REKLAMA
Witam. Scenic 1.9 dci. Problem następujący. Auto wpada w drgania przy dłuższych podróżach. Kilka razy do roku zdarza mi się trasa ponad 500 km. Problem pojawia się zwykle po przejechaniu ok. 150 km (+/- 20km) , zazwyczaj zaczyna się to dziać na autostradach kiedy to jedzie się że stała prędkością, niekoniecznie na tempomacie. I dzieje się to przy prędkości ponad 100km/h. Jak zaczyna drgać cała gablota ( choć w mojej opinii bardziej przednia część auta), wystarczy puścić nogę z gazu lub wyłączyć tempomat i w momencie zwalniania to drganie puszcza całkowicie. Później gdy znowu wchodzę na obraną prędkość , po chwili (czasami 2,3 minuty, czasami trochę dłużej, czasami momentalnie) znów dzieje się to samo. Jak auto postoi z godzinę, to jest spokój przez jakiś czas, ale potem znów to samo.
Nie wiem, czy to któraś część mechanicznie się nagrzewa czy co. Koła są w porządku, zawieszenie też sprawdzone. Hamulce mogłyby coś takiego robić? Koło dwumasowe? Nie znam się za grosz na mechanice samochodowej. Mechaników dwóch do których uczęszczam też na razie nie doszli do tego.. pomóżcie, bo długie trasy z małym dzieckiem z takim problemem to masakra.