REKLAMA
Witam serdecznie
Poszukuję jakiejś fajnej limuzyny , na weekendowe wypady z segmentu E (mogę rozważyć coś jeszcze z D). Autko chce tylko w Benzynie do zagazowania bądź z gazem. Silnik w miarę żwawy min. 170KM.
Chcę aby auto było w miarę tanie w utrzymaniu jak na tą klasę tj. żebym nie jeździł nią po warsztatach co weekend a ceny części nie były jak w nowej S-klasę.
Zastanawiam się nad:
- Alfa Romeo 166 (przed FL) - 3.0 V6 busso lub 2.5 V6 Z tego co się orientuję to jedyna bolączka tego egzemplarza to szybko padające tylne zawieszenie Wielowahacz które jest drogie. Ktoś się orientuję jak wypada reszta elektryka bardzo szwankuje, blacharka?
- Peugeot 607 (przed FL) - 3.0 V6 , 2.2 16V Mało wiem o tych silnikach, jak wypadają automaty (najbardziej się boje tych automatów). Czytałem że elektronika żyje własnym życiem i nieraz potrafi wywalić kilka błędów od tak. z tego co wiem to ponoć bardzo niedoceniane auto.
- Opel Omega C FL - 3.0 V6, 2.5 V6 lub 3.2 V6 (Ciężko znaleźć). Ktoś wie jak wygląda sprawa automatów w Oplach? Czytałem że w elektryce czasem coś pada tak jak w przypadku Peugeot'a i trzeba dbać o blachę. Ponoć jedna z najwygodniejszych limuzyn i chyba najtańsza w utrzymaniu...
To są moje 3 główne typy (kolejność nie przypadkowa), myślałem jeszcze nad:
- Volvo s80 2.4T/2.5T tylko manual - ciężko znaleźć jakiś zadbany egzemplarz, poza tym dość drogie części
Które z tych aut poleciliście by kupić tak żebym nie poszedł z torbami. Jeżeli ktoś wie coś na temat jakiegoś auta to prosiłbym o opinie.
Za pomoc z góry dziękuję