Sedan, lpg do 15tys

04 Maj 2019, 23:53

Witam.
Szukam auta w sedanie do max 15tys z lpg. Rocznie robię 20-25tys km. Jedynymi moimi wymaganiami co do auta to manualna skrzynia biegów i przyzwoite koszty utrzymania oraz jakies osiagi na przyzwoitym poziomie.
Sprzedałem niedawno moje juz byle e39 2.5i w której mechaniczne naprawy w rok przeznaczylem około 8tys moze ciut wiecej, uważam to za najbardziej błędna decyzje w moim życiu, fakt przeplacilem za auto oraz miala kilka kosztownych usterek które zostały zatajone lub zrobione tanim kosztem. Auta fajne, wygodne, ale powiedziałem sobie dość, dlatego chcę odpocząć od tego i kupić auto, ktore bedzie nie Premium w utrzymaniu. Nie zamykam sie na marke, jestem otwarty na propozycję.
Jestem świadomy ze auta w tym budżecie będą również wymagały napraw, i chcę kupić auto świadomie i jak najlepszym stanie, dlatego również jestem przygotowany na to, że trochę czasu będę musiał na to poświęcić.
Licze na jakieś podpowiedzi.
Pozdrawiam.

05 Maj 2019, 08:57

W manualu niepremium w utrzymaniu a premium marka to zbyt dużego wyboru nie masz. W lexusie będzie tylko is200 ewentualnie jakieś volvo.

05 Maj 2019, 09:19

Jakie modele volvo? Jak z kosztami utrzymania w porównaniu z bmw?
Jakieś inne marki? Honda, Włochy, francuzy? Ze spoko benzyna i silnikami?

05 Maj 2019, 09:38

Osobiście podoba mi się s60 jeździłem/serwisowałem 2,4 w manualu to usterki przez kilka lat wiązały się z głupotami, zawieszenie też tylko jakieś głupoty.
Co do porównania kosztów serwisu bmw vs volvo to trzebaby zrobić na konkretnych opcjach modelowych jednakże na tą chwilę uważam że po bmw już tylko będzie taniej. Nie lękaj się fajnej motoryzacji

05 Maj 2019, 10:02

Jakie typowe bolączki maja te auta? Na co zwrócić uwagę? Co warto w startowym serwisie zrobić? Do 2.5t 210km lub 2.0t musiał bym duzo dołożyć? W jakich granicach mógłbym zrobić delikatnego chipa dla 2.0t?

05 Maj 2019, 10:53

szybki napisał(a):Osobiście podoba mi się s60 jeździłem/serwisowałem 2,4 w manualu to usterki przez kilka lat wiązały się z głupotami, zawieszenie też tylko jakieś głupoty.

2.4 bez turbo ?? Hmm, zastanawiam się nad tym autem, ale kierowałem się bardziej w kierunku wersji T czy owa turbinka znacznie komplikuje życie i koszty ??

05 Maj 2019, 11:28

Turbina nie komplikuje życia tylko musisz być gotowym na pewne dodatkowe koszty oraz czynności serwisowe. I nie mam tu na myśli wielkich awarii ale jest dodatkowy obwód który dodatkowo może się zepsuć.
S60 w 2,4 n/a w tej słabszej wersji daje bezpieczne przemieszczanie się natomiast w tej mocniejszej jest przyjemnie.
Można przy okazji luknąć camry w manualu mega niedocenione auto normalne w serwisie ale bardziej tylko ma zadadzie że gdzieś jest w pobliżu bo jest ich mało a jak są to w większości strupki.

05 Maj 2019, 11:33

Jakie dodatkowe obwody miałeś na myśli? wogole nie znam sie na autach z turbo.
Jak się ma wyciszenie i układ jezdny w s60? W opiniach czesto wystepuje to iz jest głośno, słabe plastiki i duzy promień skrętu plus bujajace miekkie zawieszenie. Jak ma sie to w rzeczywistości? Szczerze średnio ufam opiniom na autocentrum.

