Skandaliczne zachowania kierowców tirów.

Czy denerwuje was jazda tirów??

Tak
94
63%
NIe
56
37%
Razem głosów : 150

02 Gru 2007, 16:08

MotoAlbercik napisał(a):Forup,muszę się w kilku sprawach z tobą niezgodzić...
Masz do tego pełne prawo i nie kwestionuję tego... ;)

MotoAlbercik napisał(a):(...) 1.Post Endrju - napisał on,że jak zobaczył kierowcę tira,który łamał przepisy o prędkości i wyprzedzał kogo popadło,to przyspieszył,żeby ten go nie wyprzedził...
@Endrju opisał zdarzenie nieprecyzyjnie (jak na kiepską lotność mojego umysłu) i stąd moje niezrozumienie... :oops:
Jednak Twoje tłumaczenie, sprowadzające się do konkluzji, że złamał przepisy, żeby TIR nie złamał przepisów, jakoś do mnie nie trafia...

MotoAlbercik napisał(a):(...) 2.Post Stasiów (...) Nikt nikogo nie może zmusić do pracy takiej czy innej.A taki kierowca,zatrudniając się w takiej firmie,która zmusza go do łamania przepisów,bo kierownika nie obchodzi jak on towar dowiezie,tylko ma go dowieźć,w odpowiednim czasie,to poprostu jest nawet mniej niż zerem.Bo jak normalny człowiek może zgodzić się na coś takiego...
Tutaj nasuwa mi się wniosek, że ani Ty, ani @Stasiów nigdy nie byliście "na dnie" - bez pracy, środków, mieszkania, za to z rodziną i chorym dzieckiem, wymagającym specjalistycznego i drogiego leczenia...
Dla jasności - ja byłem w takiej sytuacji i wtedy podjąbym się KAŻDEJ! pracy, byle tylko zmienić losy mojej rodziny. Tak, więc proszę - nie oceniajcie ludzi zbyt pochopnie. Zwłaszcza, jeśli ta ocena ma być tak drastyczna...
Nie bronię tutaj nikogo! Bronię ludzkiej godności...

MotoAlbercik napisał(a):(...) 3.Post Naitsabe - zastanowiłeś się,jakie głupoty wypisujesz?Ten tir chyba nie jechał wiejską drogą bez poboczy,że mogłaby zaistnieć taka sytuacja,że jakiś pijaczek miał łeb na drodze i ten by mu na niego najechał.Jakby ktoś leżał na drodze,to kierowca tira napewno nie zauważyłby go w ostatnim momencie,tylko widział by go już z jakiejś odległosci i mógłby chamowac.A jakby jeszcze jechał z przepisowa prędkościa...Ciekawe,że akurat zauważył tego pijaczka w tym samym czasie,jak kolega go wyprzedzał...Chyba sam nie wierzysz w to co piszesz.Poza tym,jak policja zatrzymała tego tira i wlepiła mu taki mandat i tyle punktów,to jest chyba oczywiste czyja to była wina,a my wszyscy,znając chamskie zachowanie kierowców tirów możemy się domyślać,dlaczego ten nie chciał dać się wyprzedzić...
Kilka lat temu też nie jechałem wiejską drogą bez poboczy (trasa na poznań, jakieś 12-14km za Kępnem, jasny dzień, dobra pogoda), a jednak... Usunąłem się, żeby zrobić miejsce rozpędzonemu kierowcy i w ostatniej chwili z rowu wypełżł jakiś autochton i ... wywalił się jaki długi na drogę tak, że zajął całe pobocze, a głowa wystawała mu za białą linię z prawej strony... rzadka przyjemność...
A co do prędkości - gdyby @Naitsabe jechał z przepisową - nie miałby na co narzekać. Więc proszę, nie sięgaj do demagogii...

MotoAlbercik napisał(a):(...) 4.Post Jwlalek - o przedstawicielach handlowych pisał już nie będę,bo to odnosi się do postu Stasiów - ta sama sytuacja - zerowy poziom inteligencji kierowcy,który zatrudnia się jako morderca w takiej firmie.Sam osobiście wolałbym żebrać o chleb,niż kogoś posadzić na wózku lub wsadzić do trumny...

