Segment C [kombi][benzyna][salon]

02 Sie 2017, 13:53

Witam,

proszę o pomoc w odrzuceniu wadliwych modeli z niższej klasy średniej - segment C - kombi benzyna. Wykonałem małą kalkulację co jest mi potrzebne i zestawiłem w poniższym zestawieniu koszta przykładowych modeli:

Segment C [kombi][benzyna][salon]

Konieczne jest aby auto miało:
  • Klime automatyczną jednostrefową
  • Podgrzewane fotele przednie / kierownicę
  • Skórzaną kierownicę
  • Tempomat
  • Kamera cofania

Auto będzie nowe z salonu. Do tej pory jeździłem Auris Hybrid (wyposażenie jak to w zestawieniu). Jedyny minus to tamta skrzynia ECVT dlatego przy auris zastosowałem standardowego benzyniaka 1.6 vvti 132km i to jest chyba najbardziej pewna jednostka benzynowa z wyżej wyminonych według mnie.

Niestety ale teraz większość aut ma turbo doładowane benzyniaki co mi nie leży. Najlepiej by było aby to wszystko były automaty ale do nich trzeba dopłacić 6k bądź są tylko w najwyższej wersji.
Czy możecie mi doradzić które benzyniaki Turbo są ok a które mi się sypną po 40 tys ?

Jak widać najtańsza jest KIA która posiada w zasadzie to czego oczekuję i jeset 10tys tańsza od reszty stawki. Jednak czy KIA to nie jest trochę taka wydmuszka ?

Moim faworytem jeżeli chodzi o zestawienie jest Toyota ze względu na swoją awaryjność, potwierdzoną i sprawdzoną. Trochę tylko cena 90tys jest spora jak na to auto i wnętrze mogłoby być trochę lepsze.

Czy mogę usłyszeć opinie osób które mają te samochody co sądzą i czy by je polecili ?

Ogólnie najbiedniejsza i najmniejszy pakiet ma Golf - jest dość drogi jak na auto w tej klasie.

Kolejne pytanie czy automat 100/110km byłby ok do takiego auta ? Nie jestem demonem prędkości, nie wyrywam ze świateł jak narwany 18-latek. Autem będę jeździł do pracy po mieście i czasem wypad do rodziny - jazda w trasie. Dlatego auto nie musi wyrywać z fotela. Ma być przyjemne ale nie moze byc problemów z wyprzedaniem.

Czekam na wyprzedaże dlatego oczekuje, że cena każdego auta zmnijeszy się o jakieś 7 tys. Wtedy może zdecydowałbym się na automat albo i nie i zaoszczędził trochę gotówki.

Liczę, że dużo osób się wypowie i że bedzie to długa dyskusja
Ostatnio edytowany przez mika84, 03 Sie 2017, 11:36, edytowano w sumie 1 raz
mika84
Nowicjusz
 
Posty: 44
Prawo jazdy: 07 07 1984
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Nie mam (była Primera P11)
Silnik: Nie mam

02 Sie 2017, 14:17

mika84 napisał(a):Moim faworytem jeżeli chodzi o zestawienie jest Toyota ze względu na swoją awaryjność, potwierdzoną i sprawdzoną.


Nie chcę burzyć światopoglądu, ale to nie ta Toyota co była bezawaryjna, te czasy minęły...

Kupujesz nowe auto, z salonu. Bierz to, co Ci się podoba, ma lepsze wnętrze i lepiej się prowadzi, zapewnia lepszą widoczność i komfort. Masz gwarancję itp, a każde z tych aut po gwarancji będzie sypać bo takie mamy czasy.

Osobiście wybrałbym Megane, bo mi się podoba i masz silnik turbo, który jest mniej awaryjny od TSI. Ale to moje zdanie.
Na pewno kartony mleka (litrówki) bym sobie odpuścił, bo mimo pojemności będą dużo paliły a jednocześnie będą mułem.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

02 Sie 2017, 15:44

Można jeszcze sprawdzić Fiata Tipo. Żona jeździła ostatnie 5 lat Pandą(w sumie bezawaryjnie), więc obiegowa opinia o jakiejś nadmiernej awaryjności Fiatów to mit. Podejrzewam że wszystkomające Tipo będzie i tak sporo tańsze od wymienionych przez Ciebie modeli. A 1,4T Fiata jest raczej dobrym silnikiem.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3788
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

02 Sie 2017, 15:55

Niestety kupując nowe auto stajesz przed dylematem:
-kupić nowocześniesze auto, którego bezawaryjność jest zagadką.
-kupić przestarzałe technologicznie auto, ale o potwierdzonej renomie, jednakże wtedy masz wrażenie, że przepłacasz.

