REKLAMA
Witajcie, zacznę od tego że jestem laikiem samochodowym. Ostatnio otrzymałem w darowiźnie samochód Skoda Fabia z 2003 roku.
Samochód stał około miesiąca bez ruchu, w wyniku stłuczki i braku funduszy na naprawę parę elementów. Nie chciał odpalić, podładowałem wiec akumulator prostownikiem. Po podłączeniu wszystko było w porządku, działało oświetlenie kontroli na desce rozdzielczej itp. Jednak po próbie przekręcenia kluczyka w stacyjce samochód zaczął wariować. Silnik nie odpalił, deska rozdzielcza nie wyświetlała niczego, a lampy w samochodzie zaczeły samoistnie mrugać, nawet po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki.
Szanowni Państwo co robić? Nie wiem nawet jak dotransportować samochód do najbliższego warsztatu? Co może powodować takie zachowanie ? Jakie będą ewentualne koszty naprawy ?