Gdyby nie fakt, że faktycznie mam mózg mniejszy niż orzech włoski - poczułbym się urażony...
Jako kierowca-magazynier:
- ok. 650kkm Mercedes 208D
Jako VanSeler (taka odmiana przedstawiciela):
- ok. 200kkm Iveco TurboDaily
Jako PH:
- ok.120kkm CC Van
- ok. 120kkm SC Van
- ok. 190kkm Tico Van
Jako AM (Account Manager):
- ok. 50kkm Skoda Octawia
- ok. 70kkm Ford Focus kombi
BEZKOLIZYJNIE!
Z jednym mandatem za szybkość (84 na 60).
Kilka drobnych stłuczek jako poszkodowany i jeden porządny dzwon z mojej winy miałem jadąc prywatnie, prywatnym autem...
A co do żebrania... piałem już wyżej...

MotoAlbercik napisał(a):(...) Tak więc czytając twoje posty,mogę wnioskować,że chyba jeździsz tirem i zachowujesz się tak jak ci wszyscy kierowcy tirów,których opisali forumowicze...
Pudło... Nigdy nie jeździłem TIRem. Nie mam TIRowców w rodzinie.Znam kilku, jednak kontakt z nimi mam sporadyczny... Nawet PJ mam tylko "B"...
Po prostu - doświadczenie życiowe i drogowe każe mi patrzeć na wszystko z wielu stron...

MotoAlbercik napisał(a):(...) A co do cytatu z biblii - bardzo się mylisz - są jeszcze kierowcy,którzy przestrzegają przepisów....
Owszem. Są. Najczęsciej widuję ich w niedzielę, około południa, jak gremialnie jadą do kościoła, swoimi maluchami '79, PF 125 '77 itp... :mrgreen:

MotoAlbercik napisał(a):(...) Na szczęście innego zdania był policjant (...) Dowalili mu Sąd Grodzki i zapłacił 800 zł grzywny,za próbę zmuszania innych uczastników ruchu do łamania przepisów...
Nie uwierzę dopuki nie zobaczę... ;)
Podobnie jak kolego, którego posta już wcięło... :shock:

A tak bardzo uogólniając - kierujmy się na drodze zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią (nie mylić z fantazją!). Bądźmi uprzejmi dla innych użytkowników ruchu i tępmy zachowania chamskie i cwaniackie (klakson i długie są w każdym aucie!)...

I wcale nikt nie musi się ze mną zgadzać - to tylko i wyłącznie moje opinie ta tematy tutaj poruszne...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

02 Gru 2007, 21:47

Oczywiście masz rację Forup - ale nic nie tłumaczy tego,że żeby utrzymać rodzinę,trzeba kogoś zabić lub okaleczyć na całe życie.A tylko dlatego,żeby mieć pracę i zarobić na zycie.Po co zarabiać na zycie jeżdżąc tirem,skoro można zrobić napad na bank(może akurat nie będzie trzeba nikogo zabić ani postrzelić),albo poprostu napadać na staruszki(ich napewno nie bedzie trzeba zabijać,a i uciec jest łatwiej).Jak ja miałbym pracować w takim zakładzie pracy,to wolałbym żebrać po kościołem,niż gnać na oślep,żeby tylko zadowolić swojego pracodawcę i zdążyć na czas i nie stracić pracy,niż kogoś zabić lub okaleczyć.Po to są przepisy,żeby ich przestrzegać.A jak ktoś uważa,że jest inaczej,to już nie muszę pisać,kim jest.A jakby wszyscy jeździli tak jak ci,których opisałeś,to wypadkowośc spadłaby prawie do zera.I bardzo dobrze,że jeszcze są tacy kierowcy.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

03 Gru 2007, 13:55

MotoAlbercik napisał(a):Oczywiście masz rację Forup - ale nic nie tłumaczy tego,że żeby utrzymać rodzinę,trzeba kogoś zabić lub okaleczyć na całe życie.A tylko dlatego,żeby mieć pracę i zarobić na zycie.Po co zarabiać na zycie jeżdżąc tirem,skoro można zrobić napad na bank(może akurat nie będzie trzeba nikogo zabić ani postrzelić),albo poprostu napadać na staruszki(ich napewno nie bedzie trzeba zabijać,a i uciec jest łatwiej).Jak ja miałbym pracować w takim zakładzie pracy,to wolałbym żebrać po kościołem,niż gnać na oślep,żeby tylko zadowolić swojego pracodawcę i zdążyć na czas i nie stracić pracy,niż kogoś zabić lub okaleczyć.Po to są przepisy,żeby ich przestrzegać.A jak ktoś uważa,że jest inaczej,to już nie muszę pisać,kim jest.A jakby wszyscy jeździli tak jak ci,których opisałeś,to wypadkowośc spadłaby prawie do zera.I bardzo dobrze,że jeszcze są tacy kierowcy.

