19 Mar 2013, 21:44
Sprzęgło łapie nisko, poniżej połowy, chodzi bardzo lekko, podobno niedawno było wymienione kompletne SACHS. Czy był duszony to nie wiem, mam go 2 miesiące. Nie kopci, nie bierze oleju, nie bierze płynu chłodniczego.
Dziś zauważyłem, że gdy zablokuję przy przepustnicy linkę gazu w momencie, gdy obroty spadają i nie ruszam gazem to dzieje się tak: obroty troszkę spadają, rosną powyżej 900, spadają jeszcze bardziej, rosną powyżej 1000, spadają jeszcze bardziej, że silnik szarpnie, rosną powyżej 1100
Wydaje mi się, że mniej objawów jest, gdy silnik jest rozgrzany i gdy zmieniam biegi w przedziale 2600-2900 obrotów
jeszcze jedno podejrzenie: poprzedni właściciel nie miał nasmarowanej linki gazu i pedał chodził ciężko, linkę poluzował na max tak, że przepustnica otwierała się dopiero po wciśnięciu pedału głębiej (na początku nie było reakcji), bo powiedział, że wygodniej mu mieć nogę ciągle wciśniętą. Ja nasmarowałem linkę płynem do wspomagania i ustawiłem by chwytała od początku, teraz chodzi leciutko
a może wina leży po stronie obudowy filtra powietrza? obudowa filtra ma taki kołnierz plastikowy, który powinien wejść w otwór z plastiku obok chłodnicy. Jednak nie chce się tam trzymać (jakby nie dosięga, trzeba siłą naciągnąć) i tworzy się ok 1-2cm szpara. Nie wiem jak i czym uszczelnić to połączenie. Myślę, że to bez znaczenia, bo i tak na obudowie jest coś co steruje ilością powietrza.