Samochód na autostrady do 15 tyś.

Witam. Obecnie jestem w sumie szczęśliwym posiadaczem Forda Mondeo Mk3 2.0TDCI w najwyższej wersji wyposażenia. Zaczynam jednak się zastanawiać nad zmianą samochodu.
Samochód użytkowany jest na codzienne dojazdy do pracy autostrada (40km w jedną stronę), jazdę w koło komina głównie drogami krajowymi i sporadycznie 'miasto'.(100 tyś mieszkańców) oraz przeważnie raz w miesiącu jakiś dalszy wyjazd po 200-300 km w jedną stronę. Proporcje to ok 80%trasa-20%miasto.

Generalnie z Forda jestem w stu procentach zadowolony, ale jednak koszty osprzętu diesla trochę mnie przerażają. Oraz widmo regeneracji układu CR ze względu na wadliwa pompę.

Zacząłem się więc zastanawiać nad przesiadka na benzynę z gazem. Cenowo wyjdzie podobnie a koszty osprzętu dużo tańsze.
Wpadło mi w oko parę modeli, tylko rozbieżność cen na portalach jest ogromna i nie chciałbym trafić na ulepa.
- Volvo S40/S60
- Peugeot 407 SW oraz liftback
- Renault Laguna 2
- Saab 9-3/9-5
- Lexus IS200
- Honda Accord
- Mazda 6

Moim faworytem jest Volvo, tylko właśnie nie chce trafić na ulepa. I różnorodność silników benzynowych jest ogromna. Wiem że wszystkie nadają się do gazu, ale nie do końca wiem jak z kosztami eksploatacji
Renault Lagunę miałem w dieslu i generalnie ok, tylko nie było miesiąca żeby jakąś bzdura nie wyskakiwała. Tu by mnie interesowała wersja 2.0T.
Saab mi się po prostu bardzo podoba, ale wiem że to trochę vectra c na sterydach.
Mazda 6 - problem z blacha jest wiadomy. A jak tam z silnikami? Wyczytałem że lubią pić olej dodatkowo.
Honda Accord VI - bardzo mi się podoba wizualnie ale obawiam się walki z ruda.

Czy jest szansa z wyżej wymienionych modeli znaleźć coś sensownego w tych pieniądzach? 15 tysięcy to górna granica. Wolałbym się zamknąć w 12 aby zostało na pakiet startowy/założenie gazu.

Cenowo wyjdzie podobnie a koszty osprzętu dużo tańsze.

Skoro ma być taniej to od razu wywal lagunę i saab'y. Jakoś nie widzę tańszego osprzętu w benzyniakach z turbo.

Z tego co wrzuciłeś szukałbym w pierwszej kolejności s60 2.4, później 407 2.0. Popatrz też na vectrę 1.8

W grę wchodzi jeszcze moja miłość z czasów gdy jeszcze nie miałem prawka - Mitsubishi Galant ale tutaj znowu problem z rdza.. Z Volvo które wpadło mi w oko.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Po opłatach i gazie myślę że zamknąłbym się w budżecie.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] trochę zajechany w środku. Ale pozostałoby sporo w budżecie na doprowadzenie do bdb stanu.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] niska cena, ale bardzo blisko mnie. I tak jak wyżej - sporo w budżecie na ewentualne naprawy.

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] ten wydaje się ok.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] jw

Passeran napisał(a):Generalnie z Forda jestem w stu procentach zadowolony, ale jednak koszty osprzętu diesla trochę mnie przerażają. Oraz widmo regeneracji układu CR ze względu na wadliwa pompę.

Ale co, psuje się, czy boisz się że się zepsuje?

Bo jak masz sprawne auto i chcesz kupić kolejne za 10-12k (a w takim budżecie nie kupisz w pełni sprawnego egzemplarza bez wkładu) to nie wiem czy to dobry kierunek. Wolałbym chyba zadbać o to co mam, nawet wymienić pompę za wczasu, lać dobre paliwo i jeździć. Kupisz coś innego, dołożysz LPG (dodatkowy koszt), może coś trzeba będzie naprawić, a może opony itp - przelicz czy Ci się to kalkuluje.

Tak czy inaczej z Twoich typów szedłbym w S60 (S40 to segment niżej od tego co masz).
Accord też spoko, ale nie wiem jak z budżetem.
IS200 to pomyłka na autostrady, przy 140 km/h masz 4000 obrotów.
Resztę typów pomijam, stare Francuzy to na pewno nie kierunek "oszczędność", Saab tym bardziej.

No i nie wiem, czy T5 to też dobry kierunek xD Uciekasz od diesla który działa w stare turboloty... Zastanów się.