Nie popadajmy w skrajności...
Opierasz się na tezie, że każdy kierowca TIRa to w zasadzie morderca, i jeśli jeszcze kogoś nie zabił, to lada dzień na pewno kogoś trafi, bo przecież jest kierowcą TIRa...
Proszę - nie naginaj prawdy do swoich tez. Statystyki twierdzą coś zgoła odmiennego (patrz post [email widoczny po zalogowaniu]
Wiem - zaraz napiszesz, że byłoby więcej wypadków (i zabitych) z udziałem TIRowców, gdyby kierowcy osobówek nie uciekali z drogi...
Ale ja codziennie mógłbym parę razy zarobić na nowe auto nie hamując przed osobówkami wymuszającymi pierwszeństwo... Tak więc potrzea nam szerszego spojrzenia na kwestię kultury i przewisowości kierowców, a nie dobierania faktów do z góry upatrzonej tezy, której słuszność chce się koniecznie dowieść...

A w kwestii kultury i lotności umysłu kierowców - przykład sprzed kilkunastu dni:
DK 7, ok. 650km miejscowość Bibice, spore opady śniegu, auta w poprzek drogi itp... Po kilkudziesięciu minutach udało się udrożnić ten odcinek (ukształtowanie terenu: ostry zjazd 400m i od razu ostry podjazd 400m). Z góry zjeżdża Renault Magnum z naczepą (blisko 40t wagi zestawu!). Na samym dole, w "siodełku" beztrosko wyjeżdża mu z podporządkowanej osobówka pod sam zderzak! Słusznie dostał po uszach klaksonem z trąbek TIRowsich (donośne są :mrgreen: ). Jako, że TIRowiec śmiał go obtrąbić - dojeżdża (ślizgając cały czas letnimi kołami po zaśnieżonej jezdni, powodując błyskawiczne oblodzenie rozjechanego śniegu. I na koniec - na szczycie górki zatrzymuje się, żeby skręcić w prawo... Zastawiając oczywiście TIRa na podjeździe, który już nie był w stanie ruszyć na zlodziałej jezdni... Po czym rozmyśla się (osobówka!) i rusza prosto...
Bo jakiś TIR go obtrąbił za wymuszenie...
Pozostawiam bez komentarza...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

03 Gru 2007, 16:26

Co do skrajności - absolutnie w nią nie popadajmy.Jest tylko bez dyskusji fakt,że nic nie tłumaczy kierowcy,który jest potencjalnym zabójcą,a takim jest kierowca,który zgadza się pracować w firmie transportowej na takich zasadach,że obojętnie jak,ale towar ma być dostarczony na czas z góry określony przy odbiorze ładunku.Nie można wychodzić z założenia,że drogę 200 km,da się pokonać w ciągu 2 godzin,jadąc przepisowo,nawet drogą ekspresową,czy autostradą.Bo nic ani nikt nam nie zagwarantuje,że pojedziemy cały czas 100km/h.
A co do tego osobowego i tira na wzniesieniu.Fakt,początkowo po chamsku zachował się kierowca osobówki,zajeżdzając drogę tirowi.To nie ulega dyskusji.Niestety chamsko na drodze zachowują się tez kierowcy osobówek.Ale przejdzmy do tego tira,bo to na ich temat jest ta dyskusja - sam napisałeś,że tir jechał po ośniezonej drodze,na oponach letnich.Czy ten kierowca tira,nie jest poprostu mordercą na drodze?Zestaw ważący ponad 40 ton,jedzie z ośnieżonej górki na oponach letnich.Nic dodać nic ująć.A co by było,gdyby ten samochód nie zajechał mu drogi,tylko jechał normalnie przed nim i na tym wzniesieniu faktycznie skręcałby w lewo,zatrzymując się,żeby przepuścić samochody z naprzeciwka?Skoro miał opony letnie,to żeby z taką wagą wyjechać pod 400 metrową ośnieżoną górkę,musiał się wcześniej odpowiednio rozpędzić.Czy dałby radę wychamować?A jakby tak musiał się zatrzymać za ta osobówką i zacząłby sie staczać w dół slizgając się?Ciekawe jak ten tirowiec zjeżdzał z dłuższych wzniesień - pewnie jechał 20km/h skutecznie tamując ruch.Inni kierowcy napewno go wyprzedzali,Znalazł się tez pewnie nie jeden chamski kierowca osobówki,który wyprzedzał na trzeciego.Ale przecież jakby ten tir miał zimówki,to by tej sytuacji mogło nie być.Reakcja łańcuchowa.A jakby tak się rozpędził do 40km/h i hamowanie by nie pomogło?Rozpędzałby się dalej i poprostu byłby taranem i zmiatałby z drogi wszystko co by mu stanęło na przeszkodzie.A jeszcze jakby poboczem szli piesi,a naczepa sunęłaby w poprzek drogi....
No i jest jeszcze fakt,że są w Polsce tacy kierowcy osobówek,którzy jednak przestrzegają przepisów.I takich nieraz spotykam.Ale jeszcze nigdy nie spotkałem tira,który jechałby przepisowo.Ani jednego.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

04 Gru 2007, 08:52

Albert, proszę Cię...

