Skąd tyle wypadków?

09 Sty 2008, 13:04

Panowie,wszystko zwalamy na drogi,ale to nie bezpośrednia przyczyna stłuczek i wypadków(to dwie różne rzeczy).90% wypadków i stłuczek,to prędkość panowie!!!Tylko prędkość.Mało kiedy zgadzam się z policją,ale w tym przypadku musze się z nimi zgodzić.Gdyby na uszkodzonej drodze(których w naszym kochanym,zafajdanym kraju,kierowcy dostosowywali się do warunków panujących na tej drodze i jechali z odpowiednią prędkością,to wypadków byłoby o wiele mniej.Powiedzmy sobie naprawdę szczerze - czy jadąc po mieście 50km/h mozna spowodować wypadek?Jedynie co to chyba stłuczkę przez niewuwagę i to z maleńkimi szkodami typu zderzaki światła.Ale jak ktoś przez miasto mknie 80 lub więcej....To samo tyczy się autostrad i ekspresówek.Wszyscy się zawsze gdzieś spieszą i mkną z prędkością światła.Nie lepiej jest wyjechać nieco wcześniej i szczęśliwie dojechać do celu?Po co są te ograniczenia prędkości na drogach i w prawie o ruchu drogowym?Tylko dla bezpieczeństwa.Naszego!Wiem,że wiele ograniczeń jest postawionych bez sensu,Ale to tylko naszym zdaniem.Nieraz zastanawiałem się,dlaczego na drodze ekspresowaej zamiast jechać sobie 100 km/h,są ograniczenia do 70 i fotoradary?Droga równiótka,prosta,ewentualnie z lekkimi zakrętami,po dwa pasy w każdym kierunku.Okazuje się,że na tej drodze,gdzie są te ograniczenia są choćby tylko skrzyżowania,które widać z daleka.Ale jak ktoś wyjedzie na to skrzyżowanie z drogi podporządkowanej,to widząc go z daleka,jadą 70,napewno damy radę albo wychamowac albo go ominąć.Ale jadąc setką lub więcej,przy próbie hamowania bądz jego ominiecia,możemy wpaść w poślig i nieszczęscie gotowe.Możemy tez nie zdążyć wychamować.A z 70 damy radę.Co najwyzej lekko go stukniemy,ale nikomu nie zrobimy krzywdy.Ktoś powie,że ma ABS,ASR i inne bajery.Ale nie wszyscy to mają!!!Co z tego,że ktoś jadąc 120,mając ABS,ASR da radę wychamowac,jak ktoś kto jedzie z tą prędkoścą bez tych udoskonaleń,uderzy w niego?Dlatego niestety przyznajmy drodzy forumowicze,że to nie drogi są bezpośredną przyczyną wypadków tylko my i nasza prędkość.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

09 Sty 2008, 21:43

No coś w tym też musi byc :)
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam

09 Sty 2008, 22:31

racja racja...życie
Requiem for a Dream.
Piter
Stały forumowicz
 
Posty: 2942
Zdjęcia: 239
Miejscowość: Kłodzko
Prawo jazdy: 15 03 2007
Auto: Audi A6 C5
Silnik: 1.9 TDI 131KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

12 Sty 2008, 16:37

No i dzisiaj jest przykład - wypadek śmiertelny na trasie S1 kierunek Czestochowa w okolicach Lędzin.Renault zjechało z drogi.dachowało kilka razy i wbiło się w drzewa lasu rosnącego przy drodze.Droga prosta i sucha,a widocznośc elegancka.Przyczyna?Sami możecie się domyślić.Zginęła żona kierowcy,która wypadła z samochodu i leciała kilkadziesiąt metrów i spadła na obrzeże lewego pasa(koło barierek rozdzielających jezdnie),a kierowca z 11 miesięcznym i 3 letnim dzieckiem odwieziony do szpitala.Kierowca ma 29 lat.Dodam tylko,że akurat jechałem tą drogą i ten samochód minął mnie po drodze.Ja jechałem 90 km/h(dopuszczalna prędkość 110 km/h,a w niewielkiej odległości przed nami ograniczenie do 80 km/h - skrzyżowanie,zakręty),a on tylko mi mignął w szybie,a samochodem aż zatrzęsło.Na dodatek mrugał długimi,trąbił i wyprzedzał slalomem inne samochody i wpychał im się przed maskę.Jeszcze żona mi mówi "patrz jaki wariat.I jeszcze z dziećmi jedzie.Pewnie pijany,albo jakiś młodzik.Jak ta kobieta może jeździć z takim popaprańcem?"Na efekty nie trzeba było długo czekać.Uszkodzone 3 samochody,a ta dziewczyna już więcej razy z nikim nigdzie nie pojedzie...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

