10 Paź 2018, 16:25
Witam mam pewien problem z moim seatem, przebieg 177 000km. Auto kupione ok 2 miechy temu.
Dziś rano postanowiłem sprawdzić olej, okazało się że od ostatniego sprawdzania (wtedy wymieniałem olej) ubyło go dość dużo. Od wymiany oleju zrobiłem jakieś 1200-1300km, musiałem dolać 1 litr by poziom oleju wrócił do poprzedniego poziomu.
Miałem robioną uszczelką pod miską, bo był wyciek, ale okazuje się że chyba więcej uszczelek kapie. O dziwo wielkich kropel oleju nie widać na parkingu, parę małych co jakiś czas, silnik jest trochę "upocony" ale czy zgubił by aż 1L na 1200 km? no i gdzie te krople? czy może ciec więcej w drodze i po prostu ten olej się gdzieś zapodziewa, fakt jest trochę brudny ten plastik ta osłonka pod silnikiem, ale świeżego oleju tam nie widać, chyba że szybko wysycha.
Teraz pytanie czy moje auto gubi olej przez kolejne uszczelki które są do roboty, czy może auto spala olej? nie mam żadnych chmur z wydechu podczas gazu czy odpalania bo testowałem by ktoś sprawdził czy coś leci gdy odpalam. Na wolnych obrotach nie skacze, silnik jakoś dziwnie też nie chodzi, wydaję się wszystko bez zmian.
Możliwe by tyle oleju się zgubiło "po drodze"? Ile te silniki spalają normalnie na 1000km/ słyszałem że silniki VW lubieją tak do 0,5 spalić, ale sam już nie wiem. Tak czy siak w ch** za dużo mi ubywa. Mam nadzieje że to tylko uszczelki jakieś a nie spalanie oleju.
z góry dzięki za odpowiedź i pozdrawiam.