25 Maj 2011, 00:26
Być może temat już nieaktualny, ale nie wiem ostatecznie czy z problemem sobie już poradziłeś.
Jeśli chodzi o wymianę złącza elastycznego to najlepiej to zrobić po zdemontowaniu rury z auta. Ewentualnie na aucie można sobie jedynie to złącze przypunktować, tak, żebyś zachował odpowiedni profil całej rury. A następnie dobrze by było zdjąć rurę z auta i dokładnie dookoła obspawać. Nie mówię, że spawanie na aucie jest niemożliwe, ale czasem zdarza się, że jest problem z wciśnięciem spawarki miedzy złącze a nadwozie samochodu i można omyłkowo zostawić jakąś nieszczelność.
Warto pamiętać, że złącze elastyczne powinno się spawać migomatem lub tigiem (elektroda lub gaz może spowodować przegrzanie pierścieni, które znajdują się na końcach złącza i spowodować znaczne skrócenie żywotności złącza). Dodatkowo warto sprawdzić stan poduszek pod skrzynią biegów i pod silnikiem , bo czasem nadmierny ich luz może powodować rozrywanie złącz.
Generalnie - najlepiej by było gdybyś podjechał na warsztat. Samodzielnie, rzeczywiście można urwać szpilki a wtedy będzie problem. Niektóre warsztaty dysponują fajnym urządzeniem do podgrzewania śrub, w celu ich odkręcenia (podgrzewacz indukcyjny).
Co do dobrania złącza , to rzeczywiście najlepiej gdy zmierzysz stare złącze. Chodzi o średnicę rury (ewentualnie może być jej obwód) przed lub za złączem, oraz długość złącza od spawu do spawu. - Chyba że dobór złącza zostawisz mechanikowi.
Ewentualnie jeśli chcesz uniknąć spawania, można się pokusić o wymianę całej rury.
W niektórych modelach Toledo rury te są bez katalizatora (są do niego przykręcane), więc nie jest to jakiś straszny koszt, a masz wtedy cały element nowy, więc tym samym spokój na dłuższy czas. No ale w tym momencie nie unikasz odkręcenia rury od kolektora.
Jeszcze jedno, przy demontażu rury i ponownym jej zakładaniu, warto wymienić na nową uszczelkę między kolektorem a rurą
Pozdrawiam, Darek