Witam
Mam spory problem a dokładnie to opiszę całą sytuację. Około miesiąca temu wymieniłem żarówkę w tablicy rejestracyjnej, odziwo po tym zdarzeniu zacząłem mieć problemy z lewym tylnym światłem, po prostu po zapaleni silnika nie świeciło, ale wystarczyło lekko puknąć w światło i żarówka zaczeła świecić. Tak jeździłem prawie miesiąc. Kilka dni temu nie świeciła mi żarówka świateł dziennych, sprawdziłem inna i faktycznie prawdopodobnie była przepalona więc ją wymieniłem i teraz świeci, jednak od razu chciałem wymienić lampke od lewego kierunkowskazu bo obeszła mi z pomarańczowej farby i tu zaczeły się problemy. Jako, że dostałem się do tylnych świateł to chciałem zobaczyć czemu to światło mi świeci dopiero gdy puknę lekko i problem chyba znalazłem bo gwinty wyglądają na obluzowane a jeśli nie to lampka się obluzowała. Gdy chciałem podłączyć kierunkowskazy, tzn lampki do kierunkowskazu nie chciały działać (możliwę, że źle to wkładałem), gdy nie chodziły wtedy światło postojowe zaczeło mi świecić nawet gdy silnik był wyłączony a kierunkowskazy przednie szaleć i migać dwa razy szybciej. Jak jednak prowizorycznie podłączyłem te lapmki, aby świeciły to wszystko wróciło do normy. Obecnie muszę puknąć lewe światło, aby chodziło. Jednak gdy dziś jechałem zauwazyłem bardzo dziwną rzecz, otóż tylne światła mi świecą jak i kierunkowskazy, ale światło 3 stopu nie świeci mi podczas hamowania tylko, ale pół światła świeci mi nawet gdy odpalę samochód i lekko ruszę. Na desce rozdzielczej miga mi kontrolką, wyczytałem w internecie, że jest to
kontrolka (układ rozgrzewania świec alternatywnie EPC). Czy da się to jakoś naprawić i czy mogę chwile z tym problemem przejeździć? Bardzo proszę o rady.
Pozdrawiam.