w temacie? Bo chyba ogarniasz, że dzisiaj, rok po zakupie 15-letniego samochodu jakiś rzeczoznawca musiałby bezapelacyjnie stwierdzić, że auto kilkanaście miesięcy temu zostało sprzedane z usterkami, które zostały w międzyczasie przez właściciela usunięte
franccc
Stały forumowicz
 
Posty: 2764
Przebieg/rok: >50tys. km

28 Lis 2024, 21:05

Trevor Ty się dobrze czujesz ?
Przecież to nic nie ma wspólnego z TSI a takie głupoty pisać?!!! :D
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10990
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

28 Lis 2024, 21:05

franccc napisał(a):Trevor a może trochę praktyki w temacie? Bo chyba ogarniasz, że dzisiaj, rok po zakupie 15-letniego samochodu jakiś rzeczoznawca musiałby bezapelacyjnie stwierdzić, że auto kilkanaście miesięcy temu zostało sprzedane z usterkami, które zostały w międzyczasie przez właściciela usunięte



Ale jakiej praktyki? Że np. 14 letnie auto miało nie mieć rdzy a teraz w wieku 15 lat pod spodem jest sieczka? Ktoś ma obowiązek nurkowania pod autem żeby technologicznie sprawdzać wszystko jak wygląda?
To jest wada ukryta np..i takie rzeczy nie dzieją się przez 12 miesięcy.

Więc jeśli ktoś się czuje oszukany może w myśl prawa dochodzić swoich roszczeń bo nabył rzecz z wadami.

Przypominam też że ktoś za ten samochód zapłacił swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi tego nie sfinansował Cartisas ani WOŚP..
Trevor
Zaawansowany
 
Posty: 814
Prawo jazdy: 09 10 2008
Przebieg/rok: 14tys. km
Auto: Volkswagen Golf 7 R
Silnik: 2,0 TSI
Paliwo: Benzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2017

29 Lis 2024, 06:36

Trevor napisał(a):Przypominam też że ktoś za ten samochód zapłacił swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi tego nie sfinansował Cartisas ani WOŚP..


I właśnie dlatego powinno się przed zakupem sprawdzić na co przeznacza się swoje ciężko zarobione pieniądze.

Ścieżka dochodzenia swoich praw przed sądem (pomijając, że imo nie ma ku temu żadnych podstaw) jest długa i kosztowna, płacisz za założenie sprawy, płacisz za napisanie pozwu, będziesz płacić za rzeczoznawcę a i tak przegrasz jak to się ma ooooooooogromnej większości takich sporów. A nawet jak się znajdą w tym śmiesznie małym procencie "wygrywających" to co zrobią z pieniędzmi? Kupią kolejnego gruza? Bo roszczenie dotyczy tylko kwoty z faktury a nie tego co realnie zapłacili i włożyli w auto.
franccc
Stały forumowicz
 
Posty: 2764
Przebieg/rok: >50tys. km

29 Lis 2024, 07:45

Tu sprawa jest na 99,% do przegrania i to z wielkim finansowym przytupem. Kolega @Trevor widać że kompletnie nie ma pojęcia o czym pisze tak samo jak rodzice autora tematu nie mieli pojęcia co kupowali.
1% daje na wygraną ale i tak finansową wtopę bo jest zaniżona faktura.

P.s.

W tamtym tygodniu wygrałem sprawę szkody majątkowej o 20k.która trwała 10lat i kosztowała mnie 15k.gdzie sąd zarządził zwrot kosztów wg oficjalnych stawek i pozycji. Suma summarum jest to okoł 60% kwot z reala.
I ciekawostka po uprawomocnieniu za ściągnięcie kosztów muszę znowu zapłacić :mrgreen:
Jestem do przodu pewnie z 3-4k.i 10lat szarpania jak odzyskam kasę.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10990
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

29 Lis 2024, 08:09

Zardzewiały spód wadą ukrytą.... W jaki sposób..... A tak zapomniałem sprzedawca lodem przypruszył żeby nie było widać :naughty:

Auto było kupione bez oglądania z nadmiernym zaufaniem i tyle teraz jest szukanie winnego.
Często nawet handlarze nie mają pojęcia o stanie auta bo je zwozi daje mechanikowi do zrobienia niezbędne do rzeczy i na plac.
Można egzekwować zwrot kosztów napraw po zakupowych czy nawet zwrot auta ale nie rok po.... Co wy spadliście z drzewa czy co.

Ps we Francji jest jeszcze gorzej niż w pl.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16693
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4