Automaty w wolnossących benzyniakach nie sprawdzą się zbytnio - pogorszą osiągi i zwiększą spalanie. Wyjątek to hybryda i skrzynia CVT.

Z prostszych aut na pewno warto polecić Fiata Tipo. Jeśli chodzi o silniki z turbo to udanym autkiem jest Peugeot 308 1.2 - ten silnik ma bardzo dobre osiągi i niskie spalanie:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

02 Sie 2017, 16:43

Weź pod uwagę mazdę 3, miałem, polecam.
Wolnossące 2.0/120, spalanie na poziomie 6,5-7 w cyklu mieszanym, fajna dynamika. Podstawową wersję z automatem wyrwiesz poniżej 80k
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

03 Sie 2017, 11:09

Invi napisał(a):Weź pod uwagę mazdę 3, miałem, polecam.

Mazda 3 odpada ze wzgledu na hatchback - choć stylistycznie najładniejsze auto w tej klasie imo
yeti65 napisał(a):Można jeszcze sprawdzić Fiata Tipo.

Brałem, ale niestety środek auta zupełnie mi nie leży, za to sylwetka bardzo.

Będę się na pewno przymieżał się do przetestowania KIA CEED i może nawet skuszę się na ich dwusprzęgłowy automat. Okazało się, że mają rabat koło 8%(tak na oko biorąc pod uwage odliczenia jakie podali), bez konieczności dokupienia nowych pakietów i do tego cena jest atrakcyjna + dojdą niedługo wyprzedaże rocznikowe to jeszcze zejdzie w dół. Naczytałem się opinii o kijankach, że są niedoceniane i musze to sprawdzić.

Jedynie w przyszłym roku wyjdzie nowa KIA CEED III. Jednak jak powiedział ossy kupując nowe auto jest opcja, że bedzie to klapa. Dlatego w tym wypadku gdy jest to ostatni rok tej wersji to jest to już w miarę sprawdzone auto + po lifcie więc też główne grzechy poprawione.

Z innych ciekawostek, kwoty leasingowe oscylują w granicach 114%. Jedynie VW Golf ma 105% - jestem w szoku. Po tej marce spodziewałbym się górnej granicy, czyli coś w okolicach 116%
mika84
Nowicjusz
 
Posty: 44
Prawo jazdy: 07 07 1984
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Nie mam (była Primera P11)
Silnik: Nie mam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Honda NSX hybrid - 2,6 sek., 581 KM
    Legendarny, najszybszy model Hondy w wielkim stylu powrócił po ponad 10 latach przerwy, debiutując w 2015 roku na Salonie Samochodowym w Genewie. Napędza go hybryda, będąca połączeniem turbodoładowanego silnika 3.5 ...
    Jak dobierać i wymieniać wycieraczki samochodowe?
    Polecam fajny poradnik dotyczący doboru i wymiany wycieraczek. Załączam również filmik Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów wycieraczek, różniących się od siebie typem mocowań, długością piór, ...

03 Sie 2017, 20:11

mika84 napisał(a):Z innych ciekawostek, kwoty leasingowe oscylują w granicach 114%. Jedynie VW Golf ma 105% - jestem w szoku. Po tej marce spodziewałbym się górnej granicy, czyli coś w okolicach 116%

Nie ma nic za darmo, jeżeli jest atrakcyjny leasing, to nadrabiają to ceną auta. Jeżeli cena jest szczególnie niska, to przeważnie dotyczy tylko razem z finansowaniem(drogi kredyt, czy leasing). :mrgreen:
Braliśmy teraz Vitarkę i oferty leasingowe salonów nie były zbyt korzystne, w stosunku do oferty naszego stałego leasingodawcy.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3788
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