W swoim poście wytłuściłem istotne fragmenty... Postaraj się przeczytać jeszcze raz. Tym razem spokojnie i bez pośpiechu, za to ze zrozumieniem...

fourup napisał(a):(...) DK 7, ok. 650km miejscowość Bibice, spore opady śniegu, auta w poprzek drogi itp... Po kilkudziesięciu minutach udało się udrożnić ten odcinek (ukształtowanie terenu: ostry zjazd 400m i od razu ostry podjazd 400m). Z góry zjeżdża Renault Magnum z naczepą (blisko 40t wagi zestawu!). Na samym dole, w "siodełku" beztrosko wyjeżdża mu z podporządkowanej osobówka pod sam zderzak! Słusznie dostał po uszach klaksonem z trąbek TIRowsich (donośne są :mrgreen: ). Jako, że TIRowiec śmiał go obtrąbić - dojeżdża (ślizgając cały czas letnimi kołami po zaśnieżonej jezdni, powodując błyskawiczne oblodzenie rozjechanego śniegu. I na koniec - na szczycie górki zatrzymuje się, żeby skręcić w prawo... Zastawiając oczywiście TIRa na podjeździe, który już nie był w stanie ruszyć na zlodziałej jezdni... Po czym rozmyśla się (osobówka!) i rusza prosto...
Bo jakiś TIR go obtrąbił za wymuszenie...
Pozostawiam bez komentarza...



1. Droga została udrożniona przez drogowców, kiedy pługom udało się przebić przez osobówki, którym się wydawało, że dadzą rady na letnich oponach... I zatarasowały całą szerokość drogi...
2. To osobówka jechała na letnich. Magnum miał dwudniowe opony zimowe na całym zestawie (rozmawiałem z na CB, więc wiem!)!
3. Jezdnia zlodziała pod wpływem rozjeżdżania przez "buksujące" koła (LETNIE!) osobówki.

MotoAlbercik napisał(a):(...) Jest tylko bez dyskusji fakt,że nic nie tłumaczy kierowcy,który jest potencjalnym zabójcą...
A ja jestem potencjalnym gwałcicielem, bo przecież nie ruszam się z domu bez narzędzia gwałtu... No, proszę Cię! Myśl sam, a nie powielaj schematów zachowań żywcem z Gosiewskiego, Goebelsa i Lenina wyjętych...

MotoAlbercik napisał(a):(...) A co do tego osobowego i tira na wzniesieniu.Fakt,początkowo po chamsku zachował się kierowca osobówki,zajeżdzając drogę tirowi.To nie ulega dyskusji.Niestety chamsko na drodze zachowują się tez kierowcy osobówek...
No, chociaż w jednym się ze mną zgodziłeś... ;)

MotoAlbercik napisał(a):(...) Ale przejdzmy do tego tira,bo to na ich temat jest ta dyskusja - sam napisałeś,że tir jechał po ośniezonej drodze,na oponach letnich...
NIE! Napisałem, że to osobówka jechała na letnich!

Cała dalsza częśc Twojej wypowiedzi bazuje na błędnym zrozumieniu mojej wypowiedzi...
MotoAlbercik napisał(a):(...) Czy ten kierowca tira,nie jest poprostu mordercą na drodze?Zestaw ważący ponad 40 ton,jedzie z ośnieżonej górki na oponach letnich.Nic dodać nic ująć.A co by było,gdyby ten samochód nie zajechał mu drogi,tylko jechał normalnie przed nim i na tym wzniesieniu faktycznie skręcałby w lewo,zatrzymując się,żeby przepuścić samochody z naprzeciwka?Skoro miał opony letnie,to żeby z taką wagą wyjechać pod 400 metrową ośnieżoną górkę,musiał się wcześniej odpowiednio rozpędzić.Czy dałby radę wychamować?A jakby tak musiał się zatrzymać za ta osobówką i zacząłby sie staczać w dół slizgając się?...
Tir się zatrzymał. I się NIE stoczył/ześlizgnął, gdyż miał właściwe opony, jednak ruszyć 40t pod górę na oblodzonej jezdni, mając jedną oś napędzaną... Hmmm... życzę powodzenia...