12 Sty 2008, 18:58

Może i prędkość, ale to wynika z czego innego. Moim zdaniem główne powody wypadków to brak wyobraźni u kierowców. I głównie to! Przecież właśnie prędkość z tego wynika, różne głupie zachowania na drodze itp. Trochę wyobraźni panowie i panie! Po drugie bezsensowne umiejscowienia znaków, których i tak nikt nie przestrzega i zaczyna w ogóle je ignorować. Przykład: trasa z Warszawy do Radomia, przed samym Radomiem - dwupasmowa droga, drogi zbiorcze obok, do najbliższych zabudowań jakieś 15-20m. Po kija tu robią ograniczenie do 60? Ze względu na fotoradar? Paranoja jakaś, a później mówią, ze ludzie nie przestrzegają przepisów, wpadają w rutynę i tyle (oczywiście mówię o ludziach "zdrowych na umyśle").
Award
Nowicjusz
 
Posty: 40

13 Sty 2008, 23:51

KOledzy i koleżanki. Dzisiaj oglądałem JAZDA POLSKA i tam był akurat temat wypadków. na ilość wypadków wpływają 3 czynniki. 1-czym jedziemy, 2-po czym jedziemy, 3-kierowca. POnad 90% "udział" w wypadkach ma wlasnie 3 czynnik, czyli my kierowcy. Tak więc apelacja do wszystkich :) Z WYOBRAźNIA LUDZIE :) im wiecej czlowiek sie o tym naslucha tym robi sie bardziej odpowiedzialny :D wiem to po sobie hehe pozdrawiam
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Rolling Barrier System - obrotowe beczki na drodze
    "Rolling Barrier System" to w skrócie obrotowe beczki na drodze system ten opracowała koreańska firma ETI. Jest to bariera drogowa złożona z obrotowych beczek, które mają bardzo duże możliwości pochłaniania ...

15 Sty 2008, 20:28

Dlaczego są wypadki? Proste - za dużo samochodów na zbyt słabych drogach. Nie oszukujmy się, samochody w przeciągu ostatnich 10-15 lat to niemal wyścigówki w porównaniu z tym co było kiedyś. A drogi?

Miałem pecha jechać dzisiaj z Siedlec do Garwolina. To po czym jechałem trudno nazwać drogą. Jeżeli jechałby tamtędy TIR to droga jest tak wąska, że nie dałoby rady go wyprzedzić. Być może TIRy mają tam zakaz, bo żadnego nie widziałem, ale samo mijanie się samochodów wywołuje gęsią skórkę i patrzenie, czy lusterko jeszcze jest, czy już go nie ma.

Inny przykład. Drogi międzynarodowe. Trasa A2. Żeby trasa Paryż-Moskwa w Polsce nie była autostradą to chyba tylko chorzy ludzie to wymyślają. To prawda jest tam utwardzone pobocze. Co z tego, skoro co 5 km jest teren zabudowany, a po drodze jadą dziesiątki TIRów.
Byłyby dwa pasy, to by człowiek leciał te 110 km/h i nie zawracał sobie gitary. A tak jedziesz 120 km/h, patrzysz TIR, z naprzeciwka samochód, czaisz się za ciężarówką, samochód z naprzeciwka przejeżdża, ale masz już ciągłą linię, ciągła się kończy, znowu z naprzeciwka nie masz miejsca, jest luka, to wjeżdżasz w teren zabudowany. I tak ciągniesz się 80 km/h za TIRem ładnych kilka km. W końcu Twoja irytacja wygrywa i wyprzedzasz gdziekolwiek. Później jak masz kawałek czystej drogi to zasuwasz 130 km/h, no bo przecież chcesz odrobić.

