witam, zanim zaczne chce powiedziec ze wiem ze sa takie juz tematy ale zaden konkretnie nic nie wniosl do tego.
mam problem z seatem ibiza 2 1.4 benzyna rok 1996 silnik adb
od pewnego czasu mialem tak ze w trakcie jazdy spadaly mi obroty silnika, zazwyczaj gdy dawalem na luz badz hamowalem. od soboty tj. 22.03.2014 mam problemy z odpalaniem auta, tzn probuje go odpalic ale nie reaguje na nic, dopiero za dziesiatym badz dwudziestym razem zalapauje i obroty silnika skacza z gory na dol i gasnie. bylem u znajomego mechanika wymienilismy swieczki bo i tak dwie byly spalone, wymienilismy wczoraj czujnik halla i teraz lapie za 4 razem tzn odpala silnik, jednak gdy mu chce dac troche gazu zaczyna gasnac. jak sie auto nagrzeje to pozniej odpala i jezdzi praktycznie bez problemu, wiec mam tu pytanie do Was co to moze byc? przepustnica odrazu mowie nie jest zapchana bo tez to sprawdzalismy, ostatnio co zrobilem to tankowalem na statoilu i mylem auto na myjce cisnieniowej, pozniej pojechalem do domu , z domu na ognisko do znajomych i pozniej po ognisku zaczely sie jaja wlasnie z autem (to sie odbylo rowniez w sobote
![Uśmiechnięty :)]()
)
cewka zaplonowa w tym aucie rowniez byla wymieniana ale z jakis rok temu, nie wiem czy to ma znaczenie, ale wole to napisac.
moze lipne paliwo? a moze cos innego;/ nie wiem prosze o jakies porady i sliczne dziekuje za udzielone odpowiedzi.