Judym - powinieneś się powstrzymać od swoich komentarzy w tym stylu.Faktycznie napisałeś tylko słowo "nieprawda",które nic nie wnosi do tematu,ponieważ nie napisałeś do czego to słowo się odnosi - do suchego gazu czy do odpalania na gazie na zimnym silniku.
A co do pytania - jest kilka powodów - robocza temperatura silnika wynosi 87 - 95 stopni.Zawsze nalezy dążyć do tego,żeby silnik nagrzał się jak najprędzej,ponieważ chodzi o olej silnikowy - jak jest zimny,to jest gesty i nie dociera na czas tam gdzie powinien.Gaz natomiast przechodzi przez reduktor,który go ogrzewa.Ale sam gaz jest zimny(dlatego na stacjach przy tankowaniu obsługa zawsze zakłada rękawice) i oziębia dodatkowo płyn chłodniczy,czego powodem jest dłuższe nagrzewanie się silnika.A co za tym idzie - jest zwiększone zuzycie gazu,silnik jak jest zimny pracuje na ssaniu.A ile gazu silnik zuzywa na ssaniu,to już pisał nie bedę,bo to aż straszne do napisania.Innym powodem jest to,że jak silnik jest zimny,to gaz do komory spalania trafia w postaci płynu a nie gazu co powoduje niecałkowite spalanie gazu w komorze spalania,co z kolei powoduje zwiększone zuzycie gazu.Również gazu nie znoszą zimne wtruskiwacze.Przy minusowych temperaturach może nawet dojść do zamarznięcia parownika i gazu w przewdoach co spowoduje problemy z uruchomieniem silnika nawet na benzynie.No i zimny kolektor bardzo nie lubi gazu.Może nawet dojść do jego pęknięcia.
Troszkę chaotycznie to opisałem,ale myślę,ze w miarę jasno
.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...