REKLAMA
Jednak nie potrafie przekonać brata do Toledo... dlaczego? bo to seat - mówi:/ Chyba brak argumentów... Na Almerki też patrzyłem ale poczytałem że już 2002 r. bardzo intensywnie korozja zżera. Mam teraz okazje kupić z pewnej ręki (od koleżanki) Honde Civic 99r. hatchback 5D niestety benzyna 1.4, ale w 100% oryginalny przebieg tylko 60 tys.km, bezwypadkowy, garażowany, serw. w ASO (nawet zmiana opon:D), tylko, że autko z podstawowym wyposażeniem czyli nic nie ma no i cena 21 tys zł (co najmniej 2-3 tyś. drożej od cen giełdowych).
No ale w tym aucie nie widać tych pieniędzy, co innego takie Toledo czy Passat - klimatronik, elektryka itd.
Druga okazja to Opel Astra II (niestety kombi) ale 2004r. za 26 tys., sprowadzony i był bity lewy bok(wyremontowany).
Wybierając między passatem a toledo wolałbym seat wbrew woli rodzinki, z kolei w tej astrze kusi rocznik a w Hondzie stan i przebieg... mętlik w głowie...