No nie, bo rozrząd wymienisz średnio raz na jakieś 5 lat i masz spokój, a Mazda ze swoją blachą z papieru co jakiś czas będzie lądować u lakiernika/blacharza, szczególnie jeśli jeździsz po mieście, gdzie obcierki/wgniotki parkingowe są normą. Pomijam już kwestię tego, co będzie się działo z podwoziem Mazdy z każdą kolejną zimą. Auto kompletnie nieprzystosowane do naszego klimatu. Wolałbym kupić Leona i mieć święty spokój z autem niż raz w tygodniu oglądać ze wszystkich stron Mazdę czy gdzieś nie pojawiają się bąble
P.S. Bardzo ciężko o dobrego, bezwypadkowego Leona 1.8T.