I niech mi ktoś nie gada, że drogi mamy dobre, albo ich stan jest bez znaczenia.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

17 Lip 2008, 20:52

Wystarczyłoby, że każdy kto stara się o prawko przeszedłby przez badania takie jakie robią kandydatom na zawodowego kierowcę. Te badania wyeliminowałyby z dróg (o ile niektóre można tak nazwać) potencjalnych sprawców wypadków. W tygodniku "MOTOR" opisywane są różne wypadki. W dwóch przypadkach, po takim zdarzeniu przeprowadzone zostały badania psychologiczne sprawcy. Okazało się, że w obu przypadkach, gdyby takie badanie było robione na początku kariery kierowcy, sprawcy nie otrzymaliby prawa jazdy. Stwierdzono m.in. niski iloraz inteligencji, ograniczoną wyobraźnię, podatność na brawurę, infantylizm i tym podobne.
Ktoś wspomniał o kierowcach w wieku >50 lat. W tym tygodniku też opisano kilka wypadków, których sprawcami byli ludzie powyżej 50. I tu też stwierdzono ograniczenia psycho-ruchowe (np. wydłużony czas reakcji na bodźce), które nie pozwalały na to, żeby dana osoba mogła prowadzić samochód. A wystarczyłyby regularne, co półroczne badania lekarskie....
safari
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 83
Miejscowość: Pleszew

04 Maj 2009, 22:52

Skąd tyle wypadków i tyle ofiar?? Wg mnie po pierwsze dziurawe drogi, brawura, nadmierna prędkośc, zespół braku dróg szybkiego ruchu( byle prosta w obsz. zabud. i gaz w deche), małe autka pudełka gdzie każde zderzenie na trasie to igranie ze śmiercią. Jadąc na trasie w Polsce np E67 czyli DK 8 najbardziej denerwują zabudowania gdzie JA zwalniam! a niektorzy jadą jakby nigdy nic. Drogie paliwo czyli małe auta czyli mniejsze bezpieczeństwo. Dodatkowo brak wyobraźni kierowców!
Reggie90
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: Kępno

08 Maj 2009, 01:10

Drogie paliwo czyli małe auta czyli mniejsze bezpieczeństwo.

powinieneś za tan myslociąg złoty medal dostać.

safari zgodzę się z tobą wypadki są powodowane przez ludzi, gdyby oni bardziej uważali do wielu tragedii by nie doszło
ulica to nie tor wyścigowy tylko miejsce do poruszania się wielu ludzi którzy chcą dojechać do domu/pracy/rodziny itp bo mają po co
Serce bije w tempie obrotów maszyny
bodziokardasz
Zaawansowany
 
Posty: 623
Miejscowość: Czarna Ziemia

22 Sie 2009, 18:32

Ja to widze tak:

Jesli Polskie drogi sa do niczego to nie jezdze z predkosciami jak po drogach np niemieckich A czesto o tym zapominamy.

Druga kwestia to zbyt niskie kary za wykroczenia drogowe-to jest fakt....zerknijmy na inne kraje EU i wtedy sie przekonamy ze tak jest.

O ogolnej wyobrazni kierowców nie bede pisał......

Dodam tylko ze czesto na drodze spelniamy swoje ambicje.....a to jest bład.....
Look@p
Nowicjusz
 
Posty: 21
Miejscowość: Bo ja to wiem?

22 Sie 2009, 23:02

Look@p napisał(a):[...]

Jesli Polskie drogi sa do niczego to nie jezdze z predkosciami jak po drogach np niemieckich A czesto o tym zapominamy.
[...]
Dodam tylko ze czesto na drodze spelniamy swoje ambicje.....a to jest bład.....