05 Maj 2019, 11:40

szybki napisał(a):S60 w 2,4 n/a w tej słabszej wersji daje bezpieczne przemieszczanie się natomiast w tej mocniejszej jest przyjemnie.

magiczne słowo, którego poszukuję (i w przeciwieństwie do colta czt, yaris ts w S60 zapakuję rodzinkę

)

To jeszcze chciałbym poruszyć dwie kwestie, które mnie zastanawiają:

1. Wersja AWD = jak wypada ten napęd? robi odczuwalną różnicę?

2. Większość 2.4T jest oferowana z 5 stopniowym automatem. Miałem S80 T6 oczywiście w automacie (sprawował się ok) ale moim zdaniem skrzynia 'ograniczała' ten silnik (pomijam fakt że był to kawał krowy

). Czy w przypadku S60 automat czy manual? Oczywiście twoim subiektywnym zdaniem ??

Dzięki

05 Maj 2019, 11:53

Jako użytkownik też aut z turbo nie jestem zwolennikiem starych aut z turbinami chyba że kupuje je osoba świadoma kosztów wtedy wydobywa frajdę za którą płaci.
Więc turvina sama w sobie to pikuś bo z robotą masz ją zrobioną za 1,3k-1,5k ale jak Ci pęknie np.kolektor to zestawik masz już za 2k. Teraz jeszcze dochodzą czujniki, regulatory, dolot no i robi się już zabawa. Oczywiście pomijam fakt że sama turbina to też może być wypietdziana uszczelka albo szwankujący aktuator co krwi może popsuć za wszystkie czasy. Do tego dochodzi aspekt całkowicie naturalny czyli jest turbo jest zapitalanie co wiąż się często z wymianami pewnych podzespołów x2 gdzie pominę zaniedbania które mogą wygenerować duuużo kosztów. Ja mając zajawkę na szybką jazdę dłuższy czas używałem is300 bo właśnie nie miał turbo, miał seryjną szperę i tiptronica z możliwością jazdy do odcinki...i oczywiście turbawki pewnie były szybsze w konkretnych warunkach ale kupiłem tanio auto włożyłem w nie 5k razem ze starterem (rozrządowo olejowym) doliczę przy sprzedaży 2k.i 40k.km.przejechane za 3k.a przy starym turbo temat mocno dyskusyjny.

Więc ogólnie:

Jak ktoś szuka przyjemnej i oszczędnej jazdy to nie przy starowinkach z turbinami.

P.s

Automat w starych autach mocno ogranicza frajdę z jazdy chyba że jest to taka opcja jak wspominałem w is300 gdzie biegami sterujesz z kiery, masz szpere i walisz do odcinki na każdym biegu. Co i tak nie zmienia fucktu że nowe automaty są wydajniejsze.

05 Maj 2019, 12:17

Odpuszczam temat turbo. Ale zainteresowales mnie tym lexusem, Jaki budżet musiałbym na takiego lexusa 3.0 trzeba szykowac? Jak z dostępnością czesci do niego? Mocno skomplikowane auto? Duzo elektroniki? Automat słyszałem iz jest pancerny w starych lexusach. Koszt ewentualnej naprawy takiej skrzyni?
Widziałem na autocentrum kilka rodzajów 3.0 210,km 214km, 218km czyms specjalnym sie różnią? Jak z elastycznością i osiagami wraz z tym motorem?

05 Maj 2019, 12:38

Jeżeli będziesz poważnie zainteresowany tym autem to mogę Ci takie przyłatwić w bardzo atrakcyjnej cenie.

Co do auta to naprawy na mormalnym poziomie, zaletą jest to że jak nawet trafisz trupa to po reanimacji możesz cieszyć się normalną jazdą a nie wiecznym serwisem.

W wersjach mocowych nawet nie wiedziałem że są różnice

Co do cen gratów to trochę drgnęły bo niestety handlarze zwietrzyli bizness a do tego zwykłe 2jz są przerabiane do driftu przez co jest skuteczne ich odsysanie z rynku. Dobrze że automat nie jest używany w sporcie

To samo tyczy się napędów bo szpenie rozkminili że dyfer z ośkami i lsd podoła 1000nm więc ceny też uległy zmianie.

Kilka lat temu dyfer z lsd kupiłeś za 1k i w gratisie dostałeś półośki a teraz hmmm nie bardzo albo silnik kosztował 1,5k ...ze skrzynią mogłeś mieć za 2,5k ...

Opcją też jest is200kompressorek jak coś to jest jeden do chwycenia ale też tylko konkrety bo niestety ale wieczni poszukiwacze rozeźlili mojego kolegę. Zresztą posiada kilka lexów więc można spróbować zobaczyć różne opcje.