artur73 napisał(a):Jest różnica.
Po pierwsze nie utargujesz tyle co od prywatnego sprzedawcy a raczej tylko symbolicznie.Po drugie auto będzie nieco droższe już na wyjściu.Po trzecie i najważniejsze,niczego tak na prawdę się o aucie nie dowiesz,o wymianach i historii ale usłyszysz wyuczoną gadkę że np;igła itp...
nie zgodzę się z tobą w żadnym zdaniu
prywatni też sprowadzają - tak jak ja, także
ceny mam wysokie, nawet czasami wyższe niż w komisach,
jest tylko jedna mała różnica, komisy biorą od komisów, często gęsto biorą jak leci, byle auto jako tako wyglądało, później tylko cena auta + 5000 marży i jest OK.
ja jadę i szukam auta, odlądam i sprawdzam już na miejscu, przywożę auto na kołach,
komisy po kilka aut na lawecie
a co do ceny no cóż zawsze sobie doliczam tego 1000 na targi także sprzedaję po ile chce
i tyle na ten temat.
jako ciekawostka dodam że ceny aut na litwie są o 20-30 % tańsze niż w PL, czy nawet o kilka % mniej niż w niemczech a to dlatego że tamci handlarze jadą do komisów i kupują wszystko to co jest wtedy i cena jest inna, a nimcy tylko zacierają ręce jak widzą takiego litwina.