A wiesz dlaczego tak jest? Bo prowadząc np. Audi A6 mające powiedzmy 200 KM (strzelam z tą wartością ale to akurat nieważne) to czy myślisz o nowej kampanii społecznej na rzecz bezpieczeństwa i prowadzisz przepisowo, czy myślisz o tym, jak, gdzie i kiedy sprawdzić co to auto potrafi?
Większość kierowców myśli o tym drugim i przy byle okazji (droga jednojezdniowa, nierówna, bez pobocza) sprawdza, co nieraz się kończy wizytą w rowie, na drzewie, etc.

Ale to jest moje zdanie i mogę być w błędzie (niestety nie mam możliwości prowadzić wspomniane Audi, ale szef ma coś w tym stylu i wiem jak to jeździ). A może jednak prawda?

Look@p napisał(a):[...]

Druga kwestia to zbyt niskie kary za wykroczenia drogowe-to jest fakt[...]


Problem leży też gdzie indziej:
- zbyt mało kontroli (rzadko)
- znane miejsca kontroli - wiem, że tu mogą stać, to zwalniam, a gdy przejadę to miejsce to sandał (albo szpula :) )
- kary mogłyby być wyższe, ale raczej w kwestii punktów. Oglądam nieraz "Uwaga pirat!" i tam niektórzy zatrzymani bardziej narzekają na liczbę punktów niż na pieniężną wysokość mandatu. Ew. wysokość kwoty ustalać na podstawie zarobków - bogatszy płaci więcej, biedniejszy mniej ale nie poniżej jakiejś ustalonej kwoty adekwatnej do popełnionego wykroczenia.
Prawo jazdy - nie dla idiotów.
Nawet jeśli już je masz, nie znaczy, że nie możesz nim być.
safari
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 83
Miejscowość: Pleszew

23 Sie 2009, 10:33

safari napisał(a):Ew. wysokość kwoty ustalać na podstawie zarobków - bogatszy płaci więcej, biedniejszy mniej ale nie poniżej jakiejś ustalonej kwoty adekwatnej do popełnionego wykroczenia.


A ja ostatnio doszedłem do wniosku, że powinno się zrobić na odwrót- zawsze ktoś może jechać powiedzmy nową S-klasą, którą odbierał szefowi z myjni, a sam zarabia 1000 zł.
Mandaty powinny być ustalone w odniesieniu do wieku samochodu na zasadzie- im starszy tym większe zagrożenie stwarza i tym większy mandat. Bądźmy szczerzy jak jadą- załóżmy dwa golfy- jeden Golf II i drugi Golf VI, to tak naprawdę ten drugi zatrzyma się szybciej, raczej lepiej wymanewruje gdyby coś itp, natomiast pierwszy mając już swoje lata nie będzie mógł wykonać tak szybko i w miarę bezpiecznie tych manewrów, także stwarza dużo większe zagrożenie. I wtedy byłyby jasne zasady karania ;) ale z drugiej strony to też mogłaby być przesada tak naprawdę.

A skąd wypadków, przecież wszyscy wiemy że 90% wypadków(no bo jasne że zawsze są jakieś zdarzenia losowe- stąd te 10%) powodują tylko i wyłącznie ludzie.
Nikt mnie nie przekona, że jest inaczej po piątkowej podróży- ee tam podróży ogólnie zrobiłem ze 200km. Różnych wymuszeń, zajechań drogi już nie będe opisywał, chociaż było ich tyle że to była lekka przesada. Ale jadąc na krajowej jedynce gdzieś pomiędzy Toruniem a Chełmnem wyprzedziły mnie dwie Audice, obie na krakowskich rejestracjach, już nie będe dokładnie opisywał jak jadąc ze 110 km/h na godzinę obrzucały się śmieciami i oblewały napojami raz jeden drugiego i na odwrót, ale to co zrobiły potem sprawiło, że mi szczena opadła- jeden drugiego wyprzedzając na trzeciego zrównały się, z przeciwka sznur samochodów, a oni jadąc równolegle oblewali się z uśmiechem puszkami Coli... I zapewne jakby się coś stało to wtedy byłaby tragedia, rozmowy jakie to dobre dzieci były, takie grzeczne, ułożone... w każdym samochodzie były po 4 osoby i wątpie żeby którakolwiek doszła do wniosku, że troche przesadzają...
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

23 Sie 2009, 16:52

eaxene napisał(a):[...]