MotoAlbercik napisał(a):(...) Ciekawe jak ten tirowiec zjeżdzał z dłuższych wzniesień - pewnie jechał 20km/h skutecznie tamując ruch.Inni kierowcy napewno go wyprzedzali,Znalazł się tez pewnie nie jeden chamski kierowca osobówki,który wyprzedzał na trzeciego.Ale przecież jakby ten tir miał zimówki,to by tej sytuacji mogło nie być.Reakcja łańcuchowa.A jakby tak się rozpędził do 40km/h i hamowanie by nie pomogło?Rozpędzałby się dalej i poprostu byłby taranem i zmiatałby z drogi wszystko co by mu stanęło na przeszkodzie.A jeszcze jakby poboczem szli piesi,a naczepa sunęłaby w poprzek drogi...
Ze wzniesienia zjeżdżał jakieś 10kmph... Ale to szczegół... Przecież rozpędzić takie auto z góry to żaden problem. Ale niektórzy kierowcy, używając takich opcji swojego mózgu jak: logika, wyobraźnia, rozsądek (przy wyłączonych opcjach: pycenie i fantazja) są w stanie panować nad takim kolosem i/lub zrozumieć takiego kierowcę...

MotoAlbercik napisał(a):(...) No i jest jeszcze fakt,że są w Polsce tacy kierowcy osobówek,którzy jednak przestrzegają przepisów.I takich nieraz spotykam.Ale jeszcze nigdy nie spotkałem tira,który jechałby przepisowo.Ani jednego.
Wnioskuję, że jeździsz z zamkniętymi oczami, i otwierasz je sporadycznie...

A z ciekawostek drogowych TIRowo-osobówkowych:
Ten sam dzień, co opisany wcześniej, ok. 2.5godz. później, DK 7, ok 636km, miejscowość Słomniki, droga oblodzona, ciągłe obfite opady śniegu.
Jadę sobie około 16-17kmph (dla jasności - Isuzu Trooper to samochód osobowy, nadwozie typu kombi, ogumienie właściwe, włączone 4H, 3bieg, ok 950rpm) i słyszę w radiu (CB) "zjeby" od osobówki za mną, żebym spier...lał z drogi, bo korek robię... (dla większej jasności - na odcinku kilku kilometrów wyciągnąłem z rowów 7 aut - 6 osobówek, jednego sprintera)... Więc zakomunikowałem mu, że z przeciwka ma ponad 3km wolnego (nic nie jechało, bo wszyscy stali w Cisiej Woli i w Miechowie)i jeśli chce - to lewy kierunkowskaz i niech jedzie...
Wyprzedziło mnie trzech...
Dwuch z nich wyciągałem z poboczy przed 633.2km (tam zjeżdżałem z DK 7)... Ale ja byłem zawalidrogą, a Oni - Świetnymi Kierowcami, którzy nie w takich warunkach już jeździli... Róznica między mną_zawalidrogą, a nimi_świetnymi_Kierowcami była taka, że ja zdawałem sobie sprawę, że jadę po czarnym lodowisku, a nie po czarnym asfalcie, a oni wiedzieli, że są Świetnymi, bezbłędnymi Kierowcami...

____________________________
Albercik - proponuję zakońcyć tę dyskusję, bo tylko generujemy kilometrowe posty, w których i tak nie zawrzemy wszystkich swoich argumentów, a inni użytkownicy Forum ziewają na ich widok i na pewno ich nie czytają (chyba, że się mylę... ;) ).
Wiem też, że nie uda mi się Ciebie przekonać do tezy, że NIE WSZYSCY KIEROWCY TIRÓW SĄ BE, tak samo jak Ty nie przekonasz mnie do tezy, że KAŻDY KIEROWCA TIRA TO MORDERCA, nieprzestrzegający czasu jazdy, jeżdżący w zimie na łysych letnich kołoach itp...

Musielibyśmy się spotkać przy jakiejś "zupce chmielowej", żeby sobie wszystko wytłumaczyć...