03 Sie 2017, 23:10

W przypadku VW spłaca się utratę wartości, a po okresie 3 albo 4 lat oddaje samochód albo wykupuję po wartości rynkowej. Przy zakładanej wartości samochodu, spokojnie można zmieścić się w kwocie poniżej 600zł netto miesięcznie. Wadą może być limit kilometrów(max 40tyś.km rocznie).
Jeśli czekasz na wyprzedaż, to spokojnie kupisz Golfa Highline z przyzwoitym wyposażeniem w okolicy 80tyś.zł.
Auris ma tragiczny silnik, którego jedyną zaletą jest to, ze powinien być bezawaryjny(aczkolwiek to nie takie pewne). W pozostałych kategoriach ten silnik to dno, niby ma 132km, ale tych koni zupełnie nie czuć, elastyczność to totalna porażka, spalanie biorąc pod uwagę to jak ten silnik jeździ też wypada słabo. W sumie można by znaleźć jeszcze jeden plus tego silnika, w razie potrzeby przyjmie LPG.
Generalnie różnica między doładowanym silnikiem, a wolnossącym o podobnej mocy jest bardzo duża, jeśli chodzi o dynamikę(na plus dla turbo), więc trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czego się oczekuję od samochodu.
pkc
Zaawansowany
 
Posty: 715
Prawo jazdy: 10 08 2004
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: BMW E36 Audi A4 B8
Silnik: 328i 2.0TFSI

04 Sie 2017, 06:16

pkc napisał(a):W przypadku VW spłaca się utratę wartości, a po okresie 3 albo 4 lat oddaje samochód albo wykupuję po wartości rynkowej. Przy zakładanej wartości samochodu, spokojnie można zmieścić się w kwocie poniżej 600zł netto miesięcznie. Wadą może być limit kilometrów(max 40tyś.km rocznie).
Jeśli czekasz na wyprzedaż, to spokojnie kupisz Golfa Highline z przyzwoitym wyposażeniem w okolicy 80tyś.zł.

Mój limit kilometrów to około 10 tys rocznie. Nie mam dużych odcinków do pracy (jazda w mieście) + wypady z rodziną. Także limit km nie stanowi dla mnie problemu. Mogę jedynie mieć dzięki temu niższą ratę.
Z jednej strony może to i głupota w moim przypadku brać nowe auto przy tak niskim przebiegu. Z drugiej strony jak je kupie to będę miał bliskie zeru prawdopodobieństwo, że coś mi się spieprzy w aucie - tak sobie to tłumaczę. Może po prostu wziać używaną 10-letnią cytryne C5 (bez hydro), w benzyniaku + automat za 30k i sie nie szczypać ?


pkc napisał(a):Auris ma tragiczny silnik, którego jedyną zaletą jest to, ze powinien być bezawaryjny(aczkolwiek to nie takie pewne).

Obecnie mam Toyote Corolle E12 z 2002 roku z silnikiem 1.4 VVT-i 95km. Silnik może nie ten bo mniejsza pojemność i kuni mniej. Ale moja to pewnie jest starsza generacja. Auto fakt nie ma kompa - jedynie od 4000 obrotów można poczuć nutkę mocy :) przy ryku silnika. Ale na trasie nie przy redukcji biegu nie spotkałem się z problemem wyprzedzania.
Głównym moim kryterium jest bezawaryjność jednostki napędowej. Mam obawy przez turbo doładowanymi benzyniakami.
mika84
Nowicjusz
 
Posty: 44
Prawo jazdy: 07 07 1984
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Nie mam (była Primera P11)
Silnik: Nie mam

04 Sie 2017, 08:15

mika84 napisał(a):Obecnie mam Toyote Corolle E12 z 2002 roku z silnikiem 1.4 VVT-i 95km. Silnik może nie ten bo mniejsza pojemność i kuni mniej. Ale moja to pewnie jest starsza generacja. Auto fakt nie ma kompa - jedynie od 4000 obrotów można poczuć nutkę mocy :) przy ryku silnika. Ale na trasie nie przy redukcji biegu nie spotkałem się z problemem wyprzedzania.
Głównym moim kryterium jest bezawaryjność jednostki napędowej. Mam obawy przez turbo doładowanymi benzyniakami.


No to idziesz dobrym tokiem rozumowania chociaż są konstrukcje turbo które już kilka lat mają i się spisują co nie zmienia faktu że jest to dodatkowy obwód który może się zepsuć. Do tego trzeba nałożyć fakt że wersje turbo dotyczyły marek które jednak mają troszkę na sumieniu. I niby same silniki są ok. ale to co wokół nich może być mniej ok.
Co do corolli e12 1,4 to czujesz przeskok w jeździe przy 4k.rpm. bo wtedy uruchamia się vvti :D czego nie uświadczysz w zwykłych 16V albo popsuje Ci się co jest normą w europejskich markach.
Auris 1,6 132km odczuwalnie też nie jest mistrzem sprintu i odczuć. Po corolce e12 tyłka Ci nie urwie a przy aucie turbo jest mułowata. Ogólnie w/g tabelek jest ok. e12 ma 97km a euriska 132km ale jest jedna tajemnica czyli za Twoje odczucia nie odpowiada moc tylko Nm a do tego przy kosiarkach (małych silnikach) ta moc wystąpi Ci na samym końcu skali obrotomierza.