A ja ostatnio doszedłem do wniosku, że powinno się zrobić na odwrót- zawsze ktoś może jechać powiedzmy nową S-klasą, którą odbierał szefowi z myjni, a sam zarabia 1000 zł.
Mandaty powinny być ustalone w odniesieniu do wieku samochodu na zasadzie- im starszy tym większe zagrożenie stwarza i tym większy mandat. Bądźmy szczerzy jak jadą- załóżmy dwa golfy- jeden Golf II i drugi Golf VI, to tak naprawdę ten drugi zatrzyma się szybciej, raczej lepiej wymanewruje gdyby coś itp, natomiast pierwszy mając już swoje lata nie będzie mógł wykonać tak szybko i w miarę bezpiecznie tych manewrów, także stwarza dużo większe zagrożenie. I wtedy byłyby jasne zasady karania ;) ale z drugiej strony to też mogłaby być przesada tak naprawdę.

[...]


Hmm... Tylko, że jeśli będzie na odwrót, to bogaty będzie dalej łamał przepisy, bo powiedzmy przy zarobkach 3000 na rękę na miesiąc, mandat w wysokości 500 (ew. 700 wg nowych przepisów) za przekroczenie prędkości >51 km/h to dla niego pryszcz. A co do ustalania wysokości zarobków - nie robiłoby się tego na podstawie tego jakim samochodem delikwent podróżował.
Myślę jednak, że najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie liczby punktów przyznawanych za przewinienie (np. zamiast 10 za przekroczenie dop. prędkości >51 km/h to 15 albo nawet 20 punktów), bo ustalenie wysokości pensji mogłoby sprawiać problem, ew. byłyby nadużycia.
Prawo jazdy - nie dla idiotów.
Nawet jeśli już je masz, nie znaczy, że nie możesz nim być.
safari
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 83
Miejscowość: Pleszew

23 Sie 2009, 19:13

safari napisał(a):czy myślisz o tym, jak, gdzie i kiedy sprawdzić co to auto potrafi?

W dobrych, dużych autach z mocnymi silnikami po prostu nie czuć tej prędkości.
Wsiądź sobie w busa i rozpędź go do 140 km/h i zrób to samo np. z Audi A8. Róznica jest gigantyczna.

safari napisał(a):- zbyt mało kontroli (rzadko)

Zbyt mało? Fotoradary, suszarki, nieoznakowane, a Tobie ciągle mało?

eaxene napisał(a):A ja ostatnio doszedłem do wniosku, że powinno się zrobić na odwrót- zawsze ktoś może jechać powiedzmy nową S-klasą, którą odbierał szefowi z myjni, a sam zarabia 1000 zł.

Płacisz mandat nie od samochodu i jego wartości, ale od dochodów. Jeżeli posiadasz niskie dochody, a wozisz się dobymi furami, to powinien zainteresować się Tobą Urząd Skarbowy.

eaxene napisał(a):Mandaty powinny być ustalone w odniesieniu do wieku samochodu na zasadzie- im starszy tym większe zagrożenie stwarza i tym większy mandat. Bądźmy szczerzy jak jadą- załóżmy dwa golfy- jeden Golf II i drugi Golf VI, to tak naprawdę ten drugi zatrzyma się szybciej, raczej lepiej wymanewruje gdyby coś itp, natomiast pierwszy mając już swoje lata nie będzie mógł wykonać tak szybko i w miarę bezpiecznie tych manewrów, także stwarza dużo większe zagrożenie. I wtedy byłyby jasne zasady karania ;) ale z drugiej strony to też mogłaby być przesada tak naprawdę.

Też się nie zgadzam. Auto jest dopuszczone do ruchu? Jest, więc o co chodzi? Każdy kupuje takie auto jakie chce. Równie dobrze powinniśmy zakazać produkcji aut segmentu B i niższego, bo to jeżdżące małe trumny.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725