A i tak racja jest po mojej stronie! ;)
Dlaczego? Bo mam duże auto i siekierę w nim :mrgreen: A pierwszeństwo ma większy, a rację ma facet z większą siekierą, jak mawiają podpici Górale... :mrgreen:
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

04 Gru 2007, 11:36

Ok - masz rację - niedoczytałem się chyba z tymi letnimi...I masz też rację - trza by skończyć ten temat,bo lekko z niego schodzimy pisząc o osobówkach,a temat jest o tirach.No i forumowicze chyba tez tego nie czytają lub tylko łebkach,a my niepotrzebnie piszemy kilometrowe posty,jak napisałeś i zaśmiecamy forum,zaczynając się chyba kłócić,kto ma rację.Pozwólmy innym forumowiczom wypowiadać się o chamskim zachowaniu tirowców,a my opanujmy swoje emocje :)
Pozdrawiam.Aaaaa - z tą zupką to niezły pomysł :lol: .
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy opłaca się kupować opony używane?
    Zakup opon z drugiej ręki to tylko pozorna oszczędność. Kupowanie używanych opon i jazda na nich to najgorszy sposób na szukanie oszczędności przez kierowców. Jazda na używkach to za duże ryzyko. Kupujący nic ...

04 Gru 2007, 12:00

Drodzy forumowicze.Rozumiem wasze zdenerwowanie i emocje wywołane tym tematem.Ale bardzo proszę,o nie wpisywanie słów obrażających w jaki kolwiek sposób kierowcóe tirów,dostawczaków,taksówkarzy i osobówek.Pamiętajcie,że piszecie o kulturze,więc sami ją zachowujcie pisząc swoje posty.Niektóre posty już poprawiłem,a niektóre usunąłem z tego powodu.I te,które będą zawierały obraźliwe i niecenzuralne słowa pod kątem tych ludzi lub będą całkiem nie na temat będą usuwane.Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi do autora danego postu,to wszelkie spory proszę rozwiązywać przez system wiadomości pw.Więc starajcie się pisać na temat i z kulturą.I jakby komuś przyszło do głowy - nie bronię żadego typu kierowców.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

11 Gru 2007, 22:26

Ja nie będę potępiał kierowców Tirów ale do paru rzeczy można się przyczepić:
- stoi sobie fotoradar wszyscy zwalniają do 70 Ciężarówki lecą 80 i wyprzedzają bo wiedzą, że radar ma tolerancje. to jest bardzo nie w porządku.
- Potrafią Ci nawrzucać przez radio jak jedziesz przepisowo, chodź zdarzają się też tacy co staną w Twojej obronie:D
- blokady mają poroskręcane do 90-100 pomimo, że teoretycznie powinni jeździć 80.

Ale oprócz tego to na ogół nie ma poważnych problemów. Jak wszędzie zdarzają się tacy, których czasem ponosi, ale poza tym potrafią być pomocni, szczególnie jak jest wypadek czy remont, człowiek się dowie, którędy objechać i nie trzeba potem grzać nie wiadomo ile, zęby nadrabiać stracony czas...

No a co do przedstawicieli handlowych "no comments". Szef karze zrobić prawo jazdy daje samochód i jazda. Niektórzy zaraz po egzaminie w trasę Warszawa-Kraków albo lepiej...
Gizu
Początkujący
 
Posty: 50
Miejscowość: Piotrków/Warszawa

18 Sty 2008, 00:07

Trochę stereotypów widzę tutaj jest powypisywanych.
Zauważcie jeden istotny fakt. Ile kilometrów przejeżdża TIR, a ile większość z Was? Ile robicie rocznie 15000, max 25000 km. TIR rocznie robi ok. 150000 km. Jakie jest Wasze doświadczenie, a jakie ich? Kto potrzebuje większych umiejętności - kierowca 40 tonowego zestawu, czy kierowca po 30 godzinach teorii i praktyki w osobówce?

Jasne, że irytujące jest jak wyprzedzają się TIRy z różnicą prędkości 5km/h. Jasne, że uciążliwe są na trasie, bo jest ich dużo, a nie mamy dwupasmówek żeby spokojnie zjechać na lewy pas i je wyprzedzać.

Kierowcy TIRów mają ograniczony czas na dowiezienie danego towaru, goni ich też czas, bo nie mogą non stop jechać dłużej, niż bodaj 9 godzin. Często poprzez masę ich własnego samochodu, oraz ograniczenia prędkości długo nie mogą wyprzedzić kogoś jeszcze wolniejszego i chcą stracony czas nadgonić.
Zamiast nie dawać się wyprzedzać, lepiej zjedźmy im i nie utrudniajmy życia. Gwarantuję, że Wam podziękują.

