Samochód za 10 tys czy 36 tys, nie zgadzamy się.

18 Lut 2014, 22:50

Jako osoba która od 3ms szukała samochodu pozwól, że i ja się wypowiem

Jeśli to ma być pierwszy i wspólny (poniekąd) samochód to radzę się wstrzymać przed wydaniem pieniędzy których nie macie

Zwłaszcza na nowe auto które będzie tracić ogień na wartości przez pierwsze 3 albo i więcej lat.

Twój facet kupuje auto z rozsądkiem który się ceni. Ty chcesz kupic sercem które często podpowiada coś co niekoniecznie jest najzdrowsze szczególnie dla portfela
Poszukajcie auta od osoby prywatnej bo to zawsze zdrowiej, nie szczędźcie na badanie techniczne po pierwszym obejrzeniu auta bo lepiej wydać 50 zł na diagnozę niż wdupić za przeproszeniem na minę bez kosztów

Ja z mojej strony polecam Corolle e11 która zarówno w dieslu (d4d) jak i w benzynie jest autem cudownym i wspaniałym jeśli chodzi o koszta i eksploatację. (mam to chwalę a co XD)
Oprócz tego macie jeszcze Astre g, Peugeota 2,0 HDI/1,8 benzyna i inne polecane w tym temacie.

Jako szczęsliwie zakochani radzę nie skupiać się tak na samochodzie a energię przenieść do łoża gdzie zmarnowane nerwy i dyskusje można przełożyć na coś zdecydowanie bardziej pożytecznego

PS: JA też wybieram tv i sprzęty rtv po tygodniu albo i dwóch przeglądania forum i innych poradników. Z samochodami to jednak nie działa bo kupujecie używkę a tu już ważniejszy jest stan auta niż sama marka często.

Nie ufaj nigdy znajomym i fachurom Zenkom i innym bo tacy ludzie często mają przekonanie do jednej słusznej marki i często jest to VAG bez żadnych argumentów.... po co być nudnym?

Auto kupuje sie po klepnięciu 3 zasad
-Podoba się Wam?
-Stać Was na nie?
-Spełnia warunki które sobie postawiliście?

Jeśli fura spełnia warunki i jest w dobrym stanie nie ma sie co zastanawiać

20 Lut 2014, 17:18

Sebastianos napisał(a):Koleżanko Dany śledzę wątek od początku i mam dla Ciebie dwie rady.

Po pierwsze nie jeździj po auto na koniec polski, bo to zawsze kończy się zakupem szrota. Myślisz wtedy, zrobiłam 200 czy 300 km, a więc już trudno - kupię. Skoro Twoim najbliższym, większym miastem jest Białystok to skup się na tej lokalizacji.

Po drugie, jak możesz wysyłać propozycję zakupu samochodu smsem? To nie wygląda poważnie, a wręcz jak zagranie wytrawnego handlarza. Zawsze dzwoń i pytaj o szczegóły, bo tekst typu" Witam dam 12 tys" odstrasza sprzedających.

Za rady i propozycję dziękuję, obejrzałam, pod uwagę wzięłam. Wydaje mi się jednak, że niedokładnie ten wątek śledziłeś, to tak do tego wyżej.

Trochę zawęziłam krąg poszukiwań, ale jeśli będzie coś ciekawego te 50 km dalej to nie widzę problemu, żeby dalej pojechać, a i prawdopodobnie przy okazji jechania w trasę może coś się uda, jak np to auto w linku wyżej pod Szczecinem. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego "a tam, to i to do wymiany, ledwo odpala, ale wezmę, bo przejechałam 300 km".
Jeśli w Białymstoku nie będzie nic interesującego, nie będę na siłę szukała samochodu w Białymstoku..

Tak czy inaczej dziękuję (:

20 Lut 2014, 17:29

fenwind napisał(a):Jeśli to ma być pierwszy i wspólny (poniekąd) samochód to radzę się wstrzymać przed wydaniem pieniędzy których nie macie Zwłaszcza na nowe auto które będzie tracić ogień na wartości przez pierwsze 3 albo i więcej lat.