Ogólnie :
biorąc pod uwagę chęć posiadania spokoju bez parcia na osiągi opcja jest dobra chociaż zastanowiłbym się nad hybrydą która przy Twoich "trasach" byłaby idealna.
Opcje z używanymi cytrynami za 30k. i Twoim podejściu motoryzacyjnym są delikatnie mówiąc takie sobie.

p.s.

Dla porównania apropo silników turbo.
Jest renault Kadżar o którym tu wielkrotnie wspominałem ostatnio nie pojechałem nim w trasę bo rozleciała się maglownica, non stop palą się lampki o awariach a dzisiaj od samego rana zamieszanie bo kolegi żona jest z dzieciakami nad morzem, auto stoi zepsute bo wczoraj zabrało je asistans i nie mogą poradzić sobie z czymś zastępczym...a potem będzie trzeba odebrać kadżarka... fajna wycieczka z dwójką małych dzieci :?
A najgorsze jest to że auto ma 35tyś.km. przebiegu i bylo kupione w ASO.
Kolega ma też do dyspozycji vw tuarega 3,0 tdi w 2012r. ale też mi zgłasza jak gdzieś dalej jedzie czy mam lawetę gotową do jazdy bo ASO nie może sobie poradzić z elektromechaniką i ma rav4 hybrydową w której nawet jedna śrubka się nie odkręciała i która juz na 100% zostanie na dłużej.
To taka dygresja sprzed 10min... :no:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10987
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

04 Sie 2017, 08:24

Jak trafisz na pewny egzemplarz C5 to powinieneś być zadowolony. Weź tylko pod uwagę, że C5 bez hydro ma ten sam wielowahacz co Peugeot 407.

Co do Kadjara - auta z początku produkcji to loteria. Wystarczy poczytać o Renault Talismanie - jedni są zachwyceni, inni mają przygody z autem.

A co do turbo to po prostu - jeśli do tej pory jeździłeś autami z turbo to bez turbo będzie ciężko. Apetyt na moc/ moment rośnie z każdym autem. Dlatego lepiej nie zaczynać przygody z motoryzacją od V8. ;)
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

04 Sie 2017, 09:05

szybki napisał(a):Dla porównania apropo silników turbo.

To tak apropo tych turbo benzyniaków. Z tej listy:
VW golf, Peugeog 308, Renault Megane (to turbo ?), Opel AStra, i30, Seat Leon które turbo byłoby godne polecenia.
Jako laik powiedziałbym, że VW ale oni chyba mieli tak niezłą akcje serwisową z tymi turbo o ile pamiętam.
mika84
Nowicjusz
 
Posty: 44
Prawo jazdy: 07 07 1984
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Nie mam (była Primera P11)
Silnik: Nie mam

04 Sie 2017, 09:30

Z powyższych to chyba 1.2 130KM w 308, kombi z tym silnikiem można dostać już za 72 tysiące
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

04 Sie 2017, 19:02

Też jestem za 308 1.2. O dziwo się nie psuje i kierowcy sobie chwalą
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14201
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

05 Sie 2017, 15:47

Peugeot 308 wyglada kozacko w obecnej wersji - jedynie co nie daje mi w nim spokoju to kokpit - a w zasadzie jego brak i zamontowany jedynie wyświetlacz z którego obsługujemy wszystko. W obecnej dobie smartfonów to trochę uśmiech do młodych kierowców tak mi się wydaje.

Chciałbym poruszyć temat leasingu i procent jakie dealerzy naliczają.
Otrzymuje oferty na konkretne modele od dealerów w zasadzie na podobnych warunkach kwota wstępna / wykupu / liczba rat i rozpiętość jest duża, ponieważ najwyższa prognoza leasingu jest na 117%, gdzie najmniejsza jest na 103% - czyli praktycznie oferta idealna.

Założyłem na początku, że będę otrzymywać z góry oferty w granicach 115% tak, aby w razie czego można było negocjować cenę i zbijać ten procent do około 105% przez co całkowita cena byłaby mniejsza. Co w przypadku leasingu 103% - tu już nic nie da sie negocjować czy jak to z tym jest ?
mika84
Nowicjusz
 
Posty: 44
Prawo jazdy: 07 07 1984
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Nie mam (była Primera P11)
Silnik: Nie mam