Popatrzcie też jak osobówki zachowują się w stosunku do TIRów. Częste jest zajeżdżanie drogi, wyhamowanie TIRa po czym nagłe przyspieszanie. Nagimnne jest wyprzedzenie TIRa, odskoczenie kilkunastu metrów i skręcanie w prawo. To po cholerę było wyprzedzać i wyhamowywać ciężarówkę?

Co do zajeżdżania drogi osobówkom. Byłem świadkiem takiej sytuacji. Jadą trzy TIRy, wyprzedza je osobówka na wąskiej drodze. Jest po zmroku, więc widocznośc ograniczona. W momencie gdy osobówka wyprzedza lewym pasem TIRa, na prawy pas zatacza się pijak. Co może zrobić kierowca TIRa? Nie wyhamuje ot tak dużego zestawu, nie może zjechać na lewo, bo wyprzedza go osobówka. Co wybrać?
W tym przypadku który ja widziałem. Kierowca z osobówki dał gazu na maksa, TIR przyhamował, i zjechał na lewy pas. Tym razem udało się.

Co do przedstawicieli handlowych. Jak widzicie takich, to zjeżdżajcie im jak możecie. Im się spieszy i to, że będziecie im uprzykrzać zycie sprawi, że stracą więcej czasu, wyprzedzą Was i pojadą jeszcze szybciej. Jadą na wariata, bo też gonią ich terminy i nie zmieni się tego gadką, że już lepiej żebrać... .

Co do motocyklistów, to ktoś napisał, że nie widział drastycznego złamania przepisów. Jeżeli jazda 280 km/h przy ograniczeniu do 40 km/h nie jest drastycznym złamaniem przepisów, to co jest?
Z motocyklistami jest ten problem, że widzisz gdzieś daleko światło motoru, jest daleko, więc wyjeżdżasz na jezdnię z podporządkowanej. Chwila moment, ledwo skręcisz i oni już Cię mijają.
Motocykliści skarżą się, że osobówki zajeżdżają im drogę. Nie robią tego specjalnie, ale jak ktoś gna 5-6 razy szybciej niż można, to niech nie biadoli, że nikt mu nie ustępuje pierwszeństwa. Łamiesz przepisy? Licz się z wypadkiem i ryzykownymi sytuacjami. Motocykliści pojawiają się nie wiadomo skąd i to jest ich przekleństwo.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

18 Sty 2008, 09:30

@Dishman - uważaj, bo zaraz Ci przykleją etykietkę "Kierowca TIRa"... :mrgreen:
Ale słusznie piszesz!
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

29 Sty 2008, 21:52

Jest to bardzo skandaliczne zachowanie kierowcy TIR-a :!:

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]



Pozdro :wink:
Per aspera ad astra
Tiguan
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 629
Miejscowość: Pruszków

30 Sty 2008, 00:08

. A obejrzeliście film pod tytułem - Fart przy wyprzedzaniu..... Toż dopiero zachowanie , nie tira tylko tych , mam nadzieje młodych ludzi , którzy za cene sfilmowania : sensacji : o mało nie spowodowali wypadek . Policzcie ile razy przekroczyli linię ciągłą i to podwójną ! A pisze się tu o Tirach .....
Fakt święci nie są , ale te małe osobówki i ich kierowcy wcale nie są lepsi , co można obejrzeć na filmach z tej stronki . Polecam , warto obejrzeć i przemyśleć co nieco .
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4927
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

30 Sty 2008, 12:46

Ponieważ pokonuje wiele tysięcy kilometrów i wiem jak jeżdżą kierowców tirów , niestety widziałem kilka wypadków z ich udziałem i niestety w 100% z nich oni byli winni.w 20% z nich byli na tyle bez szczelni ,ze chcieli uciekać z miejsca wypadku. Zawsze zaświniała jedna rzecz prędkość i brawura. niestety spotkanie z tirem przy prędkości 90-100km/h jadący z góry to pewna śmierć. wiem że są porządni ludzie i czasem nie zawsze winna jest po stronie kierowcy tira , który jest jeszcze poganiany przez pracodawców , ale takie sa moje obserwacje. Na koniec pewna sytuacja kilka lat temu wybralem sie z rodzina do znajomego za Warszawę , musiałem przejechać przez obwodnice warszawska. Jechałem około 100-120km/h w ten zobaczyłem dwa tiry jadące dwoma pasami, cięły tak okol 120km/h ( wiem że powinny mieć ograniczenia bodajże do 90km/h) środkowy pas był wolny.Chciałem je wyprzedzić przez ten pas , bo jak dla mnie ewidentnie się ścigały.kiedy bylem pomiędzy nimi obydwa zaczęły sie do mnie przybliżać nie wiele widziałem ale w lich usterku widziałem ich durnowate uśmiechy , było o włos od tragedii bo oni sobie zabawę urządzili. Mój znajomy kilka miesięcy później miał podobno sytuacje ale tym razem nie obyło się bez wypadku , mogę powiedzieć tyle że samochód był do kasacji. Ludzie jak można to nazwać zawiść, chamstwo jak???[/list]
Łukasz789
Aktywny
 