Tak, już porzuciłam ten pomysł (:

fenwind napisał(a):Poszukajcie auta od osoby prywatnej bo to zawsze zdrowiej, nie szczędźcie na badanie techniczne po pierwszym obejrzeniu auta bo lepiej wydać 50 zł na diagnozę niż wdupić za przeproszeniem na minę bez kosztów

To wszystko też biorę pod uwagę, zwracam uwagę na to, od kogo samochód i staram się szukać tych prywatnych ogłoszeń, co to dłużej u jednego właściciela, a i sprawdzimy go z każdej strony, ja wizualnie, stanem technicznym zajmą się chłopaki i jakiś dobry mechanik heh

Za te inne rady też dzięki

20 Lut 2014, 17:36

Mam też trochę inne pytania:

Lepiej poczekać, aż sprzedawca obniży cenę (jeśli nie sprzeda) czy próbować samemu negocjować? Raczej dużo z ceny nie zejdzie (sam, zmieniając cenę w ogłoszeniu), bo ile może, 500, 1000 zł? Jak myślicie.

Warto rozglądać się za samochodami, które są trochę obite? Jakiś wgięty zderzak, błotnik, trochę drzwi, ale silnik sprawny, a ceny wtedy są sporo niższe. Czy lepiej odpuścić sobie takie?

20 Lut 2014, 17:47

500 złotych max po negocjacjach. Jeżeli zejdzie więcej cos jest na rzeczy. Czekać też nie warto bo dobre auta długo nie stoją. Można poszukać auta np. z lekko porysowanym zderzakiem lub odpryskami na masce ale jeżeli auto ma obcierki w kilku miejscach może świadczyć o tym ze jeździł młody kierowca i sprzęgło też może być zajechane

20 Lut 2014, 17:58

kon146 napisał(a):500 złotych max po negocjacjach.

Najbardziej interesujące mnie jak na razie ogłoszenie widzę dzisiaj sprzedawca zmienił z 12 tys na 11,5. Mało popularny model, może dlatego, gdyby zszedł jeszcze tysiąc to jutro wsiadamy i jedziemy oglądać.. tylko pewnie na tyle nie ma co liczyć, a nawet jeśli, to mówisz, że coś może być wtedy nie tak..

A vectra gts 2.2 DTI, co myślicie? Ma 210 tys przebiegu, niby 5 lat w jednych rękach i numer do właściciela jest. Tylko te 10,5 tys za nią trochę naciągane mi się wydaje, chociaż wspomniany w pierwszym poście znajomy za rok młodszą vectrę 2.0 (chyba) krzyczał nam 10 tys.

Pomyłka - ten sam rok, 2.0, 11,5 tys.

20 Lut 2014, 18:03

Ale Vectra C? Jeśli tak to nie warto bo trzeba mieć 12-13k przynajmniej.

20 Lut 2014, 18:06

Tak, C. No tak myślałam, że to nie ta cena: [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

20 Lut 2014, 19:19

Oglądam astry II i co myślicie o tej [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] czy jednak szukać 1.6 jak pisaliście wcześniej?

20 Lut 2014, 22:23

W przypadku tej Vectry nawet nie ma co komentować. Samochód składany chyba przez pijane dziecko, wszystko krzywe jak przysłowiowy ch...
Środka gość nie pokazał, bo chlew tam musi być niezły. Wątpię, żeby był lepiej utrzymany wewnątrz niż na zewnątrz (gdzie tylna wycieraczka?).
No a przebieg to będzie 210 tysięcy, ale razy dwa przynajmniej.

Podsumowując, chcę tylko uczulić, że pobieżne spojrzenie na tego typu ofertę powinno momentalnie zapalać czerwoną lampkę i eliminować z kręgu zainteresowania. To tak w kontekście dobrych nawyków przy przeglądaniu innych "okazji".

20 Lut 2014, 22:36

Wcale bym się nie zdziwił jakby Vectra była po powodzi.

20 Lut 2014, 23:02

Dlatego napisałam, że coś mi tu śmierdzi, a nie, że lecę ją oglądać, bo "okazja". A i nie na wszystkich cenach się znam, można niby sprawdzić jak chodzą, ale czasem jest rozciągłość 10 tys między takimi samymi modelami.

A te astry?
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Niekoniecznie może te konkretne z linków, ale ten model - czy odpuścić i lepiej popatrzeć "zwykłej" astry 1.6.

I jeszcze - to też za tanio [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] ? Ten silnik 1.7 naprawdę jest taki do dupy?