Seat Arosa 1.7 SDI - kosmiczne spalanie na krótkich odcinkach

05 Lut 2018, 18:14

Witam wszystkich na forum, postaram się jak najkrócej streścić mój problem z Arosą 1.7 SDI.

Dopóki dojeżdżałem do pracy 2 kilometry problem był niezauważalny, ale od kiedy dojeżdżam 6km w jedną stronę, zauważyłem jak wielki apetyt na ropę ma moja Arosa zimą. Wyszło mi około 11-12 litrów na 100km przy spokojnej jeździe! Wiem, że zimny silnik, krótka trasa itp. ale to spalanie jest chyba nienaturalne i tak. Samochód mam od 9 miesięcy, ostatnio wymieniłem olej + filtr oleju, bez wymiany filtrów paliwa i powietrza, bo rzekomo poprzedni właściciel wymieniał. Ich wymiana mogłaby coś dać? Co jeszcze może być przyczyną? W trasie pali normalnie, ostatnio zszedłem nim do ok 4,4l przy spokojnej jeździe na trasie 400km, więc kompletnie tego nie rozumiem, ale przyznaję z góry, jestem laikiem.

Będę wdzięczny za każdą pomoc i naprowadzenie mnie, gdzie leży przyczyna.

05 Lut 2018, 19:46

Stan silnika, jakieś wycieki paliwa, ciśnienie w oponach, opór powietrza.

05 Lut 2018, 20:47

Stan silnika jest moim zdaniem dobry, oleju nie bierze, wycieków nie ma. Jeśli chodzi o przewody paliwowe, wymieniałem je, są suche.

Ciśnienie w oponach? A to w trasie by nie powodowało też różnic? Opory powietrza? Chyba by nie spowodowały takich różnic w spalaniu przecież.

06 Lut 2018, 10:07

msjaro napisał(a):Dopóki dojeżdżałem do pracy 2 kilometry problem był niezauważalny, ale od kiedy dojeżdżam 6km w jedną stronę, zauważyłem jak wielki apetyt na ropę ma moja Arosa zimą.

Czyli jak rozumiem uznałeś, że przy 2km trasach spalanie jest ok, ale przy 6km powinno być trochę niższe??? Jeżeli tak, to masz rację. Normalne spalanie przy długich trasach sugeruje problemy z nagrzewaniem silnika i w związku z tym długa jazda na zimnym silniku. Proponuję w pierwszej kolejności sprawdzić termostat. Jeżeli silnik cały czas pracuje na dużym obiegu 6km może być za mało by nagrzać diesla zimą.

06 Lut 2018, 10:29

Dzięki Yeti za odpowiedź. Wydaje mi się, że z termostatem jest wszystko ok, ale sprawdzę. A czy możliwe, żeby wadliwe działanie termostatu powodowało blisko trzykrotnie większe spalanie, niż spalanie w trasie? To mnie dziwi... Jakie jeszcze mogłyby być potencjalne przyczyny?