Posty: 460
Miejscowość: Kraków

30 Sty 2008, 18:58

Tiguan napisał(a):Jest to bardzo skandaliczne zachowanie kierowcy TIR-a :!:

Jest to po prostu wykroczenie. Czy skandaliczne? Ze względu na dużą prędkość na równej dwupasmowej drodze? Przeciętna osobówka i tak go wyprzedzi, więc z czego robić problem?

Skandaliczna to może mogłaby być jazda TIRa z taką prędkością w terenie zabudowanym, który stara się wyprzedzić wszystko co tylko można.

Łukasz789 napisał(a):Ponieważ pokonuje wiele tysięcy kilometrów i wiem jak jeżdżą kierowców tirów , niestety widziałem kilka wypadków z ich udziałem i niestety w 100% z nich oni byli winni.w 20% z nich byli na tyle bez szczelni ,ze chcieli uciekać z miejsca wypadku.

To może nie za wiele widziałeś. Ja widziałem wypadek z TIRem z winy osobówki, która wyprzedzała na wiadukcie i niestety nadziała się na TIRa.

Łukasz789 napisał(a):Na koniec pewna sytuacja kilka lat temu wybralem sie z rodzina do znajomego za Warszawę , musiałem przejechać przez obwodnice warszawska. Jechałem około 100-120km/h w ten zobaczyłem dwa tiry jadące dwoma pasami, cięły tak okol 120km/h ( wiem że powinny mieć ograniczenia bodajże do 90km/h) środkowy pas był wolny.Chciałem je wyprzedzić przez ten pas , bo jak dla mnie ewidentnie się ścigały.kiedy bylem pomiędzy nimi obydwa zaczęły sie do mnie przybliżać nie wiele widziałem ale w lich usterku widziałem ich durnowate uśmiechy , było o włos od tragedii bo oni sobie zabawę urządzili. Mój znajomy kilka miesięcy później miał podobno sytuacje ale tym razem nie obyło się bez wypadku , mogę powiedzieć tyle że samochód był do kasacji. Ludzie jak można to nazwać zawiść, chamstwo jak???

Bardzo możliwe, że komuś podpadłeś. Nie wiem czy jechałeś wtedy z CB Radiem i czy coś słyszałeś, ale czasami bywa tak, że wyhamujesz jakiegoś TIRa, zjedziesz mu drogę (często nie jesteś tego świadomy) i za kilka kilometrów odwdzięczają Ci się inni kierowcy. Akurat pod tym względem solidarność TIRowców jest bardzo duża.
To co mogłeś wtedy zrobić to dać gazu na maksa i przejechać między nimi szybko. Tu raczej chodzi o postraszenie Ciebie, niż o spowodowanie faktycznego zagrożenia.

Ja nauczyłem się nie zadzierać z kierowcami TIRów. Co z tego, że jednego kolesia wyprzedzę, przyhamują, strąbię bo coś mi tam zawinił, jak na przestrzeni kolejnych kilkudziesięciu kilometrów będę miał drogę przez mękę.

Na YouTube jest nawet filmik jak dwa TIRy blokują dwa pasy ruchu. Nie wyprzedzają się, ale zwyczajnie tarasują ruch osobówek. Ktoś im się naraził i dają mu lekcję.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

30 Sty 2008, 19:37

Dishman napisał(a):Jest to po prostu wykroczenie. Czy skandaliczne? Ze względu na dużą prędkość na równej dwupasmowej drodze?


Heh, wykroczenie :?: Na drodze dwupasmowej TIR-y nie powinny przekroczyć 100 km/h. A poza tym jest to poważne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. A gdyby na drodze byłaby niespodziewana przeszkoda, to kierowca z taką ogromną prędkością zahamuje 40 tonowego Tira, spowoduje wypadek i duży gigantyczny korek, gdzie nie ma możliwego objazdu na drodze dwupasmowej oraz duże straty finansowe firmy.

Dishman, po której stronie jesteś? Kierowców TIR-a?

Pozdro :wink:
Per aspera ad astra
Tiguan
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 629
Miejscowość: Pruszków