REKLAMA
Moze ujmę to tak.
Podczas gwałtownego przyspieszania(całkowicie otwarta przepustnica), czasem nie zawsze mam
objaw duszenia, albo szarpnięcia. Jak dusi to wystarczy lekko odjąć gazu i wtedy jedzie
normalnie ale za chwile i tak zaczyna sie cyrk na nowo Bez wzgledu czy zimny czy cieply.
Ja w gaz do dechy a on ni huhu nie jedzie (dusi sie) po czym startuje jak samolot.
na pb dzieje sie tak samo, bo jak zaczyna mi nim szarpac dławić na lpg to przełanczam na PB
i to samo, dławi sie dusi.
Dzis auto stracilo mi pare na zakrecie kiedy zredukowalem bieg na 2 zgasl ale walczylem
chwile go podtrzymalem i uznalem ze nie warto meczyc.
mysle ze przyczyna moze lezec po obu stronach lpg jak i pb ale prosze o pomoc ludzi ktorzy sie z tym spotkali i znaja temat.
Auto to Seat Cordoba 1 w nowszej budzie 99 rocznik silnik 1.6